czyżby pora późna nastała?
a teraz cisza jak o północy...
nie ma to jak pora obiadowa...
czas na kolację
kolacja to przy meczu...
chyba, że ktoś nie lubi ryzykować...
meczu, nie oglądam
nie chcesz psuć sobie humoru?
wiadomo, że przegrają a ile, to nie istotne
w przeciwieństwie do niemców, tu mamy już precedens...
dokładnie wolę już oglądać siatkarzy
tu masz pełną rację... nawet nasza koszykówka jest na dużo lepszym poziomie...
chociaż rzadko oglądam koszykówkę
zostaje jeszcze teni, w którym nasi doskonale sobie radzą...
szczególnie panie
tu można się zachwycać nie tylko grą
masz na myśli, te piękne rakiety tenisowe
też macie zamiar zająć się oglądaniem meczu ?
Malwinko, te piękne kształty...
Kaju, bynajmniej ja, nie mam takiego zamiaru
Ja zaraz siadam z sąsiadami, Malwinka odpuszcza...
dla mnie to okazja do sąsiedzkiej integracji
to miłego oglądania, Kropku w miłym towarzystwie
na to się zanosi...
i oby to przyniosło naszym szczęście
wyrok w zawiasach
ale chociaż posiedziałeś ze znajomymi
nawet dłużej niż padał deszcz...
jak będą zwracać za bilety to się upomnę o 3 wina...
nie liczyłabym na rzeczywisty zwrot poniesionych wydatków
czyżby pora późna nastała?
a teraz cisza jak o północy...
nie ma to jak pora obiadowa...
czas na kolację
kolacja to przy meczu...
chyba, że ktoś nie lubi ryzykować...
meczu, nie oglądam
nie chcesz psuć sobie humoru?
wiadomo, że przegrają a ile, to nie istotne
w przeciwieństwie do niemców, tu mamy już precedens...
dokładnie
wolę już oglądać siatkarzy
tu masz pełną rację... nawet nasza koszykówka jest na dużo lepszym poziomie...
zostaje jeszcze teni, w którym nasi doskonale sobie radzą...
szczególnie panie
tu można się zachwycać nie tylko grą
masz na myśli, te piękne rakiety tenisowe
też macie zamiar zająć się oglądaniem meczu ?
Malwinko, te piękne kształty...
Ja zaraz siadam z sąsiadami, Malwinka odpuszcza...
dla mnie to okazja do sąsiedzkiej integracji
to miłego oglądania, Kropku
w miłym towarzystwie
na to się zanosi...
i oby to przyniosło naszym szczęście
wyrok w zawiasach
ale chociaż posiedziałeś ze znajomymi
nawet dłużej niż padał deszcz...
jak będą zwracać za bilety to się upomnę o 3 wina...
nie liczyłabym na rzeczywisty zwrot poniesionych wydatków