Jak zerwać znajomość?

Coraz więcej mężczyzn rzuca swoje dziewczyny czy żony wysyłając SMS treści "ZOSTAWIAM CIĘ". Wiadomość tej treści coraz częściej wysyłają mężczyźni, by zawiadomić swoje życiowe partnerki o rozstaniu. Niektórzy mówią: "Ja też, gdy dowiedziałem się, że dziewczyna jest w ciąży wysłałem jej sms – PA, PA", inni przyznają się, że "To jeszcze nic... Najlepiej zrywa się przez GG!". Inaczej reagujesz odbierając taką wiadomość, gdy odczuwasz tylko sympatię, inaczej – gdy coś więcej.


Zakończenie związku

Właśnie dowiedziałaś się o zakończeniu swojego związku przez SMS albo przez maila. Ktoś pisze:

"Na szczęście to już koniec". "Nie czuje do Ciebie tego co Ty do mnie".

"Nic do Ciebie nie czuje". "Niestety nie możemy już być razem i nigdy nie będziemy".

"Bardzo Cię lubię i jesteś fajna, ale zasługujesz na lepszego faceta".

Dziś coraz częściej słyszymy ... uff! zrobiłem to, bez tłumaczenia się..., dałem jej do zrozumienia wyraźnie. To technika i jej rozwój. Taką formę dziś uznają za lepszą od szczerej rozmowy, choćby przez telefon.

Coraz więcej mężczyzn rzuca swoje dziewczyny czy żony wysyłając SMS treści "ZOSTAWIAM CIĘ". Wiadomość tej treści coraz częściej wysyłają mężczyźni, by zawiadomić swoje życiowe partnerki o rozstaniu. Niektórzy mówią: "Ja też, gdy dowiedziałem się, że dziewczyna jest w ciąży wysłałem jej sms – PA, PA", inni przyznają się, że "To jeszcze nic... Najlepiej zrywa się przez GG!". Inaczej reagujesz odbierając taką wiadomość, gdy odczuwasz tylko sympatię, inaczej – gdy coś więcej.

Jak zerwać?

Spotykacie się od kilku miesięcy. Na początku byłaś nim oczarowana, miałaś nadzieję, że coś z tego będzie. Niestety, rozczarowałaś się, kompletnie do siebie nie pasujecie. Ty nie czujesz nic oprócz odrobiny sympatii, a to trochę mało. On zaangażował się, kwiaty, telefony 3-4 razy dziennie, niezapomniane wizyty, zazdrość wręcz zaborcza i kontrola. Nigdy niczego nie obiecywałaś i nie deklarowałaś.
Jak z nim zerwać? Jak mu to powiedzieć? On się bardzo stara.

Jasne, najlepiej szybko i skutecznie, ale w praktyce to mało który zakochany tak łatwo się wycofa, zakochanemu to się wszystko jawi inaczej zupełnie, no i niestety jeśli potem dalej będzie składał niezapomniane wizyty, często dzwonił, to trzeba będzie być stanowczym, nie chamskim, nie ostrym, ale stanowczym. Najpierw do niego nie dotrze. Będzie mu się zdawało, że nie powiedziałaś mu "NIE", tylko "TAK, pod warunkiem, że ..." i te warunki będzie chciał usłyszeć. Oby nie usłyszał niczego, co na warunek będzie wyglądało, bo się zacznie starać.

Powiedz mu, że do siebie nie pasujecie, tak będzie najszybciej i bez podchodów.
Jak najszybciej spotkaj się z nim i wyjaśnij prosto i bez ogródek, ale i bez agresji, swoje stanowisko i tyle. Nie wytykaj jego wad i cech, które Cię w nim drażnią, to bez sensu.
Tak byłoby najprościej ale pewnie obawiasz się pytań: DLACZEGO? obiecywania, że się zmieni. Nie staraj się wmówić sobie, że musisz się przed nim jakoś nadzwyczajnie tłumaczyć z tego, co myślisz. Wystarczy stwierdzić, że On ci po prostu nie odpowiada.
Stan "zakochania" cechuje się pewnym stopniem klapek na oczach. Zakochanemu to się wszystko jawi inaczej zupełnie. Bywa tak, że do człowieka nie dociera, niby rozumie i sam widzi, ze nic z tego nie będzie, ale jakoś tak trwa w nadziei. Dlatego nie dawaj sprzecznych sygnałów. Jak już mówisz nie to niech tak będzie.
Proponuję kulturalnie, prosto, bez ogródek i spokojnie.

Jak to się kończy zazwyczaj? W końcu następuje zwarcie, uraza i ... czas leczy rany, ale im szybciej się to załatwi tym rana mniejsza i tym szybciej mija uraza.