Grzesznik stoi u wrót raju.
Św. Piotr mówi do niego:
- możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec.Potem zdecydujesz gdzie chcesz iść.
Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle i patrzy a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga druta starcowi. Rzekł do Piotra:
- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!
Na to śe. Piotr:
- no dobra. Wstawaj mała masz zmiennika!

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch*j stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Syberyjski myśliwy Wania przyniósł ciężarną żonę do syberyjskiego szpitala i zapowiedział że wróci za trzy miesiące z polowania i jeżeli będzie coś nie tak z żoną lub dzieckiem to On się zemści.
Poród przebiegł pomyślnie ,ale dziecko urodziło się czarne.
Po trzech miesiącach wraca myśliwy Wania niesie na plecach ubitego niedzwiedzia i od drzwi krzyczy że chce zobaczyć dziecko.
Ordynator przestraszony wysyła lekarza aby pokazał dziecko.
Lekarz każe to zrobić pielęgniarce.
Pielęgniarka przerażona daje dziecko salowej.Salowa doświadczona życiowo bez obawy bierze dziecko i wychodzi do myśliwego.
- długo byłeś na polowaniu ?
--trzy miesiące
-a kidy ostatnio się myłeś ?
-- trzy,cztery miesiące temu , bo co ?????
- to teraz zobacz coś tym brudnym c** narobił !!!!!!!!!!

Dzwoni gość do burdelu i zamawia sobie panienke, odbiera szefowa i pokolei wypytuje:
- ma być wysoka czy niska?
- mi to obojetnie, i tak nie mam nóg...
- no a ma miec duże cyce czy małe?
- no też obojętnie, bo nie mam rąk...
Nagle głośny głos z słuchawki:
- A chu* to pan masz!?
Zdenerwowany klient odpowiada:
-A ty stara ku* myślisz że czym wykręciłem numer telefonu!?!

Zaczail sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszla wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości i pyta ją bardzo grzecznie, aby pokazała mu prawo jazdy.
Blondynka obrażona odpowiada:
- Chciałabym, abyście lepiej ze sobą współpracowali. Nie dalej jak wczoraj jeden z was zabrał moje prawo jazdy, a już dziś oczekujecie, że je wam pokażę.

Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu. Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej. Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i... nic. Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni.
- Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta.
- Proszę mi opisać, co się dzieje.
- Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy.
- Proszę podać tytuł filmu.
- "Czyszczenie głowic".

Blondynka idzie do fryzjera
Fryzjer mówi do blondynki
-Niech pani ściągnie te słuchawki z uszu
A blondynka mówi
-One mi są potrzebne do życia
A fryzjer obciął słuchawkę
Blondynka pada na ziemię
Fryzjer wkłada słuchawkę do ucha
A w słuchawce słychać było WDECH WYDECH WDECH WYDECH

DZWONI BLONDYNKA DO PIZZERII I SŁUCHAWKĘ PODNOŚ FACET SPRZEDAJĄCY PIZZE
BLONDYNKA MÓWI-DZIEŃ DOBRY POPROSZĘ 1 PIZZE
MÓWI FACET-OKI A NA ILE KAWAŁKÓW POKROIĆ NA 6 CZ NA 12
BLONDYNKA MÓWI-NA 6 BO 12 NE ZJEM

Blondynka zdaje egzamin.Profesor zadaje pytanie:
-jakiego koloru jest czerwony maluch?
blondynka długo myśli i w końcu odpowiada:
-moim zdaniem jest koloru żółtego!
Odpowiada.

Szczyt szybkości:
Biegać tak szybko naokoło słupa, żeby z przodu była dupa

Szczyt głupoty:
Zapalić świeczkę
i włożyć do akwarium, żeby rybkom
nie było ciemno.

Jasiu wchodzi do łazienki widzi tam goła mamę.
-pyta się: co mamusiu, tam masz szczoteczkę
-jasiu: eee tata ma lepszą mama się pyta czemu bo wczoraj widział jak tata czyścił swoją szczoteczką na patyku zęby sąsiadce

Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!

Przychodzi Jasiu do burdelu z rozjechaną żabą oraz skarbonką i mówi do burdelmamy:
- Dzień dobry. Czy jest pani chora na AIDS?
- Dziecko, po co ci pani chora na AIDS?
- No bo czy jeśli będę uprawiał seks z panią chorą na AIDS, to będę chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja opiekunka przyjdzie do mnie jak co dzień i będzie mnie molestować, to czy będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli mój tato będze uprawiał seks z moją opiekunką, to czy on też będzie chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja mama będzie uprawiać seks z moim tatą, to czy ona też będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli śmieciarz przyjedzie jak w każdą środę i będzie uprawiał seks z moją mamą, to czy będzie chory na AIDS?
- Tak.
- No i o tego sukinsyna mi chodziło, bo mi żabę rozjechał.