| Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Gdy tu dotykam boli, gdy tu dotykam boli, wszędzie gdzie dotykam, to mnie boli Lekarz na to: - Ma pani złamany palec wskazujący |
19.05.2010 23:35:23, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się ją pyta: -Kim Pani jest z zawodu? -Nauczycielka. -Taaa?? To niech mi Pani pałę postawi. |
19.05.2010 23:35:10, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza z rzęsami sklejonymi masłem - Co pani dolega - Wie pan ja wszystko pożeram wzrokiem |
19.05.2010 23:34:48, Konto usunięte |
| Babcia z dziadkiem wyjechali nad morze. Po przyjeździe dziadek spostrzegł, że nie ma kąpielówek i poprosił babcię, a żeby ta mu je uszyła. Zapobiegawcza babcia wzięła ze sobą kilka śliniaczków i uszyła z nich slipki. Po wyjściu na plażę dziadek zorientował się,że wszyscy go obserwują. Popatrzył na swoje nowe slipki, a tam napis "Rośnij duży dla mamusi |
19.05.2010 23:34:27, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach. -Co pani dolega? -To się w głowie nie mieści. Przychodzi baba do lekarza z ręką i nogą w gipsie. Lekarz pyta ją: - Co się pani stało? - Kopnął mnie prąd. - A pani co zrobiła? - Oddałam mu. |
19.05.2010 23:34:04, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci.. - Od kiedy? - Co od kiedy |
19.05.2010 23:33:44, Konto usunięte |
| Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos: - Panie doktorze, ma pan coś na robaki |
19.05.2010 23:33:29, Konto usunięte |
| Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce. - Lekarz: Co się pani tak rozkłada? - Baba: A co mam gnić w poczekalni?! |
19.05.2010 23:33:01, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. A lekarz: - Następny proszę! |
19.05.2010 23:32:41, Konto usunięte |
| Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, nie mam włosów na piĄdzie! Doktor ogląda i mówi: - A ile razy pani dziennie to robi ? - Nooooo, 5-6 razy - Proszę pani ! Na autostradzie też trawa nie rośnie.. |
19.05.2010 23:32:25, Konto usunięte |
| Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz w smiech, baba go zdzieliła torbą, on przerażony dzwoni do kolegi z sali obok: - Franek, zaraz do ciebie przyjdzie gruba baba, nie �miej się z niej bo Ci przywali. Po chwili do sali Franka wchodzi owa baba. Lekarz z trudem powstrzymuje się od �miechu, w końcu mówi: - Co pani dolega? - Mam za małe piersi. Lekarz patrzy no i rzeczywiście cycków prawie nie widać, po krótkich oględzinach mówi: - Niech pani pociera 2 razy dziennie między piersiami papierem toaletowym. - To pomoże? - pyta baba. - Tak, dupie przecież pomogło! - odpowiedział lekarz. |
19.05.2010 23:32:06, Konto usunięte |
| Lew, król zwierząt wychodzi z kalendarzykiem i długopisem na sawannę. Spotyka żyrafę: "Pani Żyrafa, nieprawdaż? Zjem panią w poniedziałek na obiad" - i notuje w kalendarzyk. Żyrafa otworzyła już pysk, chce zaprotestować, lecz cóż, król zwierząt, nic to nie pomoże... Z łezką w oku odchodzi. Lew spotyka zebrę: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje kalendarzyk - "tak, środowa kolacja jeszcze jest nie zamówiona. Wiec spożyję panią w środę na kolację". Zebra chce protestować, lecz ze ściśniętego gardła nie może wydać głosu. Szlochając odchodzi. Zbliża się wesoło kicający zajączek. "Pan Zając, jeśli się nie mylę. Więc zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku. - "To ja pana pierd...!" - "Aa, to ja pana skreślam..." |
19.05.2010 23:27:05, Konto usunięte |
| w sklepie w sklepiesklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!" |
19.05.2010 23:26:23, Konto usunięte |
| Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji. - No i co?- spytał miś. - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia! Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając. - No i cfo? - pyta zając. - F porządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie! |
19.05.2010 23:25:26, Konto usunięte |
| Przychodzi zając do lisiej nory, otwiera lisi bachor. Zając pyta: -Są rodzice?! -Nie ma. -A ktoś starszy jest w norze? -Nie. -Chcesz w pysk, lisi gnoju |
19.05.2010 23:25:01, Konto usunięte |
