..Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian Cię przyniósł.
- Tato, czemu Ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.

Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian Cię przyniósł.
- Tato, czemu Ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.

Jasiu, powiedz jakieś zdanie w trybie oznajmującym
- Koń ciągnie wóz.
- Dobrze Jasiu, a teraz powiedz to w trybie rozkazującym.
- Wio!

Małgosia ma pierwsza miesiączkę. Nie wie co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka. Na mój gust, to Ci jaja urwało.

Biegnie zmęczony Jaś do higienistki:

- Proszę Pani pies mnie ugryzł.
- Och, Jasiu, pokaż gdzie.
- Tam na rogu koło szkoły.

.nauczycielka mówi do jasia
-tylko nie zapomnij zadania domowego
-dobrze prosze pani jaś wrócił do domu i pyta sie mamy :
-co jest na obiad
-kluchy pyta sie brata pożyczysz mi swoją koszulkę
-spadaj idzie do ojca
-podwieźiesz mnie do szkoły
-mam B M W będzie szybciej przychodzi jasiu do szkoły pani sie go pyta czy odrobił zadanie domowe
-kluchy
-jasiu tak nie wolno
-spadaj jasiu bo zaraz pujdziesz do dyrektora
-mam B M W będzie szybciej!!!!

jasiu do mamy: mamo o co tata trzepie pod kołdrą mama: chyba czyści te kołdrę

Wraca nawalona wrona z imprezy. Leci i kracze:
— Krrra, Krrra itd.
Nagle (a było już ciemnawo) walnęła w drzewo. Spadła. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
— Hau, miau — cholera jak to było?

Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk:
— Zajączku, co piszesz?
— Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
— Ja ci zaraz!
I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk. Za nim niedźwiedź:
— Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

Szczyt zręczności:
Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.

- Mamooo! A czemu tatuś chce skakać z balkonu?

- Nie mam pojęcia synku. Doprawiłam mu rogi, a nie skrzydła.

- Jasiu, powtórz: „I łka puste serce bólem...”
- Ił kapustę ser cebulę...

- Babciu, czy czarownice latają na miotłach?
- Już Ci mówiłam wnusiu, że czarownic nie ma.
- Wiem, ale czy latają?

Dwie mocno nadwyrężone zębem czasu prostytutki, mające "chudy" okres w pracy, rozmawiają pod latarnią w chłodny jesienny wieczór.
-Obniżyłam ostatnio cenę za robienie loda.
-Obniżyłaś?... Ja teraz już robię gratis młodym!
-Żartujesz?
-Nie...! Trzeba czasami wrzucić na ruszt jakieś witaminy.

Po wyjściu z kina chłopak pyta dziewczynę:
-To co robimy?Idziemy teraz do mnie?
-Nie!Idę do domu.Gardło mnie coś boli.
-Chodź!Dam ci coś do ssania to ci przejdzie!