Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, nie mam włosów na piĄdzie! Doktor ogląda i mówi: - A ile razy pani dziennie to robi ? - Nooooo, 5-6 razy - Proszę pani ! Na autostradzie też trawa nie rośnie..

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz w smiech, baba go zdzieliła torbą, on przerażony dzwoni do kolegi z sali obok: - Franek, zaraz do ciebie przyjdzie gruba baba, nie �miej się z niej bo Ci przywali. Po chwili do sali Franka wchodzi owa baba. Lekarz z trudem powstrzymuje się od �miechu, w końcu mówi: - Co pani dolega? - Mam za małe piersi. Lekarz patrzy no i rzeczywiście cycków prawie nie widać, po krótkich oględzinach mówi: - Niech pani pociera 2 razy dziennie między piersiami papierem toaletowym. - To pomoże? - pyta baba. - Tak, dupie przecież pomogło! - odpowiedział lekarz.

Lew, król zwierząt wychodzi z kalendarzykiem i długopisem na sawannę. Spotyka żyrafę: "Pani Żyrafa, nieprawdaż? Zjem panią w poniedziałek na obiad" - i notuje w kalendarzyk. Żyrafa otworzyła już pysk, chce zaprotestować, lecz cóż, król zwierząt, nic to nie pomoże... Z łezką w oku odchodzi. Lew spotyka zebrę: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz.." wertuje kalendarzyk - "tak, środowa kolacja jeszcze jest nie zamówiona. Wiec spożyję panią w środę na kolację". Zebra chce protestować, lecz ze ściśniętego gardła nie może wydać głosu. Szlochając odchodzi. Zbliża się wesoło kicający zajączek. "Pan Zając, jeśli się nie mylę. Więc zjem pana jutro na podwieczorek" - i notuje w kalendarzyku. - "To ja pana pierd...!" - "Aa, to ja pana skreślam..."

w sklepie w sklepiesklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji. - No i co?- spytał miś. - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia! Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając. - No i cfo? - pyta zając. - F porządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

Przychodzi zając do lisiej nory, otwiera lisi bachor. Zając pyta: -Są rodzice?! -Nie ma. -A ktoś starszy jest w norze? -Nie. -Chcesz w pysk, lisi gnoju

Król lew zabronił zwierzętom załatwiać się w dżungli.Pewnego dnia zajączek wybrał się na spacer do dżungli i nagle miał potrzebę się wysrać, więc poszedł do krzaczka,zrobił co miał zrobił ale nagle zobaczył zbliżającego się lwa.Zajączek ze strachu wziął gówno do rąk i schował za plecy. -Witaj zajączku , co tam chowasz za plecami?? -Hmm...aaa no przecież motylka. -No to mi go pokaż!! Zajączek wyciąga ręce do przodu i mówi: -No popatrz jaka świnia zesrał się

Pędzi zajączek i wpada na sarnę. Zdyszany ostrzega ją: -Uciekaj! Tam chodzą bandyci, którzy obcinają zwierzętom piąte nogi. -Przecież mamy po cztery nogi. Więc po co uciekać? -Tak, ale oni najpierw uciekają, a potem liczą

Idzie niedźwiedź do sklepu i patrzy że tam zając sprzedaje
niedźwiedź mówi
-Poproszę 3kg nica
Zając i Niedźwiedź idą na zaplecze i zając się pyta
-Widzisz tu coś
-Nic -odpowiada niedźwiedź
-To bierz 3kg i spadaj -Mówi Zając

Niedźwiedź i zajączek poszli sobie na ryby i złowili złotą rybkę . Rybka tradycyjnie powiedziała że jeśli ja wypuszczą to ona spełni im ich trzy życzenia . Niedźwiedź i zajączek zaczynają na zmian wymieniać swe życzenia:
- Chcę żeby każdy niedźwiedź w tym lesie to była samica - mówi niedźwiedź. Cyk i życzenie spełnione
- Ja chce mieć motor - mówi zajączek . Cyk i spełnione
- Chce żeby każdy niedźwiedź w tym kraju to była samica-mówi niedźwiedź. Cyk i spełnione
- Ja chce nowiuśki kask- mówi zajączek . Złota rybka się dziwi ale spełnia to życzenie
- Chce żeby wszystkie niedźwiedzie na całym świecie to były samice - mówi podniecony niedźwiedź . Cyk i spełnione
Złota rybka pyta zajączka :
- A jakie jest twoje ostatnie życzenie ??
Zajączek wsiada na motor wkłada kask i zaczyna odjeżdżać . gdy oddalił się na bezpieczna odległość odwraca się i krzyczy
- Chce żeby mój kolega niedźwiedź był pedałem

Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj panie doktorze proszę mi pomoc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy i jeść nic nie mogę.
- To po co Pani piła?

Przychodzi baba do księgarni i pyta:
- Ile kosztuje ta książka?
- Która?
- Ta za 7 złotych.

Przychodzi gruba baba do lekarza a lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile pani bierze? - pyta lekarz.
- Ile, ile... Aż się najem!

- Panie doktorze, mój mąż mówi ostatnio strasznie wolno, wytrzymać tego już nie mogę. czy pan wie co to jest??
- Owszem ma za długie połączenie między ustami a rozumem :)

Dwóch głupków wchodzi co wieczór na wieżę telewizyjną.
Lekarz ich pyta, po co??
- Helikoptery dokarmiać