Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego **cenzura** skiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

- Kto to jest nimfomanka?
- Jest to kobieta, która pragnie uprawiać seks tak często jak facet.

Niektórzy mężczyźni to szowinistyczne świnie! Ciągle powtarzają, że
miejsce kobiety jest w kuchni. A ja się pytam: a kto ma resztę domu
posprzątać?!

Wczoraj przeczytałem wpis chrześnicy w zeszycie od pani
wypowiedz młodej iz Polska przeżyła kradzieże grabienia mienia oraz utratę wolności , zyskała tylko na modzie do niszczenia i palenia
wpis pani profesor
" Polskę rozbierano 3 razy ale ani razu nikt jej nie ubrał "

Nad jezioro przyjeżdża facet w złotym samochodzie, wyciąga ze złotego bagażnika złotą wędkę i złoty ponton. Pompuje złoty ponton złotą pompką i w końcu wypływa na jezioro i zarzuca złotą wędkę. Po pewnym czasie złoty spławik zanurza się, a facet wyciągnął złotą rybkę. Tak mała była i mizerna, że postanowił ją wyrzucić, jednakże rybka w ostatniej chwili powiedziała do niego:
- A co z trzema życzeniami?
- No dobra, mów!

Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu:
- Zapomnij o trzech życzeniach... ale mogę dać Ci jedną radę...
- Wal śmiało!!!!
- Rzadziej tu przychodź.... rogaczu...

To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu.
Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki..
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku... Wacku!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia...
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca... Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu...

Kowalska pisze w swoim testamencie, ze jej zwłoki mają być spalone, a popiół rozsiany z samolotu ponad największym burdelem w mieście.
Na to sąsiadka:
- Co ty Kowalska, a dlaczego to tak?
- W ten sposób będę miała pewność, że mój stary po mojej śmierci przynajmniej 2 razy w tygodniu mnie będzie odwiedzał.

Mąż wpada do domu po delegacji. Jak to miał w zwyczaju, zagląda do szafy, pod łóżko, wychodzi na balkon - nikogo nie ma.
Wraca do żony, głaszcze ją po włosach i mówi:
- Starzejesz sie maleńka.

Umiałabyś powiedzieć coś, co byłoby dla mnie jednocześnie radosne i smutne ? - pyta mąż żonę.
- Masz większego niż twój brat.

Siedzi koleś przy barze- i zwraca sie do obok siedzącej kobiety
-opowiedziec pani kawal o blondynce?
na to kobieta.
-moze pan ale ostrzegam ze jestem blądynka mam 170cm i cwicze na silowni,obok siedzi druga bladynka ma 180cm i ćwiczy box a dalej jest trzecia i ma czarny pas w karate.Dalej chcesz opowiedzieć ten kawal?
Facet zirytowany
-nie pie**le trzy razy nie bede powtarzać.

Przychodzi garbaty do sklepu a ekspedientka do niego:
"Na ch*j się tak skradasz..."

*Poproszę fioletowe mohito
*Co proszę ?
*Denaturat

przychodzi baba do lekarza i mówi : chcę mieć szczupły tyłek, a lekarz : musi pani dużo żałować, podobno żal dupę ściska ;)