Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań

Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: "Jak kocha, to
wróci".

Kowalska i Jóźwiak nie chcą podać swego nazwiska.

Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredą po klasie.

Rozmawiają dwaj Eskimosi:
- Wiesz, kupiłem mojej żonie lodówkę - mówi jeden.
- Po co ci lodówka? - pyta drugi. Na zewnątrz -40 stopni, -10 w iglo, a w lodówce -4.
- WIESZ JAK DZIECI I ŻONA SIE WYGRZEJĄ?!

Jak się nazywa mężczyzna, którego utrzymują młode kobiety?
- Zazwyczaj alfons.
A taki, którego utrzymują starsze kobiety?
- Ojciec Rydzyk.

Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

Policjant zatrzymuje czarne BMW. Ze środka wysiada 'karczek': szeroki w barach, łysy, obwieszony złotem.
- Imię? - pyta policjant.
- Rysiek - odpowiada chłopak.
- Nazwisko? - pyta ponownie policjant.
- Grzesiak.
- Adresik?
- No oczywiście oryginalny - Adidasa.

Któregoś dnia późnym wieczorem Jasio wraca do domu. Jest dumny jak paw.
- Wiesz tato, dzisiaj miałem pierwszy w życiu stosunek.
- Oj, to wielki dzień w życiu mężczyzny. Serdecznie ci gratuluję. Kiedy zamierzasz to powtórzyć?
- Nie wiem tato, bo bardzo mnie tyłek boli.

Jadą dwa pijani połicjanci.
Spowodowałi wypadek i jeden mówi do drugiego: "Ej Stasiek, jeszcze tak szybko na miejscu wypadku nie byłiśmy."

Policjant nosi ze sobą dwie pałki: Białą i czarną. Kiędy widzi jednego bandytę paluje go czarną, a gdy widzi trzech napastników wyciąga bialą i udaje niewidomego.

"Puk, puk."
"Kto tam ?"
"Połicja."
"A co chcecie ?"
"Porozmawiać."
"A ilu was jest ?"
"Dwóch."
"To porozmawiajcie ze sobą."

Idze 2 policjantów ułicą. 20 metrów przed sobą zobaczyłi skórkę od banana.
"Chołera znowu sie pośłiźgniemy !"

Krzysiek, sprawdź, czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz.
"Działa.....nie działa....

Dwaja chłopci podbiegają do policjanta: "Panie Połicjancie, szybko, nasz nauczyciel !"
"Co się stało ? Napadłi go ?"
"Nie, on nieprawidłowo zaparkował."