Jeden żołnierz mówi do drugiego:
- Chodź, porobimy sobie jaja z dowódcy jednostki.
Na to drugi :
- Wiesz co? Ja pier**lę, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana.

Rozmawia dwóch rolników:
- Alem się urobił...
- Czemu?
- To przez tę Unię. Musiałem zakolczykować cały inwentarz!
- Tak? A ja nie miałem z tym problemu. Koń, dwie krowy i pare świń... cóż to za robota?
- Ale ja mam pszczoły...

Kiedy Chuck Norris miał urodziny to zjadł cały tort,
a znajomi zapomnieli mu powiedzieć ,że w środku
jest striptizerka

Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu:
- Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy.
Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał:
- Synku jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy.
- Ale tato - odpowiedział syn. - Czytam tę Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus, miała długie włosy..."
- No widzisz synku... i zapier*alali na piechotę!

Rozmawia dwóch facetów:
- Czy pan wie co ja myślę o małżeństwie?
- A jest pan żonaty?
- Tak
- To wiem...

Pewien rolnik miał duży problem, gdyż jego świnie nie chciały jeść. Udał się do weterynarza, a ten poradził mu aby je wszystkie "przeleciał". Rolnik, niewiele myślac, wrócił do domu, nocą zapakował świnie na Żuka i do lasu... Tam zrobił co mu weterynarz zalecił i wrócił do domu. Na drugi dzień patrzy, a świnie dalej nic nie żrą. No to pojechał do weterynarza - ten mu na to:
- Przeleciał pan je w dzień czy nocą?
- W nocy - odpowiedział rolnik.
- To nie powiedziałem że trzeba to zrobić w dzień?
Rolnik wrócił do domu, ponownie zapakował świnie do Żuka i do lasu.... Zmęczony wrócił do domu i położył się spać. Nocą budzi go żona:
- Mietek!
- Co?
- Świnie...
- Żrą? - ucieszył się rolnik.
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

Idzie facet do spowiedzi. W pewnym momencie mówi:
- Proszę księdza, mam taką papugę co ciągle przeklina...
-Synu, nie martw się, ja mam papugę co ciągle się modli, może je wsadzimy do jednej klatki, to się dogadają.
Wsadzili papugi do jednej klatki, w końcu papuga, która przeklinała, zapytała drugą:
- Hej, mała, zrobimy barabara?
- Dzięki Bogu, cały czas się o to modliłam.

Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
Baca oczywiście się nie przyznawał, lecz policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
- I co, baco, teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant.
- To moze posondzicie mnie tyz o gwołt? Sprzynt do tego tyz mom - odpowiedział baca.

Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie.

Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie.

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż sobie pojem!!

Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać taką rozmowę:
- coooo dziś mamy?
- wtorek chybaaaa...
- nie tak dokladnieeee sesja zimowa czy letnia?

Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorowa. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...

Nałogowy Wędkarz złowił piękną złotą rybkę, a ta przemówiła do niego ludzkim głosem:
- Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię twoje trzy najskrytsze życzenia.
Wędkarz pocałował złotą rybkę i po chwili stanęła przed nim cudowna atrakcyjna księżniczka.
- Jakie są twoje trzy życzenia?
- Mam tylko jedno życzenie, ale trzy razy!

Dzwoni klient do masarni:
- Czy pierś z kurczaka pan ma?
- Mam.
- A czy łopatkę pan ma?
- Mam.
- A świński ryj pan ma?
- Mam.
- No to musi pan śmiesznie wyglądać.