Mąż przerywając czytanie gazety?
- Kochanie, mówiłaś coś?
- Tak, ale to było wczoraj.

- Jesteś cudowna - oświadcza małżonek swojej żonie. - Śliczna, inteligentna, gospodarna, kochająca! Gdybyś jeszcze była cudzą żoną, to nosiłbym cię na rękach.

- Co to ma być? - wścieka się mąż. - Na ekranie przez cały wieczór płonie ognisko i nic więcej nie widać!
- Uspokó się! - mówi żona. - Telwizor rano zabrali do naprawy, a ty patrzysz w kominek.

- Od kiedy zgubiłem klucze do piwnicy, między moją żoną a mną nigdy nie padło ostrzejsze słowo.
- A co znajduje się w piwnicy?
- Właśnie moja połowica.

Mąż do żony:
- Nie rozumiem dlaczego nosisz biustonosz. Przecież nie masz co w niego włożyć.
Na to żona:
- Przecież ty nosisz slipki, nieprawdaż?!

Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
- Po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem.

Co mężczyna wyznaje świetnej kobiecie?
Matematyk - Jesteś jak 10/10... niczego ci dodać, niczego ci ująć...
Polonista - Jesteś piękna jak róża w dzień słoneczny pośród Hiacyntów!
Biolog - Jesteś wspaniała jak koralowa rafa na dnie Oceanu Spokojnego!
Geograf - Ach, jesteś piękna jak dziewczyna tańcząca u wybrzeża Namibni (Koło oceanu indyjskiego)!
W-Fsta - Twoje ciało znaczy niemało? Twoje ciało znaczy wiele - nie takie jak staruszka w kościele!
Historyk - Jesteś dumna i wspaniałomyślna jak Polacy po pokonaniu Krzyżaków w 1410 w bitwie pod Grunwaldem!
Mąż - O której obiaad?

W teatrze jeden facet pyta drugiego:
- Czemu jesteś pan sam?
- Bo żona nie była w humorze.
- A czemu?
- Bo jej nie zaprosiłem...

Przychodzi facet do domu i widzi swoją żone nagą w łóżku
- Co ty robisz kochanie???
- A, bo niemam żadnej bluzki.
- No jak nie. Otwiera szafe: -jedne bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki ,pieć bluzek, Cześć Józek, siedem bluzek...

Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowonarodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w doł na spiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszanke emocji: niewiare, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytulila się do pleców, obejmując go ramionami.
- Dam grosik za twoje myśli - szepneła mu do ucha.
- To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robia takie kołyski tylko za 29.99 zl!

Do lekarza przyszła staruszka.
Doktor zbadał ją, zlecił analizy krwi i inne badania, a po obejrzeniu wyników kazał jej się oszczędzać.
- Absolutnie nie może pani chodzić po schodach, bo to pani szkodzi.
Po roku ta sama staruszka przychodzi na kontrolę. Lekarz jest w szoku. Wyniki - rewelacja, serce jak dzwon.
- Ale ma pani kondycję! - mówi niezwykle zdumiony lekarz.
- Czy mogę znowu chodzić po schodach? -pyta babcia.
- No tak, nie widzę przeciwwskazań.
- Całe szczęście! - mówi z ulgą staruszka - To wchodzenie po rynnie na 4 piętro było czasami męczące...

Muhammed był znanym ekspertem od dywanów. Jego przyjaciel poprosił go raz, aby mu wycenił starożytne dywany w jego sklepie. Za każdy dywan będzie fundował Muhammedowi wódkę. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i mówi:
- Perski, XVI wiek, 4000 dolarów - po czym wypija wódke. Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 12000 dolarów.
Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu - cały poobijany, z podpuchnietym okiem i pyta żony:
- Kochanie, co się wczoraj ze mną stało?
Na to żona:
- To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz - w porzadku, to, że zapaskudziłeś cały przedpokój - w porzadku, to, że załatwiłeś się do umywalki - jeszcze ok, ale kiedy się koło mnie położyłeś, dotknąłeś moich pośladków i wymamrotałeś:
"stara mata kokosowa, 5 centów" - to już nie wytrzymałam...

Facet często wracał do domu pijany. Żona postanowiła go przestraszyć, żeby się zmienił. Założyła wojskową maskę przeciwgazową i czeka. Mąż wchodzi do domu, a ona zza drzwi:
- Buuuuaaaaaaaahhhhhh!!!!!
Facet idzie dalej. Otwiera lodówkę, sięga po piwo, a żona znowu.
- Buuuuuuahhhh!!!!
Facet nic nie zauważył.
Żona pyta:
- Nic nie widzisz??
Facet przyjrzał się dokładnie i mówi:
- Głupia baba, brwi se zgoliła!

Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! Ja jestem w tym domu panem! Ja mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto?
- Zakład pogrzebowy skurw***nu!

Facet który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.