| Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal
usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal
odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po
chwili wyłonił się ze złotą siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał. - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może ta?" - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz stąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał. - Tak - odparł drwal. Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!" Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem. Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!!! |
05.03.2010 13:16:43, Arborysta |
| Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć.
Facet, czekając, mówi: - O...twórz kochaaanie... przyniosłem bu... bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naj... najpiękniejszej kobiety na świecie. Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni. - A gdzie róże? - pyta żona. - A gdzie... najpiękniejsza kobieta na świecie? |
05.03.2010 13:16:36, Arborysta |
| W środku działu kosmetycznego dużego sklepu stoi mężczyzna i rozgląda się. Podchodzi do niego
ekspedientka i pyta w czym może pomóc. - Szukam tamponów dla mojej żony. Ekspedientka podchodzi do odpowiedniego regału, po chwili wraca i ze zdziwieniem stwierdza, że klient stoi już przy kasie z kartonowym pudełkiem pełnym bawełnianych kuleczek kosmetycznych. - Nie rozumiem... Szukał pan tamponów. - Bo, widzi pani, kiedy ostatnio moja żona szła na zakupy, prosiłem żeby mi kupiła papierosy. I ona przyniosła mi paczuszkę tytoniu i bibułki żebym sobie sam poskręcał. No więc pomyślałem, że ona teraz też może sobie sama poskręcać. |
05.03.2010 13:13:24, Arborysta |
| Tu był Jurek, Tu był Zenek, Tu był Sławek... Niby zwyczajne napisy... Czemu mnie tak niepokoją? Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma? A może dlatego, że czytam je w swojej szafie... |
05.03.2010 13:11:39, Arborysta |
| Leci stara baba na Wileńskim i z dala krzyczy do konduktora - Panie, panie, ten pociąg to na Tłuszcz ? - Nie, na prąd. |
04.03.2010 19:16:08, Konto usunięte |
| Turysta spotyka na rynku w Krakowie mężczyznę z białym niedźwiedziem i pyta: - Co pan tu robi? - Szukam gościa który rok temu sprzedał mi chomika. |
04.03.2010 19:13:18, AGATA |
| Przychodzi Kowalski na casting muzyczny. - Na jakim instrumencie umie pan grać? - pyta juror. - Na żadnym - odpowiada Kowalski. - No to po co pan mi zawraca głowę? - Ale za to umiem wypierdzieć z nut każdą melodyjkę. Kowalski przegląda uważnie nuty, a po chwili wypierduje całą melodyjkę. Zmieszany juror wysyła go do dyrektora castingu. Sytuacja się powtarza, po chwili dyrektor pyta: - No dobrze, a czy umie pan wypierdzieć 5 symfonię Beethovena? - Pokaż pan nuty. Kowalski przegląda, przegląda i po chwili mówi: - Nie. - Dlaczego? - Bo tu... - pokazuje mu grupę nut... - i tu mogę się zes*ać. |
04.03.2010 19:12:36, AGATA |
| Czym różni się kura od teściowej? Tym, że kura zas*a ci tylko podwórko, a teściowa całe życie! |
04.03.2010 19:11:35, AGATA |
| Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił
ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki. - Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał. - Nie - odpowiedziała. - Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka. Nie uśmiechnęła się ani trochę. - No cóż, próbowałem - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem. - Co panią tak śmieszy? - Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy! |
04.03.2010 19:11:29, Konto usunięte |
| Kierowca widzi przed sobą znak drogowy "Maksimum 80 km". Zwalnia więc do 80 kilometrów na godzinę. Po jakimś czasie widzi znak "Maksimum 60 km", zwalnia więc ponownie. I znów kolejny znak - "Maksimum 20km". Kierowca zdenerwował się, ale zwalnia i wściekły wlecze się po szosie. Po godzinie jazdy spostrzega następny znak - "Witamy w Maksimum!" |
04.03.2010 19:10:02, AGATA |
| Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Facet w końcu zdecydował się jej
oświadczyć. Szybko odpowiedziała: "Tak". Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co
odpowiedziała! Zastanawia się: - Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie. Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa. - Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu... |
04.03.2010 19:08:27, Konto usunięte |
| Jakie jest najmocniejsze wino? Mszalne_ jeden pije wszyscy śpiewają.. |
03.03.2010 22:09:31, Romano |
| - Tato, tato, dzik zaatakował babcię! - Jak sam zaatakował, to niech się sam broni. |
01.03.2010 17:55:02, AGATA |
| Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz": - Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak... - Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy. - Nie, po prostu leciałem i s*ałem... |
01.03.2010 17:54:22, AGATA |
| rozmawia dwóch kolegów pijaczków jeden mówi wiesz co ja wolę zostac znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem |
24.02.2010 22:49:14, Radek |
