Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił
ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki. - Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał. - Nie - odpowiedziała. - Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka. Nie uśmiechnęła się ani trochę. - No cóż, próbowałem - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem. - Co panią tak śmieszy? - Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy! |
04.03.2010 19:11:29, Konto usunięte |
Kierowca widzi przed sobą znak drogowy "Maksimum 80 km". Zwalnia więc do 80 kilometrów na godzinę. Po jakimś czasie widzi znak "Maksimum 60 km", zwalnia więc ponownie. I znów kolejny znak - "Maksimum 20km". Kierowca zdenerwował się, ale zwalnia i wściekły wlecze się po szosie. Po godzinie jazdy spostrzega następny znak - "Witamy w Maksimum!" |
04.03.2010 19:10:02, AGATA |
Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Facet w końcu zdecydował się jej
oświadczyć. Szybko odpowiedziała: "Tak". Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co
odpowiedziała! Zastanawia się: - Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie. Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa. - Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu... |
04.03.2010 19:08:27, Konto usunięte |
Jakie jest najmocniejsze wino? Mszalne_ jeden pije wszyscy śpiewają.. |
03.03.2010 22:09:31, Romano |
- Tato, tato, dzik zaatakował babcię! - Jak sam zaatakował, to niech się sam broni. |
01.03.2010 17:55:02, AGATA |
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz": - Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak... - Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy. - Nie, po prostu leciałem i s*ałem... |
01.03.2010 17:54:22, AGATA |
rozmawia dwóch kolegów pijaczków jeden mówi wiesz co ja wolę zostac znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem |
24.02.2010 22:49:14, Radek |
Przychodzi pijany mąż do domu o 3 rano i od progu woła: - Żsszono, podaj miszzske bendem rzyygał! - Ależ Karol co ty...? - Ższono - natycchmiast missske bo bendem rzygał! No to żona leci szuka miski w kuchni, w łazience, w końcu znajduje za szafą i pędzi do drzwi... A tam mąż siedzi na schodach i na widok żony powiada: - Zmiana planów, zesrałem się... |
24.02.2010 20:44:57, Rafał |
Kowalski przychodzi do domu w rocznicę swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, że ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni. W pewnym momencie Kowalski puścił bąka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać zepsute powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka - cały pokój gości, którzy przyszli z okazji rocznicy... |
24.02.2010 20:42:48, Rafał |
PARE ŚMIESZNYCH NAZWISK POLSKICH 1) Wyczesany Darek 2) Pacha Roxana 3) Męczywór Małgorzata 4) Małolepszy Tomasz 5) Kwasigroch Tomasz 6) Chujeba Renata 7) Mahujski Krzysztof 8) Zaporożec Stefan 9) Dokurwo Maciej 10) Boligłowa Bogusław 11) Szaleniec Wojciech 12) Żur Leszek 13) Porąbaniec Marek 14) Gamoń Marek 15) Cymbalista Stefan 16) Kutasko Mieczysław 17) Szpara Agnieszka 18) Bzibziak Marta 19) Fiut Stanisław 20) Kiełbasa Roman 21) Ocipka Sławomir 22) Cyc Izabela 23) Lachman Zdzisław 24) Stęchły Tadeusz 25) Biały Polak Agata 26) Kusibab Marcin 27) Sierota Maria 28) Rżąca Bożena 29) Spleśniały Andrzej 30) Skwara Elżbieta 31) Ciapciak Krystyna 32) Pomietlarz Piotr 33) Ściera Piotr 34) Pędzimąż Andrzej 35) Lapeta Barbara 36) Cnotliwy Tomasz 37) Paskuda Katarzyna 38) Słaby Edward (firma "Pyton") 39) Jader Dezyderiusz (firma "Jadrex") 40) Siekierka Bożena 41) Wata Zyta 42) Wałach Artur 43) Dziurka Jan 44) Dzika Joanna 45) Sprzeczka- Niedołąż Małgorzata 46) Chujdus Władysława 47) Jebut Roman 48) Szczybrocha Aleksandra 49) Pyta Aleksandra 50) Zaganiacz Tomasz 51) Psipsiński Bogdan 52) Kuśka Izabela 53) Student Alojzy 54) Barłóg Zdzisław 55) Mąka - Ćwikła Hanna 56) Stanisławów Lubomierz 57) Kuciapa Jerzy 58) Cieć Przemysław 59) Duplaga Tomasz 60) Bucior Renata 61) Posępny Łukasz 62) Głąb Leszek 63) Bubel Marian 64) Piotr Anna 65) Kolano Narcyza 66) Moczygęba Radosław 67) Jakoktochce Jadwiga 68) Szkodnik Piotr 69) Prukała Beata 70) Pierdas Beata 71) Sikała Jadwiga 72) Rura Marek 73) Ciemięga Przemysław 74) Ojdana Zenon 75) Ptaszek Rafał 76) Tatarata Magdalena 77) Śmietana Betty 78) Kupka Adeltrauda |
23.02.2010 20:00:41, Konto usunięte |
Na zamku króla Artura żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był dość typową obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko wiadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz. Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie. Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat. Król w końcu posłał po medyka.... Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina... Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin poużywał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany a także wyleczony ze swojej obsesji. Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku. Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie. W południe... Król posłał po dworzanina... |
17.02.2010 16:11:18, Konto usunięte |
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. Wzwiązku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że nabrzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby... |
17.02.2010 16:10:33, Konto usunięte |
Ksiegowa dzwoni do prof.Miodka -Panie profesorze,czy poprawna jest forma"zarachuje"? Na to profesor: -w zasadzie poprawna,ale lepiej brzmi"poczekajcie panowie" |
17.02.2010 09:10:48, Konto usunięte |
Ilu potrzeba terrorystow do wymiany zarowki? Dwoch. jeden straszy ze ja zabije a drogi wymienia. |
15.02.2010 21:25:05, Konto usunięte |
W rowie śpi facet pijany.....nagle nadjerzdza radiowóz wychodzą policianci i mówią: -zapraszamy do poloneza. A pijak na to: -ja nie tańczę |
14.02.2010 13:09:59, Konto usunięte |