Grają żydki w Oświęcimiu w piłkę nożna,nagle jeden wpadł na drut wysokiego napięcia,a sędzia spalony. |
23.03.2010 05:29:27, Arczi'79 |
Leży w trawie i nie dycha?-dwie dychy. |
23.03.2010 05:15:08, Arczi'79 |
Wchodzi baba do windy a tam schody. |
23.03.2010 05:06:06, Arczi'79 |
Czym się różni długopis od trumny?-wkładem. |
23.03.2010 01:59:00, Arczi'79 |
Płynie ślepy z jednorękim przez jezioro... Siłą rzeczy wiosłuje jednoręki, a że ręka tylko jedna to wiosło też jedno :) więc macha biedak raz z jednej strony łódki raz z drugiej... spocił się przy tym bardzo i w pewnym momencie na samiutkim środku jeziora wiosło mu się było wyśliznęło... zrezygnowany zakrzyczał: No to żeśmy k...a dopłynęli !!! i ślepy wysiadł... |
20.03.2010 14:05:38, Arborysta |
Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z
prezerwatywami, synek pyta: - Tato, a co to jest? - To są prezerwatywy, synu - odpowiada ojciec. - A po co one są? - kontynuuje malec. - Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobieta - odpowiada ojciec. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za wygrana chłopczyk. - Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedziele. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6 sztuk? - pyta synek. - Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedziele - mówi ojciec. - Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12 sztuk? - kontynuuje malec. - Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu... |
20.03.2010 14:01:25, Arborysta |
Jechał facet samochodem i nagle zachciało mu się do WC . Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się więc za swoją potrzebą. Kiedy już siedział i skoncentrował się, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie: - Cześć, co tam u ciebie słychać? Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział. - Nic, wszystko w porządku... - Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić? - No, nie wiem...- facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań. - A gdzie jedziesz? - Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic... - Wiesz co, zadzwonię do ciebie później.... jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania..... |
20.03.2010 13:59:45, Arborysta |
W nocy Fredek idzie przez cmentarz i napotyka faceta, mówi: - Zawsze boję się, chodzić po cmentarzu nocą. - Też się bałem, kiedy żyłem. -odpowiada nieznajomy |
19.03.2010 17:58:56, Konto usunięte |
Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową... |
19.03.2010 17:56:10, Konto usunięte |
Syn Staszka wrócił z wojska i Staszek zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do
sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi: - Znalazłem ci narzeczoną. - Ładna? - Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki! |
19.03.2010 16:10:49, misio |
Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. - Nic na tej ziemi kuzynie nie rośnie? - A no nic - wzdycha Antek. - A jakby tak zasiać kukurydzę? - Aaa... jakby zasiać, to by pewnie urosła. |
19.03.2010 16:10:04, misio |
Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności
mleka od krowy. - Ja tam nic nie wiem - mewi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje. - Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew. - Jagna, chodź tu. - Czego? - Panowie z TV chcą ci zrobić interwju. - Co to takiego? - Nie wiem, ale lepiej się podmyj. |
19.03.2010 16:09:28, misio |
Spotykają się dwaj koledzy: - Cześć stary. Co słychać? - A, w sobotę na ślubie byłem. - I jak było? - No fajnie. O taką obrączkę mi dali. |
19.03.2010 12:04:52, Iwona* |
Do tramwaju wchodzą studenci,za nimi staruszka.Towarzystwo rozsiada się w najlepsze a staruszka
stoi trzymając się za oparcie siedzenia. Na ręce wiesza sobie laskę, która obija się o
siedzenie wydając dość głośny dźwięk.Jeden ze studentów: -Mogła by Pani kupić sobie jakąś gumę na tą laskę żeby hałasu nie robiła. Na to babcia: -Gdyby Twoi rodzice kupili sobie gumę to ja bym miała teraz gdzie siedzieć. |
19.03.2010 08:31:27, Arborysta |
Jedzie facet z teściową furmanką. Nagle rozszalała się burza i jeden z piorunów strzelił
niedaleko furmanki. Facet krzyczy: - Boże!... Jadą dalej. Następny piorun znów strzelił, tym razem jeszcze bliżej furmanki. Facet: - Boże!... Jadą dalej. Znów słuchał grzmot i teściowa spada z furmanki rażona piorunem. Facet: - Boże, już myślałem, że nie trafisz! |
18.03.2010 21:03:18, misio |