Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie, ale męczy się niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę pluje w ręce i wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem i pyta się go:
- Zygmuś! Dlaczego wcierasz ślinę we włosy?
- Bo wczoraj słyszałem, jak mamusia mówi tatusiowi: Pośliń główkę, a zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...

Ksiądz na katechezie:
- Czy któreś z was drogie dzieci wie, jak nazywał się św. Józef?
- Ja wiem - odpowiada Jasiu. Św. Józef nazywał się Pośpiech.
- Jak to? - pyta ksiądz.
- W Piśmie Świętym jest napisane, że Maryja z Pośpiechem udała się do Betlejem.

Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie?
- Wakacje!
- Święta!
- Wycieczka!
- Imieniny!
A Jasiu mówi:
- Pogrzeb!
Pani zbaraniała:
- Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne

Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał "Idiota". Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i powiedział:
- Ależ Pan jest roztargniony. Miał pan napisać ocenę, a nie podpisywać się...

Rozmawia dwóch kolegów:
- Podobno przestałe pić?
- To dzięki teciowej, stale widziałem ja potrójnie

Polak, Niemiec i Rusek płyną łódką nagle napotkali diabła i żeby przepłynąć musieli coś wyrzucić Rrusek wyrzucił złoto
Niemiec: Dlaczego to wyrzuciłeś
Rusek :Bo u nas tego dużo
Niemiec wyrzucił diamenty
Rusek: Dlaczego to wyrzuciłeś
Niemiec:Bo u nas tego dużo
Polak myśli i wyrzucił Ruska
Niemiec: Dlaczego go wyrzuciłeś
Polak:Bo u nas tego dużo

Gdy żona wszczęła kolejna awanturę, doprowadzony do ostateczności mąż krzyczy:
- Nooo, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na taksówkę, nie na ciebie!

W sklepie tekstylnym jedna z klientek (oczywiście blondynka) grymasi:
- Chciałabym kupić materiał na sukienkę, w kolorze kawy z mlekiem!
Ekspedientka:
- Z cukrem, czy bez?

Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
Boy:
- Ależ proszę pani, przecież jedziemy dopiero windą!

Co to jest: ma 15 cm długości, 5 szerokości i przynosi blondynkom całkowitą satysfakcję?
- Banknot.

Kiedy blondynka mówi najmniej?
- W lutym, bo to najkrótszy miesiąc.

Jaka jest najgorsza bomba na świecie?
- Blondynka. Wpada w oko, rani serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.

Gdzie blondynka ma wątrobę?
- Do końca i na lewo.

Co myśli blondynka na pogrzebie starego męża?
- Nareszcie zesztywniał.

Nie odzywalem sie do swojej zony od 18 lat.
Nie chcialem jej przerywac.