Rozmawiają dwaj faceci w barze:
- Strzeliłbym pięćdziesiątkę - mówi jeden.
- A ja osiemnastkę.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam interes jak niemowlę.
- Niemożliwe niech pan zdejmie spodnie,
- Rzeczywiście 3kg i 55cm.

Droga Katowice- Kraków. Jedzie nią Biskup i zobaczył prostytutkę stojącą na poboczu, stanął i mówi:
- Dziecko jesteś na złej drodze!
- A co! To Tiry już tędy nie jeżdżą?

Jasiu rano w sypialni rodziców usłyszał dziwne odgłosy. Zajrzał przez dziurkę od klucza, a tam pozycja za pozycją
- I oni mi mówią żebym nie dłubał palcem w nosie

Lekarz radzi pacjentce:
– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.

Po miłym obiedzie dwie pary wstają od stołu. Kobiety poszły do kuchni, a mężczyźni do pokoju gościnnego. Jeden mówi do drugiego:
- Myślę, że to wspaniale, że cały czas mówisz do swojej żony "słoneczko", "dzióbku", "cukiereczku".
Ten na to:
- Prawdę mówiąc, cztery lata temu zapomniałem, jak ma na imię.

Trzy kobiety(żony)urządziły sobie domową imprezke na której nie stroniły od alkoholu!!!
Po paru drinkach zaczęły porównywać swoich mężow do samochodów!!!
Pierwsza mówi:
-Mój mąż to jest w łóżku jak PORSCHE!!!Szybki,wygodny,niedozajeżdżenia!!!Po prostu najlepszy!!!
Druga mówi:
-A mój to jak BMW!!!Również szybki,komfortowy,bardzo dobrze trzyma się drogi !!! Cacko!!!
Na to trzecia:
-A mój to jak POLONEZ!!!!
Pierwsza i druga zaskoczone pytają się z ciekawością co jest przyczyną tak niskiej oceny!!!
Na to trzecia:
-Bez ssania nie pojedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeden ze znajomych Karola Szymanowskiego zwrócił się do niego z pytaniem:
- Mistrzu, nie wydaje się panu, że to bardzo nudne tak całe życie nic nie robić, tylko komponować?
- Tak, to dosyć nudne - zgodził się kompozytor - ale jeszcze nudniej całe życie nic nie robić, tylko słuchać tego, co ja skomponuję.

Rozmawiają dwie gaździny o swoich dzieciach. Jedna z nich się chwali:
- A mój Jasiek to teroz studyjuje w takim uniwersytecie, co to się tak jako nazywo: ugryź – nie, nie ugryź!… użarł – nie, nie użarł… A! Już wim! UJOT!

Pani w szkole podstawowej pyta małego Kulczyka:
- Jasiu, kim chcesz zostać gdy dorośniesz?
- Biznesmenem.
- Jasiu, u nas nie ma biznesmenów. A Ty, Olku? - nauczycielka pyta Kwaśniewskiego - kim chciałbyś zostać?
- Prezydentem.
- Ależ Olku, u nas nie ma prezydentów! A Ty Wołodia? - nauczycielka pyta Ałganowa.
- A ja to wszystko kolegom załatwię!

- Jak się nazywa facet wykorzystujący dzieci?
- Pedofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący zmarłych?
- Nekrofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący starych ludzi?
- Rydzyk.

- Dlaczego polskie pszczoły poleciały do Brukseli?
- Bo czuły lipę...

Jak nazywa się filipińska choroba byłego prezydenta?
- C2H5OH

Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy.
Oczywiście pokłócili się czyja wina.
Kaczyński nie wytrzymał mówi:
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej...
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? i wyciąga piersiówkę podając Tuskowi.
Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję.

Wpada Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a Lepper na cały głos:
- A co ja bęben zamawiałem?!