| Emerytowana nauczycielka obładowana zakupami idzie ulicą. Nagle z piskiem opon podjeżdża
nowiutki mercedes: - Proszę pani! Pamięta mnie pani?! To ja, pani uczeń! Podwiozę panią! - Och Adasiu, poznałeś mnie po tylu latach? - Nie, panią nie, ale pani płaszczyk tak! |
01.05.2010 12:45:30, Konto usunięte |
| Nauczyciel podczas wykładu dla studentów miał przypięty do marynarki bezprzewodowy mikrofon. Po
paru minutach poszedł do toalety. Po powrocie mówi: - Czy stęskniliście się za mną? - Nie, proszę pana, pana mikrofon był cały czas włączony. |
01.05.2010 12:45:18, Konto usunięte |
| Profesor podczas wykładu wścieka się na spóźnialskich: - To nie są wykłady, to jest Wędrówka Ludów! W tym momencie, mocno spóźniony wpada na salę czarnoskóry student. Prof. wydaje się, że wybuchnie, ale w końcu uspakaja się ze słowami: - Panu wybaczam, pan z daleka... |
01.05.2010 12:45:05, Konto usunięte |
| Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest
fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki,
jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty
przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe. Na to dziewczynka: - Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza. - A jeśli Jonasz poszedł do piekła? - pyta złośliwie nauczyciel. - Wtedy pan go zapyta! |
01.05.2010 12:44:54, Konto usunięte |
| Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu
zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała.
Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. - Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka. - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka. Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania: - Za chwilę będą wiedzieli. |
01.05.2010 12:44:39, Konto usunięte |
| Szkolna pani psycholog mówi do kobiety na wywiadówce: - Pani syn ma kompleks Edypa. - Kompleks, nie kompleks - ważne, żeby mamunię kochał! |
01.05.2010 12:44:18, Konto usunięte |
| Wykład na medycynie. Profesor mówi: - Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji... Głos z sali: - 61 - Jak już mówiłem znamy 60 poz... - 61 - Wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie... Głos z sali: - 62 |
01.05.2010 12:44:04, Konto usunięte |
| Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału
lekarskiego pytanie: - Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości? - U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka. - Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce. |
01.05.2010 12:43:52, Konto usunięte |
| Pani pyta się Jasia w szkole: - Kiedy odrabiasz lekcje? - Po obiedzie. - To dlaczego dziś masz nieodrobione? - Bo jestem na diecie |
30.04.2010 10:01:52, Konto usunięte |
| - Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny? - Prawda. - A jak to się stało? - Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił. |
30.04.2010 10:01:29, Konto usunięte |
| Jasiu kłóci się z Małgosią: - Wiesz co, Jasiu? Jakbyś był moim mężem to wsypałabym ci truciznę do herbaty! - Jakbym był twoim mężem, to bym ją wypił! |
30.04.2010 10:01:13, Konto usunięte |
| Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią? - Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś. - Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę. - Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach. |
30.04.2010 10:00:59, Konto usunięte |
| Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu
dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia: - Jasiu nie wolno bawić się różańcem. - Dlaczego?-pyta Jasio. - Bo w każdym tym koraliku jest aniołek. - No to aniołki! Karuzela. |
30.04.2010 10:00:37, Konto usunięte |
| Siostra na religii pyta sie Jasia: - Jasiu. Kto zbudował arkę? - No... eee - Dobrze siadaj piątka. |
30.04.2010 09:58:50, Konto usunięte |
| Jasiu do taty - Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką twą a moją siostrą, jedziemy do babci
Gandzi? Zadumał się ojciec i odrzekł: - A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią? I odpowiedział mu junior: - No babcię Marysię... |
30.04.2010 09:57:36, Konto usunięte |
