Trzy kobiety w ciąży siedzą w kawiarni, popijając kawę, kiedy jedna z nich mówi: - Ja wiem, że będę miała chłopca. Dwie pozostałe zastanawiają się przez chwilkę, po czym jedna z nich mówi: - Ok, tylko skąd wiesz, że to na pewno będzie chłopiec? - No bo kiedy dziecko było poczęte, ja byłam na górze, więc to na pewno będzie chłopiec. Kobiety siedziały znów chwilę w milczeniu. Wtedy druga z nich mówi: - W takim razie ja będę miała dziewczynkę. - Tak? - pytają dwie pozostałe - a skąd wiesz? - No więc kiedy moje dziecko było poczęte ja byłam na dole. Tak więc na pewno będę miała dziewczynkę. Siedziały znów chwilę w milczeniu, przy czym trzecia kobieta stawała się coraz bardziej zdenerwowana, aż w końcu zaczęła szlochać. - Co się stało? Jaki masz problem? - pytają dwie zaskoczone kobiety. Trzecia kobieta zdołała tylko na chwilę wstrzymać szloch, by powiedzieć: - W takim razie ja będę miała pieska... |
29.04.2010 10:18:58, Konto usunięte |
- Dlaczego blondynki noszą obcisłe spódnice? - Aby utrzymać nogi razem. |
29.04.2010 10:18:33, Konto usunięte |
Po co blondynka stawia wieczorem na stoliku nocnym dwie szklanki: jedną z wodą, drugą pustą? - Bo nie wie, czy rano będzie się jej chciało pić, czy nie. |
29.04.2010 10:16:22, Konto usunięte |
Blondynka u doktora: - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił! - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią.. - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał! - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił! - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem. - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął! - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli! - Który konkretnie? - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie... |
29.04.2010 10:13:52, Konto usunięte |
Dziennik z podróży blondynki: Dzień 1. Poznałam kapitana Dzień 2. Jestem miła dla kapitana Dzień 3. Kapitan jest dla mnie miły Dzień 4. Kapitan zaprasza mnie na kolacje Dzień 5. Idę z kapitanem do łóżka Dzień 6. Kapitan powiedział, że jeśli się mu nie oddam, to wysadzi cały statek Dzień 7. Uratowałam 600 osób |
29.04.2010 10:13:29, Konto usunięte |
Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. Stoją na czerwonym świetle.
Podjeżdża na drugi pas również kabriolet, z extra panienką, która woła - O, cześć Karolku - a następnie odjeżdża Blondynka wściekła pyta się - Kto to był? - Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka. Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła - Cześć Karol Blondynka pyta - Czy to też twoja kochanka? - Nie, to kochanka Zbyszka - odpowiada Po chwili blondynka dodaje - Ale nasza jest ładniejsza, prawda? |
29.04.2010 10:12:06, Konto usunięte |
Wychodzi blondynka od lekarza i zastanawia się: - Wodnik czy panna, wodnik czy panna? Wraca do lekarza i pyta go: - Panie doktorze, to był wodnik czy panna? Lekarz odpowiada: - Rak, proszę pani, rak. |
29.04.2010 10:09:45, Konto usunięte |
Przyjaciółka do przyjaciółki: - Jak ci się układa pożycie z mężem? - On ciągle mnie zdradza, a ja tak często bywam mu wierna! |
28.04.2010 11:25:17, Konto usunięte |
- Kochanie gdzieś Ty była całą noc - pyta teściowa - Chodziłam całą noc po knajpach. - Ale czemu. - Szukałam Jurka, bo myslałam, że mnie zdradza - ale na szczęście leżał uchlany. |
28.04.2010 11:23:13, Konto usunięte |
Rozmawiają dwie serdeczne przyjaciółki: - Jak ci się podobało moje zdjęcie? - Świetnie. Właśnie tak powinnaś wyglądać. - Na tym zdjęciu jetem zupełnie niepodobna do siebie! - Więc powinaś być wdzięczna fotografowi! |
28.04.2010 11:20:43, Konto usunięte |
Rok 2018, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta, sprawdzają dokumenty, gliniarz jeden do drugiego: - Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Müller. |
28.04.2010 10:02:08, Konto usunięte |
Do lekarza przychodzi nastolatek i drżącym głosem zaczyna: – Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z nieznajomą dziewczyną i teraz boi się, że zaraził się jakąś chorobą weneryczną... – To niech pan ściągnie spodnie – mówi lekarz – i pokaże mi tego przyjaciela. |
28.04.2010 09:58:40, Konto usunięte |
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy. – Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania. Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno: – Czy kogoś wam nie brakuje? Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi: – Nie ma mojej żony... – No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje! Na to facet: – Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma... |
28.04.2010 09:56:43, Konto usunięte |
– Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła? – A skąd miałem wiedzieć, że się topi?! Wrzeszczała jak zwykle... |
28.04.2010 09:54:00, Konto usunięte |
Klient skarży się na infolinii operatora komórkowego: - Nie docierają do mnie wiadomości! - To może spróbuje pan jeszcze raz przeczytać? |
28.04.2010 09:51:57, Konto usunięte |