Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Mam dziwny problem i potrzebuję pańskiej rady. - Może pani opisać, co pani dolega? - Hm, będzie łatwiej, jeśli panu pokażę ? powiedziała i zaczęła się rozbierać. Kiedy została tylko w bieliźnie, usiadła na brzegu łóżka i rozchyliła nogi, by osłonić dwa małe, zielone kółeczka na wewnętrznej stronie ud ? To nie boli, ale trochę się nimi martwię. Lekarz przyjrzał się dokładnie kółeczkom i spytał: - Czy przypadkiem nie jest pani lesbijką? Zakłopotana i całkiem zaskoczona tym pytaniem, szczególnie, że padło z ust mężczyzny trzymającego głowę między jej udami, odpowiedziała: - Hm, no tak. A dlaczego pan pyta? - Obawiam się, że będzie pani musiała powiedzieć swojej dziewczynie, że jej kolczyki nie są z prawdziwego złota |
01.05.2010 16:08:08, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza - Przychodzi baba do lekarza... kawały babie Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, wszyscy mówią, że jestem strasznie tępa. - Proszę o więcej szczegółów. - Znaczy co?! Wyślij dowcip | Ocena: 2.8 | Oceń! 5 4 3 2 1 Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem niewidzialna! - Kto to powiedział?! Wyślij dowcip | Ocena: 1.8 | Oceń! 5 4 3 2 1 Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie. - Ależ ja leczyłem pani mężą, nie panią! - Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę... |
01.05.2010 16:07:49, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem niewidzialna! - Kto to powiedział?! |
01.05.2010 16:07:31, Konto usunięte |
Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, wszyscy mówią, że jestem strasznie tępa. - Proszę o więcej szczegółów. - Znaczy co?! |
01.05.2010 16:07:14, Konto usunięte |
W bardzo złym humorze chodzi po lesie miś, szukając pretekstu do nabicia komuś guza. Nawinął
mu się zając: -Czemu ty zając po lesie bez czapki się włóczysz? Zając: -No, bo ja tego... Miś sru walnął zającowi w łeb! Trochę mu to ulżyło, ale nie długo. Po jakimś czasie znowu zrobił się taki jakiś nie w sosie. Zaczął szukać kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka. Zwierzył mu się ze swoich ciągotek. Wilk poradził, żeby pójść do zająca. -Ale ja już dałem zającowi w łeb! -Co się tam będziesz przejmować! Dasz mu jeszcze raz! -Ale za co tym razem? -Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem to mu chlaśniesz, bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra to też mu chlaśniesz, bo chciałeś z filtrem... -No dobra.... Poszli na polankę. Tam w najlepsze kucał sobie szczęśliwy zając. Miś od razu przystąpił do rzeczy: -Te, zając, daj papierosa! -Z filtrem czy bez? -A czego ty zając, ciągle po lesie bez czapki się włóczysz?... |
01.05.2010 16:05:25, Konto usunięte |
Przychodzi niedźwiedź do zajączka i mówi: -Chodź na dyskotekę A ten odpowiada: -Nie, ja jestem mały, wszyscy będą mnie obrażać. Nie chcę. -No chodź ja postoje za ciebie jeśli co. W końcu zajączek się zgodził. Idą idą, patrzą z dyskoteki wielbłąd wychodzi... Zajączek: -O nie, ja już wracam... popatrz co z konia zrobili... |
01.05.2010 16:05:13, Konto usunięte |
Zajączek wypił za dużo, padł pod drzewem i zasnął. Na śpiącego natknęły się dwa
wygłodzone wilki. -To mój kąsek! - warknął jeden. -A właśnie, że mój! - odwarknął drugi. Natarły na siebie i walczyły tak długo, aż padły martwe. Rano zajączek budzi się i widzi pobojowisko. -Ale narozrabiałem! - mówi do siebie kręcąc głową. - Nie wolno mi tyle pić |
01.05.2010 16:04:34, Konto usunięte |
Pędzi zajączek i wpada na sarnę. Zdyszany ostrzega ją: -Uciekaj! Tam chodzą bandyci, którzy obcinają zwierzętom piąte nogi. -Przecież mamy po cztery nogi. Więc po co uciekać? -Tak, ale oni najpierw uciekają, a potem liczą! |
01.05.2010 16:04:03, Konto usunięte |
Zajączek idzie przez las wykrzykując: -Pomylone misie, pomylone misie! Nagle na ścieżce staje groźny niedźwiedź i łypie na zajączka ślepiami. A zajączek: -Pomyliło mi się, pomyliło mi się... |
01.05.2010 16:03:37, Konto usunięte |
Zajączek opowiada kolegom, jak to był u wiewiórki na imieninach: -Wszyscy już wyszli, a wiewiórka, która miała mocno w czubie, nagle rozebrała się, stanęła przede mną i mówi: "Bierz co chcesz"... No to wziąłem telewizor... -Oj, głupi zajączku! - śmieje się niedźwiedź. -Nie śmiej się ze mnie. Wiem, że gdybym był z tobą, moglibyśmy wziąć i lodówkę... |
01.05.2010 16:03:22, Konto usunięte |
-Co robisz? - pyta wilk zająca. -Piszę pracę magisterską o wyższości zajęcy nad wilkami. -Co? - śmieje się wilk szyderczo. -Jak nie wierzysz, to przyjdź do mnie wieczorem, pokażę ci wszystkie materiały. Wieczorem wilk wchodzi do domu zająca. Po chwili zza drzwi dobiegają odgłosy ciężkich uderzeń, a potem przeraźliwy skowyt wilka. Wreszcie wilk wylatuje jak z procy, a w drzwiach ukazuje się niedźwiedź: -Nieważne, kto pisze pracę magisterską - woła za wilkiem. - Ważne kto jest promotorem |
01.05.2010 16:02:25, Konto usunięte |
Chcesz w pysk? - pyta groźnie zajączek napotkanego na drodze lisa. -Daj mi spokój. -Chcesz w pysk? - zaczepia zajączek wilka. -Daj mi spokój. -Chcesz w pysk? -No, daj! -To idź tam za róg, ja tam przed chwilą dostałem... |
01.05.2010 16:02:02, Konto usunięte |
Wpada zajaczek do lisiej nory i pyta: - Jest ojciec? - nie ma.. - Jest matka? - nie ma.. - A chcecie w te rude ryje?! |
01.05.2010 16:00:19, Konto usunięte |
Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. Podchodzi jeżyk i pyta: - Wągierek ?! - Nie, śrucik... |
01.05.2010 16:00:01, Konto usunięte |
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek
jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie
tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia. |
01.05.2010 15:59:47, Konto usunięte |