Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu: - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę. - Och Ty szczęściarzu. - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać... - I co? I co? - No a ona mówi: Rozbierz mnie. - Nie może być! - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa... - Nie pie***l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki? |
22.03.2011 19:55:43, Konto usunięte |
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego
pokoju. Klawiaturą rozbiła 22-calowy monitor, wszystkie płyty DVD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera potraktowała zapalarką do gazu, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już do końca życia cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła. Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe 3 godziny... |
22.03.2011 19:55:30, Konto usunięte |
Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy
komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował: - Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o **cenzura** ch. Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada: - Słuchajcie, mój komputer jest do **cenzura** ! |
22.03.2011 19:51:51, Konto usunięte |
Wiecie dlaczego Bill Gates nazwał swoją firmę "Microsoft"? - To wie tylko jego żona... |
22.03.2011 19:51:30, Konto usunięte |
Przysłowia komputerowe: - Co trwoga to do serwisu - Mądry Polak po errorze |
22.03.2011 19:50:32, Konto usunięte |
Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem.
Mówił: "Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi
aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z
bólu i wściekłości!" Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach |
22.03.2011 19:50:11, Konto usunięte |
Programista przyszedł do pracy na 8. Osiem godzin przy komputerze i o 16 podnosi sie do wyjścia,
na co zbulwersowany szef: - Gdzie? O której to się wychodzi? - Yyy, ale ja dzisiaj mam urlop. |
22.03.2011 19:49:45, Konto usunięte |
Klient dzwoni na helpdesk dostawcy internetu: - Możecie coś zrobić, żebym od północy do dziewiątej rano nie miał dostępu? - Możemy. A co, spać się chce? |
22.03.2011 19:49:15, Konto usunięte |
Rodzice zastanawiają się nad przyszłością syna: - Skończy z wyróżnieniem liceum o kierunku matematyczno-fizycznym - mówi ojciec - potem pójdzie na uniwersytet, poświęci się karierze naukowej, zostanie asystentem, będzie stawiał śmiałe hipotezy, sprawdzał je na komputerach, pisał dla nich specjalistyczne programy... - Co, ma zostać programistą?! Nigdy! - oburzyła się matka. - Skończy akademię muzyczną w klasie fortepianu, będzie występował na międzynarodowych konkursach, będzie poszukiwał nowych form, nowych brzmień, będzie je obrabiał na komputerach, pisał wyrafinowane programy... - Co, ma zostać programistą? Nigdy! - oburzył się ojciec. - Przestańcie robić ten hałas! - powiedział syn wychodząc ze swojego pokoju. - Szkołę rzuciłem, z muzycznej mnie wywalili... - Bój się Boga, synku, co ty będziesz robił? - jęknęli rodzice. - Będę programistą. |
22.03.2011 19:48:53, Konto usunięte |
- Baco, macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis: "Uwaga pies!"? - A bo mi go już 3 razy zdeptali... |
22.03.2011 19:47:47, Konto usunięte |
- Baco, co robicie, jak macie wolny czas? - Siedzem i dumiem... - A jak nie macie czasu? - To ino siedzem... |
22.03.2011 19:47:21, Konto usunięte |
Wieczorem przychodzi baca do I-szego sekretarza gminnej POP i mówi, że chce koniecznie zapisać
się do partii. Sekretarz, że trzeba pół roku próby. Na to baca: - Albo mnie tyrozki zopisecie, albo nie chce w ogóle. - Ależ baco, powiedzcie, chociaż dlaczego. - Jok mnie zopisecie to powim. - Ale baco, nie mogę was zapisać, skoro nie znam nawet motywacji. Po godzinnej konwersacji w tym stylu sekretarz skapitulował i zapisał bacę do partii. - No to powiedzcie baco teraz, dlaczego tak nagle zachciało wam się do partii? - No, tera powim. Psychodza jo do chołupy i wchodza do swojego pokoju a tam widza, moja żona w moim łóżku z kochankiem. No to posedł jo do kuchni, golnął se kielicha i posedł do drugiego pokoju, a tam widza córka w łóżku z gachem. No to wrócił jo do kuchni, golnął se drugiego kielicha i se powidzioł: Ja waw tera wstydu narobie! |
22.03.2011 19:46:55, Konto usunięte |
Idzie góral do ubikacji w górach i pyta: - Je tam kto? Słyszy odpowiedz turysty: - Tu się nie je, tu się sra! |
22.03.2011 19:44:42, Konto usunięte |
Wchodzi baca do sklepu, gdzie jest duża kolejka. On podchodzi bez kolejki i chce zrobić zakupy.
Wtedy z kolejki odzywa się Gaździna: - Baco na końcu se stańcie. - Jakeście tacy mądzy, to se na cyckach stańcie. |
22.03.2011 19:43:20, Konto usunięte |
Muhammad el Hummeraid zajrzał do swojego haremu. Liczne jego kobiety, piękne i podobne do siebie
kręciły się bez celu po rewirze. Gaworzyły beztrosko, podjadały z półmisków i pobrzękiwały
dzwoneczkami... Muhammad skrzywił się kwaśno, splunął. - Jak jakiś baca... |
22.03.2011 19:42:47, Konto usunięte |