przychodzi baba do lekarza ze skarpeta na głowie lekaz sie pyta: -Co pani sie stalo? -to jest napad - odpowiada kobieta |
26.03.2011 19:33:06, Konto usunięte |
Żona pyta sie meża - Kochanie czemu Ty mi nie kupujesz nigdy kwiatów Na to mąż odpowiada - Poniewaz jeszcze żyjesz |
26.03.2011 18:44:15, Marczak |
"Lepsze dwa własne niż dziesięć Faberge." |
25.03.2011 19:40:21, Konto usunięte |
Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał
żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też
jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden
powiedział: - Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę. - I co? - No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet... - A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę? - O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie. Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział: - No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica. - Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn... |
25.03.2011 19:34:21, Konto usunięte |
Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była
jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze: - Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku. Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze: - Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie. Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie: - To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe. Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i BUM! Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia. - Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!! |
25.03.2011 19:33:32, Konto usunięte |
Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są zmęczone. - Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoja prośbę. - Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz. - No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną! - Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu! |
25.03.2011 19:31:49, Konto usunięte |
Gdy świat przestanie się zbroić, A w wojsku zabraknie etatów, Broń oddamy do hut, A trepów do domu wariatów. |
25.03.2011 19:28:52, Konto usunięte |
Szeregowiec przychodzi do dowódcy: - Kapitanie, czołgi jadą! - dużo ich? - osiem. - To bierz granat i rozgoń czołgi! Po chwili szeregowiec wraca i dowódca go pyta: - Rozgoniłeś czołgi? - Rozgoniłem! - To oddawaj granat! |
25.03.2011 19:23:12, Konto usunięte |
Pani w szkole podstawowej pyta małego Kulczyka: - Jasiu, kim chcesz zostać jak dorośniesz? - Biznesmenem! - Jasiu, u nas nie ma biznesmenów. A Ty, Olku? - pyta pani Kwaśniewskiego. - Prezydentem! - Ależ Olku, u nas nie ma prezydentów! A Ty Wołodia? - pyta pani Ałganowa. - A ja to wszystko kolegom załatwię! |
25.03.2011 19:22:08, Konto usunięte |
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku: - Jestem na cmentarzu. Po powrocie zastaje dopisek: - Niech ci ziemia lekką będzie. |
25.03.2011 19:21:42, Konto usunięte |
- Chcę rozmawiać z dyrektorem! - Dyrektora nie ma. - Przecież przed chwilą widziałem go w oknie? - Dyrektor też pana widział. |
25.03.2011 19:19:18, Konto usunięte |
Stały informator dyrektora kabluje na szefa działu. - On o panu dyrektorze opowiada, że nie ma pan matury, że używa pan zwrotów obcojęzycznych ni w pięć ni w dziesięć, no i w ogóle nie nadaje się pan na to stanowisko. - Powiedz mu pan, ze może mnie w d*.*ę pocałować i vice versa. |
25.03.2011 19:18:48, Konto usunięte |
Wiadomości rok 2012: Z przykrością musimy powiadomić telewidzów zebranych przed odbiornikami, że Mistrzostwa Euro 2012 nie odbędą się z winy organizatorów. |
25.03.2011 19:15:47, Konto usunięte |
Epitafium motocyklisty: "Śmiało motorową uprawiał woltyżerkę .. A teraz ktoś inny nosi jego nerkę.." |
25.03.2011 19:15:10, Konto usunięte |
Znany kompozytor umiera i mówi do faceta który spisuje testament: - Chciałbym, aby na moim pogrzebie zagrała orkiestra symfoniczna. - A co pan chciałby usłyszeć? |
25.03.2011 19:14:19, Konto usunięte |