Po starcie samolotu syn blondynki rozpiął pasy w swoim fotelu i zaczął biegać pomiędzy
pasażerami. Jeden z nich mówi do blondynki: - Niech pani zwróci uwagę synowi żeby nie hałasował. - Jasiu, idź pobiegać na zewnątrz. Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor |
25.03.2011 11:45:01, Konto usunięte |
Dlaczego blondynka wyrzuca zegarek przez okno? - Patrzy jak czas leci. |
25.03.2011 11:44:50, Konto usunięte |
dą dwie blondynki ulicą i się kłócą: - Dlaczego odebrałaś mi chłopaka? Na to drugą: - Jak dzwonił to odebrałam. |
25.03.2011 11:44:34, Konto usunięte |
Dlaczego blondynka nie myje zębów? - Bo chce mieć zęby pod kolor włosów. |
25.03.2011 11:44:21, Konto usunięte |
Przychodzi blondynka do lekarza. - Proszę się rozebrać - mówi lekarz. - Gdzie położyć rzeczy? - Obok moich. |
25.03.2011 11:43:48, Konto usunięte |
Dlaczego blondynka nie umie napisać 77? - Bo nie wie, którą 7 napisać pierwszą. |
25.03.2011 11:43:35, Konto usunięte |
Blondynka wchodzi do francuskiej restauracji i zamawia ślimaki. Nie wie jednak, jak je jeść. W
końcu woła kelnera: - Czy mógłby mi pan pokazać jak to się je? Kelner wziął muszelkę i przez otworek wysiorbał zawartość. Zadowolona blondynka podziękowała i zaczęła jeść. Pierwszy poszedł gładko, drugi też, ale trzeci nie chce wyjść. Blondynka ssie, wysysa, i nic. Zagląda w otworek, a tam ślimak krzyczy: - Ssij maleńka, ssij! |
25.03.2011 11:43:20, Konto usunięte |
Przychodzi blondynka do lekarza i krzyczy: - Panie doktorze! Pomocy! Trzmiel mnie użądlił. - Spokojnie zaraz posmarujemy maścią. - Ale jak go Pan posmaruje, skoro on już poleciał? - Posmaruję tam gdzie Panią użądlił. - To było tam w parku na ławce. - Posmaruję tę część ciała, w którą Cię użądlił! - Aaa.. To było trzeba tak od razu. To tu w palec. - A który to konkretnie? - Skąd mam to wiedzieć. Wszystkie tr |
25.03.2011 11:43:08, Konto usunięte |
Blondynka opowiada blondynce kawał: - W którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? - ??? - W dziewiątym - odpowiada pierwsza blondynka. Blondynce spodobał się kawał. Na drugi dzień zadaje to pytanie koleżance w pracy: - W którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci? - ??? - We wrześniu - odpowiada blondynka. |
25.03.2011 11:42:52, Konto usunięte |
Rozmawia Jasiu z dziadkiem. Dziadek mówi: - Wiesz co? Wczoraj do mojego domu wleciało pięć much. Trzy muchy-kobiety i dwie muchy płci męskiej. - A skąd to wiedziałeś? - No, bo trzy siedziały na telefonie, a dwie na piwku. Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor Śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor |
25.03.2011 11:41:59, Konto usunięte |
Pani od polskiego kazała napisać dzieciom wypracowanie o zimie. Następnego dnia dzieci
przychodzą na polski i Pani pyta: - Kto chce przeczytać wypracowanie? Zgłasza sie Małgosia i czyta: - Zimą jest pięknie,zimą pada śnieg itp. Następny czyta Marek: - Zimą jest zimno, zimą pada śnieg itp. Następny czyta Jasiu: - Zimą jest pięknie, zimą pada śnieg, zimą jest zimno, zimą stawy zamarzają, a na lodzie wilki się pier**lą. Pani: - Jasiu źle!!! Jasiu: - No pewnie że źle, bo im się łapy ślizgają. |
25.03.2011 11:41:46, Konto usunięte |
Kolacja. Siedzi matka z synem i jedzą. Nagle młodzieniec się odzywa: - Mamo, nie lubię dziadka... - Hmmm... To odłóż i zjedz ziemniaki. |
25.03.2011 11:41:32, Konto usunięte |
Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co
nowego słychać: - A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Heńkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska... mowie ci - tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona. No to ja po hamulcach, zatrzymaliśmy cały skład - i wzięliśmy ją do lokomotywy. - I co ??? - No jak to co? Całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. Znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie ciałko... stary! Ale była jazda! - No tego chłopaki,a do buzi brała? - E no co ty stary! Głowy to myśmy nie znaleźli... |
23.03.2011 18:00:33, Konto usunięte |
Mąż do żony: - Skocz po piwo! Żona z uśmiechem: - Jak powiesz jakieś magiczne słowo to pójdę. Odpowiedź męża: - Fiku miku, Czary mary, Wypier*laj po browary! |
23.03.2011 17:59:15, Konto usunięte |
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne
zgromadzenie, aby omówić ten problem. - Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie! Pierwsze odezwały się nerki: - Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia! - Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny? Odezwała się wątroba: - Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu. - Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny? Odzywają się płuca: - My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy. - Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze? W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik: - Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu! - Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg. - Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop! |
23.03.2011 17:58:02, Konto usunięte |