| Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz, w
jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, a drugą ciągnąc za sobą
wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy
ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej nory. Już
jest przed wejściem, gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki
kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem: - Jak dzieci, ku*wa, jak dzieci... |
15.12.2009 20:23:04, AGATA |
| Zachodzi facet do baru i pyta barmana: - Wie pan jak nazywa się zupa z wielu kur? Barman: - Nie wiem. Facet: - Rosól skurwie*u. Barmanowi spodobalo się, zachodzi do szefa i pyta: - Wie szef jak nazywa sie zupa z wielu kur? Szef: - Nie wiem. Barman: - Rosół, chu*u... |
14.12.2009 17:40:22, AGATA |
| Ulicami idzie góral, za nim pies. Podchodzi do niego policjant i pyta: - Cóż to, gazdo, tak psa bez kagańca i bez smyczy prowadzicie? Dyć wiecie że tak nie wolno! - Eee, to nie mój pies. - Jak to nie? Przeca leci za wami. - Eee, dyć on się tak samo do mnie docepił jak i wy! |
14.12.2009 17:38:14, AGATA |
| Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty: - Dostałem piątkę i w mordę! - Za co dostałeś piątkę? - Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42! - A za co w mordę?! - Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7. Tu ojciec zdziwiony: - Przecież to jeden ch_j! - No, też tak powiedziałem! |
14.12.2009 17:37:16, AGATA |
| Przychodzi Murzyn do lekarza i prosi go, aby ten jakimś sposobem zmienił go w roślinę, a on w
zamian bardzo dużo mu zapłaci. Lekarz zgodził się i już następnego dnia zawołał do siebie
Murzynka. Kazał mu stanąć pod ścianą i rozebrać sie do naga. Murzyn tak też zrobił. Nagle
lekarz obciął mu ptaszka. Na to murzynek: - Panie no cholercia... no cóż pan zrobił?! A lekarz na to: - Czarny bez! |
14.12.2009 17:35:51, AGATA |
| Nauczycielka mówi do ucznia: - Jasiu, nie wolno ci palić papierosów, przecież jesteś dopiero w trzeciej klasie. - Tak, proszę pani, ale Lepper jak był w trzeciej klasie to już palił. - Owszem, Jasiu, ale Lepper miał już wtedy skończone 18 lat. |
14.12.2009 17:34:02, AGATA |
| Zdenerwowana kobieta biega po plaży z synkiem. W końcu mówi: - Może przypomnisz sobie wreszcie, w którym miejscu byłeś, kiedy zacząłeś zakopywać tatusia? |
13.12.2009 13:39:04, AGATA |
| Przy kominku Hrabina i Hrabia siedzą w wygodnych fotelach. Jest miły, spokojny wieczór.
Spożywają szampana i kawior. W pewnym momencie Harbina puszcza bąka. Rumieni się bardzo i mówi
do Hrabiego: - Bardzo przepraszam. Myślę, że pozostanie to między nami! - Wołałbym, aby się to rozeszło. |
13.12.2009 13:38:13, AGATA |
| Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo. Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona: - Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący! Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie: - Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc! Facet dalej jęczy. Ona rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta: - No i jak, pomogło? - Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli. |
13.12.2009 13:34:36, AGATA |
| Na lekcji polskiego pani prosi dzieci aby ułożyły jakiś rym. Zgłasza się Jasio: - Na morzu szumy i gwizdy, woda sięga do piz... Oburza się pani: - Jasiu, jak możesz, idziemy do dyrektora. W gabinecie dyrektora pani prosi Jasia żeby powiedział rym jaki ułożył. Na to Jaś: - Na morzu szumy i gwizdy, woda sięga do kolan. Pani na to: - Jasiu, ale tu nie ma rymu. - Niech się pani nie martwi - odpowiada Jaś. - Wody przybędzie, rym będzie... |
13.12.2009 13:32:50, AGATA |
| - Jasiu, dlaczego nie byłeś w szkole? - Bo musiałem iść z krową do byka. - A nie mógł tego zrobić twój ojciec? - Nie, to musiał zrobić byk. |
13.12.2009 13:16:51, Konto usunięte |
| Na przystanku autobusowym kobieta widzi małego chłopczyka strasznie umorusanego i zasmarkanego. - Chłopcze, czy ty nie masz chusteczki? - Mam, ale obcym babom nie pożyczam. |
13.12.2009 13:16:23, Konto usunięte |
| Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę: - Czy mogę popływać w tym basenie? - Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz. Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta: - Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać? - Tata wyrzucał mnie na środek jeziora. - To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu? - Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka. |
13.12.2009 13:15:43, Konto usunięte |
| Przychodzi Jasio do ojca i mówi: - Tato, mówią, że twój ojciec był głupi. Na to ojciec: - Chyba twój! |
13.12.2009 13:15:08, Konto usunięte |
| Idzie turysta drogą spotyka Bacę i pyta się: - Baco, mogę przejść przez waszą łąkę bo chcę zdążyć na pociąg o 10:40. - A idźcie, a jak spotkacie mojego byka to i na ten o 9:15 zdążycie... |
13.12.2009 13:14:21, Konto usunięte |
