Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega. - Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją! - Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią. Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi. - Misiu uciekajmy oni nas zabiją! - Zajączku uspokój się i siadaj. Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajączek: - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem! |
22.12.2009 20:46:03, Konto usunięte |
Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi: - Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek? - Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy. - No to zrzuteczka po 5 złotych! Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa. - Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek: - Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek? Lis wstaje i mówi: - Jestem, a co mały? W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź. - A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniak 15! |
22.12.2009 20:45:44, Konto usunięte |
Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Następnego dnia przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Trzeciego dnia sprzedawca myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla królika trochę zgniłych marchewek. Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Są. Na to królik: - SANEPID! |
22.12.2009 20:45:26, Konto usunięte |
Niedźwiedź był strasznym pijakiem i wszystkie pieniądze przepijał. Natomiast zajączek był
prawym zwierzakiem. Pewnego razu niedźwiedź widzi zajączka jadącego Fiatem 126 i pyta: - Skąd to masz? - Jak się oszczędza to się ma! Na drugi dzień zajączek jedzie Polonezem Caro i mijając zalanego niedźwiedzia woła: - Jak się oszczędza to się ma! Na trzeci dzień zajączek idzie do sklepu, przechodzi przez ulicę, a tu wprost na niego jedzie Porsche 911. Samochód hamuje z piskiem opon, wysiada zalany, jak zwykle, niedźwiedź i mówi: - Jak się sprzeda butelki to się ma! |
22.12.2009 20:43:35, Konto usunięte |
Przychodzi zając do lisiej nory, otwiera lisi bachor. Zając pyta: -Są rodzice?! -Nie ma. -A ktoś starszy jest w norze? -Nie. -Chcesz w pysk, lisi gnoju?!! |
22.12.2009 20:43:17, Konto usunięte |
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek.
Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie boli - A dlaczego się śmiejesz? - Bo jeż idzie! |
22.12.2009 20:43:01, Konto usunięte |
-Chcesz w pysk? - pyta groźnie zajączek napotkanego na drodze lisa. -Daj mi spokój. -Chcesz w pysk? - zaczepia zajączek wilka. -Daj mi spokój. -Chcesz w pysk? -No, daj! -To idź tam za róg, ja tam przed chwilą dostałem.. |
22.12.2009 20:42:05, Konto usunięte |
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta -Jest marchewka? -Nie ma - odpowiada sprzedawca Następnego dnia królik znowu pyta: -Jest marchewka? -Nie ma Następnego dnia królik pyta -Jest marchewka? Jeśli jeszcze raz spytasz o marchewkę to ci gwoźdźmi uszy do stołu przybije - krzyczy rozzłoszczony sprzedawca Następnego dnia przychodzi królik i pyta - Są gwoździe? - Nie ma - A jest marchewka?? |
22.12.2009 20:41:40, Konto usunięte |
Wchodzi wkurzony zajączek do baru, podciąga rękawy i krzyczy: - Kto zabił mojego brata? - Ja! -wstaje zza stołu niedźwiedź. -A o co chodzi? - A o nic, dobrze zrobiłeś. |
22.12.2009 20:40:48, Konto usunięte |
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony.
Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz. - Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał? - No pamiętam. - W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła. - Super! To kiedy randka? - Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać. - No i dobrze! Gdzie problem? - Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej, przezroczystej sukience... - No i... ? ! - Kopnąłem ją w twarz. |
21.12.2009 21:23:58, Konto usunięte |
Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna: - Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach. Drugi mówi: - Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek! Trzeci mówi: - Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni! |
21.12.2009 19:13:25, Konto usunięte |
Ekstremalnie piękna babeczka rzuciła studia i postanowiła zostać bogata. Dość szybko znalazła
sobie bogatego i napalonego siedemdziesięciopięcioletniego staruszka, planując zerżnąć go na
śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne i bankiet poszły doskonale, pomimo
półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego rozebrała się i czekała
rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie
nic za wyjątkiem kondona skrywającego 30 centymetrowej erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu
a na nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona że coś jest nie tak, zapytała: - A to po co ci te gadżety?! Na to dziadek odpowiedział: - Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Brzmienia kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy. |
21.12.2009 18:49:36, Konto usunięte |
Dwóch facetów sika obok siebie. Jeden pyta się drugiego: - Dlaczego tobie leci jak z konewki? - Bo moja żona bierze mi do buzi. - Moja żona też bierze mi do buzi i sikam normalnie! - Tak. Ale moja się brzydzi i bierze widelcem! |
21.12.2009 18:43:10, Konto usunięte |
Postanowiliśmy zrobić to przy ścianie. Rozebrałam się i zajęłam wygodną pozycję przy
ścianie. On był już rozebrany i w pełnej gotowości. Podszedł do mnie od tyłu, zrobił zamach... Nic nie poczułam.... Czekam... Oglądam się za siebie.... On cały drży z podniecenia. Super. Nie wiedziałam, że tak silnie działam na niego. Ale ja nic nie czuję.... Czekam dalej... Znowu patrzę za siebie... Fryzurę ma pomiętą, cały drży.... A ja nic, czekam ... Znowu patrzę na niego. Włosy stoją mu dęba. Oddech ma bardzo szybki, nieregularny... Nie wytrzymałam i mówię do niego: "Kochanie, nie trafiłeś". Widzę, jak próbuje mi coś powiedzieć. W końcu mu się udaje. Mówi do mnie drżącym głosem: "Wiem... ..trafiłem w gniazdko elektryczne". |
21.12.2009 18:42:09, Konto usunięte |
W pociągu naprzeciw siebie siedzą kobieta i mężczyzna. Kobieta zauważa iż mężczyzna ma
rozpięty rozporek i próbuje delikatnie go o tym poinformować: - Hmm, sklep się panu otworzył. Nieco zakłopotany mężczyzna usiłuje dowiedzieć się, co tak naprawdę widziała kobieta i pyta: - A kierownik był? Na co kobieta odpowiada: - Nie, tylko jakiś fizyczny leżał na worach. |
21.12.2009 00:19:41, Konto usunięte |