Bardzo oszczędny pan Nowak z niezadowoleniem obserwował, jak jego syn ciągle nakładał sobie na
talerz więcej niż mógł zjeść. Pewnego dnia postanowił więc nastraszyć syna. - Jeżeli jeszcze raz nie zjesz wszystkiego - grozi - złożę na ciebie doniesienie na policji. Po południu mały Hubercik wchodzi do komisariatu i zwraca się do dyżurnego: - Czy był tu dzisiaj mój ojciec i złożył na mnie doniesienie, że nie zjadłem wszystkiego z talerza? Policjant najpierw zdziwił się bardzo, a później uśmiechnął się i odpowiedział: - Oczywiście że był, mój mały przyjacielu. - Świetnie! To ja panu powiem, że on nie opłaca abonamentu za telewizor, nie płaci podatku za psa, a w piwnicy ma aparat do pędzenia bimbru! |
25.12.2009 13:43:04, AGATA |
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie: - Mam już dość, idę do domu. Próbuje wstać, ale upada. Myśli: - Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy. Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli: - Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję. Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami: - Piłeś?! - Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem? - Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki. |
25.12.2009 13:42:08, AGATA |
Pani nakazała napisać dzieciom wypracowanie, które miałoby się kończyć zdaniem "matka jest
tylko jedna". Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały. -Małgosiu przeczytaj co napisałaś! -Mama jest kochana, tuli nas do snu, wyprowadza na spacery, kupuje rowery. Matka jest tylko jedna. -Gosiu, piątka, siadaj! W końcu pani przepytała już całą klasę, został tylko Jasiu. -Jasiu przeczytaj co napisałeś! -W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasiu idź do kuchni i przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się -Matka jest tylko jedna!! |
25.12.2009 02:01:13, Monika |
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go: - Co Ci się stało? - No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca. - To jak, nie lubi od tyłu, czy co? - Lubi, ale nie w Tesco... |
25.12.2009 01:50:19, Monika |
Wchodzi zajączek do lisiej nory. Widzi lisica gotuje obiad a lisa nie ma - Cześć lisica. Lisa nie ma? - Nie ma. W robocie. Zajączek siadł i myśli - Wiesz lisica jest taka sprawa - Jaka? - Dam Ci 100 jak zrobisz mi striptiz - Co ty zając chyba zgłupiałeś - No co Ci zależy I tak nikt się nie dowie Lisica sie zamyśliła - Dobrze pod warunkiem że nikt sie nie dowie. Zrobiła mu striptiz. Zajączek dał 100. - Lisica dam Ci kolejne 100 jak się bedziesz ze mna kochać Lisica się zgodziła. Przespała się z zajączkiem dostała kolejne 100. Zajączek poszedł do domu. Wieczorem do lisiej nory z pracy wraca lis. Siada, je obiad: - Zając był? - Był - odpowiada lisica - Pieniądze oddał? |
25.12.2009 01:35:34, Monika |
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek.
Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo mnie boli - A dlaczego się śmiejesz? - Bo jeż idzie!!! |
25.12.2009 01:34:24, Monika |
Nauczyciel na lekcji w-fu: -prawa noga do góry! -lewa noga do góry! Jasiu na to: -To co mam na chu** stać?? |
25.12.2009 01:29:44, Monika |
jadą dwie blądynki fiatem 126 i nagle im sie coś popsuło.Jedna otwiera klape z przodu i krzyczy: Zgubiłyśmy silnik. druga otwiera z tyłu i mówi: Nie mamy zapasowy |
24.12.2009 00:28:11, Konto usunięte |
Jedna blondynka mówi do drugiej: - Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób... Druga jej odpowiada: - To straszne. Na stare to będzie milion. |
24.12.2009 00:27:18, Konto usunięte |
Rozmawiają dwie blądynki. -może się spotkamy? -dobrze, wpadnę. -jejku czyli, że będziesz dopiero za dziewięć miesięcy?... |
24.12.2009 00:26:39, Konto usunięte |
Dlaczego blondynka trzyma nos w trawie??? -Bo pasie kozy. |
24.12.2009 00:26:07, Konto usunięte |
Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona
pyta sprzedawcę: - Co to jest? - Termos - odpowiada sprzedawca. - Do czego służy- pyta znów blondynka - Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - objaśnia sprzedawca. Blondynka kupuje jeden. Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef, blondyn, pyta: - Co to za błyszczący przedmiot? - Termos - odpowiada blondynka. - Do czego służy? - pyta szef. - Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - wyjaśnia blondynka - A co masz w środku? - pyta zaciekawiony szef. - Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy - odpowiada blondynka. |
24.12.2009 00:25:33, Konto usunięte |
Jasio przychodzi do taty i pyta: tato co to jest polityka? Tato mówi:polityka synku to: -kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam -twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi -dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi -pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo -a twój mały braciszek to przyszłość Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego: -no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ? -tak tatusiu wiem -Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu. |
23.12.2009 21:30:07, Konto usunięte |
Siedzą dwie kobiety na balkonie, jedna mówi do drugiej: -o Patrz Twój mąż idzie z kwiatkami Druga odpowiada: -Nawet mi nie mów, znowu mu będę musiała dać dupy... -A co nie macie w domu wazonu?? :D |
23.12.2009 17:38:29, Bartosz |
Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk: - Zajączku, co piszesz? - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami! - Ja ci zaraz! I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk. Za nim niedźwiedź: - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem! |
22.12.2009 20:46:30, Konto usunięte |