| Pani pyta Jasia: - Jasiu gdzie leży Kuba? a Jaś na to: - W łóżku. Chory jest. |
20.05.2011 00:39:27, Konto usunięte |
| Jasio wpada do domu i krzyczy: - Tato dostałem piątkę i w mordę. - Za co dostałeś piątkę? - No bo pani zapytała mnie ile to jest 7x6 ,a ja jej powiedziałem,że to jest 42. - A za co w mordę? - Bo zapytała mnie tym razem ile to jest 6x7. Ojciec zdziwiony i mówi: - Przecież to jeden ch** jest - Też to jej powiedziałem. |
20.05.2011 00:38:34, Konto usunięte |
| - Mamo, choinka się pali! - wola Jasio z pokoju do matki zajętej w kuchni. - Choinka się świeci, a nie pali - poprawia matka. Za chwile chłopiec krzyczy: - Mamo, mamo, firanki się świecą! |
05.05.2011 13:39:26, Konto usunięte |
| Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę,
potem na nauczyciela i mówi: - Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać. |
05.05.2011 13:39:07, Konto usunięte |
| Jasiu z tatą idą ulicą. Nagle syn prosi tatę: - Tato kup mi lody, no kup mi lody, no kup. Ojciec w końcu nie wytrzymuje: - Jasiu ja też bym zjadł lody, ale niestety pieniądze mamy tylko na wódkę. |
05.05.2011 13:38:08, Konto usunięte |
| Jeździ Jasiu swoim rowerkiem wokół kościoła, ksiądz się go pyta - Jasiu, czemu nie jesteś u spowiedzi? Na to Jasiu: - No bo prosze księdza rowerek mi ukradną... Ksiądz mówi: - Duch Święty go popilnuje No to Jasiu idzie do spowiedzi i mówi: - w imię Ojca, i Syna, Amen... Ksiądz się pyta: - Jasiu, a gdzie Duch Święty? - - Pilnuje rowerka... |
29.04.2011 18:39:44, olus |
| - Jasiu przybiega do domu z torbą pełną jabłek Mama pyta Jasia : - Skąd masz te jabłka ? - Od sąsiada - O wie o tym ? - pyta znów mama - No pewnie przecież mnie gonił |
29.04.2011 18:39:04, olus |
| W szkole katechetka pyta się Jasia: - Dlaczego ksiądz po przeczytaniu ewangelii całuje pismo święte? - To proste!Bo nie ma żony!!! - odpowiada... |
29.04.2011 18:36:37, olus |
| Na lekcji przyrody pani pyta Jasia: - Jak można rozpoznać drzewo kasztanowe? - Po kasztanach. - A jeżeli ich nie ma? - To ... |
29.04.2011 18:36:17, olus |
| Na lekcji: - Powiedz Jasiu, z czego zrobiona jest Twoja kurtka? - Z wełny. - Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę? - Tacie. |
28.04.2011 00:07:01, Konto usunięte |
| przychodzi jasiu na basen i pyta ratownika -proszę pana czy mogę wyjść na głęboką wodę? na to ratownik mu odpowiada -najpierw musisz pokazać mi jak pływasz Jasiu wskakuje do wody, robi skoki, salta ogólnie pływa jak Otylia Jędrzejczak -gdzie nauczyłeś się tak pływać!? pyta ratownik -jak byłem mały tata wyrzucał mnie na środek jeziora -to chyba trudno było wydostać się na brzeg? -nie, najtrudniej było wydostać się z worka |
23.03.2011 17:52:10, Konto usunięte |
| Dziadek daje Jasiowi 50 zł na imieniny. - Jasiu, podziękuj dziadziusiowi. Mówi mama. - Ale jak? - Powiedź tak, jak ja mówię, kiedy tatuś daje mi pieniążki Jasiu zwraca się do dziadzia: -Dlaczego tak mało? |
06.03.2011 16:50:58, Konto usunięte |
| Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka. Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa. Mówi do dziadka: - Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!! - Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu... - Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu! - A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?! |
05.03.2011 19:18:39, Konto usunięte |
| Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio: Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! |
05.03.2011 19:18:12, Konto usunięte |
| Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta tatę: - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji? Zakłopotany ojciec odpowiada: - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze. Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka. - Co tu chłopczyku chciałeś? - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze! Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy: - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili. - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem. |
05.03.2011 19:16:13, Konto usunięte |
