Pani w szkole pyta dzieci z czym wam się kojarzy zima? Dzieci kolejno odpowiadają: - z Mikołajem -ze śniegiem -ze świętami Pani ciągnie dalej temat, w końcu pyta Jasia: - Jasiu, a tobie z czym kojarzy się zima? -No ze śnieżkami, bałwanem... Pani dalej dopytuje chłopca... -No i co jeszcze Jasiu? -No wilki się na lodzie piep***rzą. -Jasiu tak nie można! - No nie można bo im się łapy rozjeżdżają! |
06.01.2011 21:15:49, Konto usunięte |
Mama do Jasia: - I czego się dowiedziałeś w szkole? - Że koledzy dostają większe kieszonkowe ode mnie. |
03.01.2011 15:43:40, szybki |
Przedszkolak pyta Jasia: - Co dostałeś na gwiazdkę? - Trąbkę. - Mówiłeś, że dostaniesz coś lepszego. - To super prezent, dzięki niej zarabiam codziennie 1 zł. - W jaki sposób? - Tata mi daje, żebym przestał trąbić. |
03.01.2011 15:43:04, szybki |
Ojciec mówi do Jasia -Spytaj się matki czy by dała **cenzura** murzynowi za 2 tysiące Jasiu idzie do matki i mówi -Mamo dała byś **cenzura** murzynowi za 2 tysiące Mama odpowiada -Przydały by się nowe mebelki no dała bym Jasiu przychodzi do ojca i mówi -Mama by dała Ojciec mówi do Jasia -To teraz idź się spytaj siostry czy by nie dała Jasiu idzie do siostry i pyta -Dała byś **cenzura** murzynowi za 2 tysiące Siostra odpowiada -Kasa by się przydała na jakieś ciuch albo na coś inne dała bym Jasiu wraca do ojca i mówi -Siostra by Dała Ojciec mówi do jasia -Idź teraz do dziadka i się spytaj czy by dał Jasiu idzie do dziadka i się pyta -dziadek dał byś **cenzura** murzynowi za 2 tysiące Dziadek odpowiada -emerytura mała pieniądze potrzebne dał bym Jasiu wraca do ojca i mówi -Dziatek by dał Ojciec na to -Patrz synu w teorii mamy 6 tysięcy w kieszeni a w praktyce mamy dwie dziwki i pedała w rodzinie |
03.01.2011 15:40:07, szybki |
Pani mówi na lekcji do Jasia: - Jasiu zetrzyj tablice . - Dobrze , a gdzie leży szmata? - Nie wiem . Poszukaj. Jaś wstaje i szuka , a przez ten czas pani pyta : - Dzieci co byście napisały na moim grobie gdybym teraz umarła. A Jaś wtedy woła : -O tu leży ta szmata!!! |
26.12.2010 23:00:55, Konto usunięte |
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy
nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu
wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby... |
26.12.2010 23:00:30, Konto usunięte |
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę zamiast oceny napisał Idiota . Jasiu patrzy na klasówkę potem na nauczyciela i mówi: - Miał pan wpisać ocenę , a tylko się pan podpisał . |
26.12.2010 23:00:01, Konto usunięte |
Mama pyta się Jasia: -Synku, dlaczego płaczesz? -Bo śniło mi się, że szkoła się paliła. -Nie płacz, to tylko sen! -Właśnie dlatego płacze... |
26.12.2010 22:58:45, Konto usunięte |
Jaś i Małgosia kłócą się, która mama jest gorsza. Małgosia mówi do Jasia: - A twoja mama to ma taaaaaaki długi nos! Na to Jasiu: - A twoja mama jak wejdzie na wagę, to widzi swój numer telefonu... |
26.12.2010 22:58:18, Konto usunięte |
Jasiu mówi do Ani: - Wejdź na drzewo to dam ci piątaka. Ania weszła a potem poszła powiedzieć mamie, że Jasiu dał jej piątaka za to ,że weszła na drzewo. - Oj córuś on to zrobili po to aby zobaczyć twoje majtki. Na drugi dzień Jasiu mówi do Ani: Wejdź na drabinę to dam ci dychę. Ania weszła a potem poszła się pochwalić mamie ,że dostałą dychę za wejście na drabinę. Mama mówi ,że Jaś zrobił to po to aby zobaczyć jej majtki. A Ania na to: - Ha! Tym razem go przechytrzyłam i ich nie założyłam. |
26.12.2010 22:57:49, Konto usunięte |
jasiu na kazdej lekcji przeklinal a że był jedynym chłopakiem w klasie każdemu to
przeszkadzało któregoś dnia dziewczynki przyszły szybciej do szkoły od jasia pani powiedziała - jesli jasio przyjdzie i zacznie krzeklinać maci wyjść z klasy.. gdy jasiu przyszedł powiedział - e sluchajcie u nas w mieście burdel buduja dziewczynki zaczeły wychodzić z klasy na to jasiu rzekl - gdzie ku..rwy dopiero fundament budują |
26.12.2010 22:46:26, Konto usunięte |
W trakcie nocy poślubnej: - Kochanie dużo miałaś kochanków przede mną? Mija godzina, ona milczy - Kochanie gniewasz się na mnie? - Cicho liczę… |
25.12.2010 19:40:56, Konto usunięte |
Pani z plastyki kazała narysować obrazek. Podchodzi do jasia i pyta: co narysowałeś Trawę i osła. Gdzie jest trawa ? Osioł ją zjadł. A gdzie osioł ? Najadł się i poszedł. |
25.12.2010 19:36:42, Konto usunięte |
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i
uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka: - Proszę proszek do prania firan. - Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna. Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę. - Proszę podpaski. - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać **cenzura** , to niech chociaż okna umyje. |
25.12.2010 14:46:10, Konto usunięte |
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i
uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka: - Proszę proszek do prania firan. - Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna. Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę. - Proszę podpaski. - Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać **cenzura** , to niech chociaż okna umyje. |
25.12.2010 14:45:49, Konto usunięte |