Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka. Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa. Mówi do dziadka: - Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!! - Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu... - Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu! - A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?! |
05.03.2011 19:18:39, Konto usunięte |
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio: Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! |
05.03.2011 19:18:12, Konto usunięte |
Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta tatę: - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji? Zakłopotany ojciec odpowiada: - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze. Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka. - Co tu chłopczyku chciałeś? - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze! Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy: - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili. - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem. |
05.03.2011 19:16:13, Konto usunięte |
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu
możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez
otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w
kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi: - Aniu, czy to są kwiaty? - Skąd pani wiedziała? Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi: - Waldku, czy to są czekoladki? - Skąd pani wiedziała? Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać. - Jasiu, czy to jest szampan? - Nie... Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować": - No to może ajerkoniak? - Nie... - Poddaję się, Jasiu. Co to jest? - Świnka morska! |
05.03.2011 15:42:31, Konto usunięte |
- Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci już w odrabianiu lekcji? - Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała. |
01.03.2011 19:06:28, jula88 |
Przychodzi Jasio do sklepu i kładzie na blacie wsze i mówi: - Poproszę Coca-Cole. A ekspedientka na to: - Za co? - Za wsze Coca-Cola. |
01.03.2011 19:06:07, jula88 |
W sierocińcu odbywają się wybory na sierotę roku; po krótkim głosowaniu wygrywa Małgosia.
Wszyscy po kolei składają jej gratulacje, w końcu przyszła kolej Jasia, który po krótkim
zastanowieniu powiedział: - Gratulacje, rodzice pewnie pękają z dumy. |
22.02.2011 14:10:58, Konto usunięte |
jasiu dlaczego spisz podczas lekcji?!?! -nie spie prosze pani -w takim razie powtórz co mowilam!! -jasiu dlaczego spisz podczas lekcji |
14.02.2011 17:04:03, tomek1986st |
jasiu pyta taty: -tato dlaczego ty masz biala skore, mama ma biala a ja mam czaerna? -synku cziesz sie ze nie szczekasz, taka byla balanga |
14.02.2011 16:59:47, tomek1986st |
jasiu pyta mamy: -mamusiu tatus ci kupil to nowe futro -jasiu gdybym miala liczyc na natusia to by tez ciebie tu nie bylo |
12.02.2011 22:09:13, tomek1986st |
Przychodzi Jasio do domu z zakrwawionym nosem mama się pyta: -Co się stało? -W szkole czarodziej wyjmował mi z nosa pieniądze. -To czemu ci krew z nosa leci? -Bo koledzy po szkole szukali więcej! ;] |
07.02.2011 19:44:19, olus |
Jasiu szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi. - I co, Jasiu? Co mówi? - Mówi: "Dzień dobry. Poczta dla pani".;] |
07.02.2011 19:43:57, olus |
Za czasów komunizmu na lekcji plastyki pani kazała narysować prace pod tytułem "Lenin na
wakacjach", minęło kilka minut, pani przechadza się po klasie i ogląda prace uczniów. Podchodzi do Krzysia i ogląda plażę, piasek, a na piasku opalający się Lenin w okularach, pani mówi: - No brawo Krzysiu, bardzo dobra praca. Podchodzi do Marysi i ogląda góry, śnieg i Lenina ubranego w kombinezon narciarski jeżdżącego na nartach, pani mówi: - No brawo Marysiu, bardzo dobra praca. Podchodzi do Jasia i ogląda pokój w nim łóżko i kochająca się żona Lenina z premierem rosji, pani pyta się - Jasiu dobrze, ale gdzie jest Lenin? - Na wakacjach, proszę pani. |
07.02.2011 19:42:41, olus |
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza? - To trza było przeczytać? - Tak, na dzisiaj. - Kurna, a ja przepisałem... |
08.01.2011 01:02:55, Konto usunięte |
Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie.Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu
głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak,
zamiast rzucać gromy i lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął
papierosy: - Zapal synu... - Tata, no co ty, ja nie palę... - Pal, synu! Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką. - Napij się, synu... - Tata, daj spokój, ja nie pije... - Pij, jak ojciec daje! Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya. - Masz, oglądaj... - No nie, tata, nie wygłupiaj się... - Oglądaj!!! Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki: - Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy? No kto to wszystko dupczy?! - Prymusi, synu, prymusi... |
08.01.2011 01:02:04, Konto usunięte |