Podczas katechezy w drugiej klasie dzieci przypominały sobie warunki
sakramentu pokuty.
W pewnej chwili do odpowiedzi zgłosiła się Kasia, by wyjaśnić jeden z warunków:
– Mocne postanowienie poprawy to szczera wola unikania sakramentu pokuty – powiedziała z przekonaniem.

Ile jaj ma prezydent stanów zjednoczonych? Obama

Co należy rzucić tonącemu murzynowi?
Żonę i dzieci:)

- Ile dostałeś?
- 15 lat.
- Za co?
- Za pomoc medyczną.
- ???
- Teściowa miała krwotok z nosa, więc jej opaskę uciskową założyłem, na szyję...

Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i zamknął ich w pustych pomieszczeniach bez ubikacji, jednego nad drugim.
Polaka na trzecim piętrze, Niemca na drugim i Ruska na parterze.
I mówi:
- Jeżeli przez miesiąc któryś z was nie załatwi się, to go wypuszczę.
Mija tydzień - Polak mówi:
- No kurcze, już nie mogę, muszę się wysrać.
I wpadł na pomysł - wyskrobał dziurę w podłodze do Niemca i odtąd załatwia się w tę dziurę.
Niemiec z kolei uczynił tak samo i srał do Ruska.
Po miesiącu diabeł przychodzi do Polaka:
- O, czyściutko, możesz iść.
Idzie do Niemca.
- Też pięknie, też jesteś wolny.
Idzie do Ruska.
Puka, puka...
Mija chwila i słychać głos Ruska:
- Zaraz zaraz, tylko dopłynę.

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...

Jasiu przychodzi do taty i pyta:
- Tato jak to jest w teorii i w praktyce?
- Idź zapytaj mamy czy dałaby murzynowi za 2 mln dolarów.
Jasiu poszedł i zapytał:
- Mamo dałabyś murzynowi za 2 mln dolarów?
- No dałabym bo można by zrobić mały remont i nowe meble kupić.
Jasiu wraca do taty i mówi że mama by dała.
- To idź do siostry i zapytaj o to samo.
Jasiu idzie do siostry i pyta:
- Siostra dałabyś murzynowi za 2 mln dolarów?
- Pewnie, że bym dała, mogłabym na imprezy chodzić, kupić sobie nowe ciuchy i kosmetyki.
Jasiu wraca do taty i mówi, że siostra też by dała.
- No to idź do dziadka i zapytaj o to samo.
Jasiu idzie do dziadka i pyta:
- Dziadku dałbyś murzynowi za 2 mln dolarów?
- A dałbym, bo wiesz renta nie za duża a na starość chciałbym sobie jeszcze coś kupić.
Jasiu wraca do taty i mówi że dziadek też by dał.
- No to widzisz synku w teorii to my mamy 6 mln dolarów, a w praktyce to 2 ku*wy i pedała w rodzinie.

- Co to jest miłość?
- Miłość to jest światło życia.
- A co to jest małżeństwo?
- Rachunek za to światło.

Do księdza Karmelity przychodzi koleś opity.
-Proszę księdza całowałem
-Ależ chłopcze to rozpusta całowałeś dziewczę w usta.
-Proszę księdza trochę niżej
-Ależ chłopcze co za gust? Całowałeś dziewczę w biust
-Proszę księdza trochę niżej
-Ależ chłopcze to występek całowałeś dziewczę w pępek
-Proszę księdza jeszcze niżej
-Ależ chłopcze bądź przeklęty całowałeś dziewczę w pięty
-Proszę księdza trochę wyżej
-Biorąc wszystko w jedną grupę całowałeś dziewczę w d**e
-Niechaj będę potępiony całowałem z drugiej strony.

Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
- Kiedy zaginęła?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.

Jedzie motocyklista 220 km/h.
Patrzy wróbelek i go potrąca.
Motocyklista zawozi go do domu, daje klatkę, jedzenie i picie.
Rano wróbelek wstaje.
Patrzy: Kraty, woda, jedzenie.
- Kurde, zabiłem motocyklistę.

Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygrałem w lotto, jest udało się SZEŚĆ, SZÓSTKAAA! Wydziera się zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu żona siedzi smutna i płacze.
- Co się stało?
- Mama mi dziś umarła.
Facet wrzeszczy: - Jessssssssssst K****a KUMULACJA

Zostało 3 pacjentów w domu wariatów i postanowili ich wypuścić.
Ale nie mogą ich przecież wypuścić bez powodu.
Wymyślili więc sposób aby spytać się ich co by sobie kupili gdyby mieli 1000 zł.
Wołają pierwszego i się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym pojechał do Hiszpanii.
To było normalne, więc go wypuścili.
Drugiego się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym sobie kupił rower górski.
To też było normalne, więc go wypuścili.
Trzeci wariat oglądał sobie du*ę w lusterku.
Dyrektor zadał mu to samo pytanie co pozostałym:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
A wariat odpowiada:
- No, ja bym sobie kupił nową dupę, bo ta mi chyba pękła na pół.

Blondynka miała stłuczkę samochodową.
Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega pod denerowowany maluje kółko kredą na jezdni i mówi do blondynki:
- Stań w tym kółku, i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść.
No i blondynka stoi w tym kółku a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wku*wiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał i pyta:
- I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?!
- Bo jak nie patrzałeś, to ja z kółka wychodziłam.

Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu.
Tata się go pyta:
- Jasiu, gdzie masz świadectwo?
- Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.