- Panie doktorze, a na co ta recepta? - pyta pacjent lekarza. - Na Bahamy - odpowiada lekarz - jeszcze tylko 72. |
07.07.2011 01:09:12, markiz087 |
Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje
psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w
okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo. - Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz. - Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza! - A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz. - Sy-sy-syn włóczy się i chu-chu-chuligani. - No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie? - No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do łó-łó-łóżka. - Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby. - Co słychać? - pyta medyk. - W porzo. - Jak żona? - Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej? - Synalek? - Rozrabia. Ale nikogo nie zabił. - A jak tam w nocy? - Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć. |
07.07.2011 01:08:50, markiz087 |
Lekarze podjęli akcję strajkową. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia poinformował, że Ministerstwo odpowie na ich postulaty natychmiast po znalezieniu farmaceuty, który będzie w stanie je odczytać... |
07.07.2011 01:06:59, markiz087 |
- Ból w pana lewym kolanie to kwestia wieku – wyjaśnia pacjentowi lekarz. - Ciekawe – denerwuje się pacjent – drugie kolano tak samo stare, a nie boli... |
07.07.2011 01:06:10, markiz087 |
Przychodzi facet na badanie słuchu. Lekarz zaczyna: – Proszę powtarzać za mną – i szepcze półgłosem: – Sześćdziesiąt sześć. – Trzydzieści trzy – mówi pacjent. – No tak – notuje lekarz – 50 procent utraty słuchu. |
07.07.2011 01:05:52, markiz087 |
Pacjent ustala szczegóły dotyczące operacji: – A ile będzie kosztować narkoza? – pyta. – 1200 złotych – odpowiada anestezjolog. – 1200 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan? – Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać... |
07.07.2011 01:05:02, markiz087 |
Pewnemu politykowi wróżka przepowiedziała, że umrze w rezultacie sporu. Wycofał się więc z
życia politycznego, mieszkał sobie spokojnie, nie wadził nikomu. Pewnego dnia jednak poczuł się
gorzej i skierowano go do lekarza. Leży w łóżku, trwa poranny obchód. Lekarze podchodzą do
niego do łóżka, ordynator pyta lekarza prowadzącego: - A jemu co jest? - Trudno powiedzieć... - W takim razie zrobimy konsylium! |
07.07.2011 01:04:29, markiz087 |
Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza: - Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą? - Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!! |
07.07.2011 01:04:06, markiz087 |
Laryngolog pyta pacjenta: – Czy ma pan jakieś kłopoty z nosem albo z uszami? – Bardzo często, panie doktorze! – A kiedy? – Wtedy kiedy wkładam albo zdejmuję golf... |
07.07.2011 01:03:55, markiz087 |
Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi: – Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą. – Ale to nie do mnie – wzrusza ramionami lekarz. – Trzeba było pójść do psychiatry. – Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło. |
07.07.2011 01:03:39, markiz087 |
Lekarz do pacjenta: - Wirusy wcale nie są takie groźne, jak się na ogół uważa. Codzienne ćwiczenia gimnastyczne i oddechowe po prostu je zabijają. - Być może, panie doktorze. Tylko jak je do tego zmusić?! |
07.07.2011 01:03:20, markiz087 |
Po badaniu okulista mówi do pacjenta: - Koniecznie powinien pan ograniczyć onanizowanie się! - A jaki ma to wpływ na wzrok?! - Na wzrok żaden, ale strasznie denerwuje pan ludzi w poczekalni. |
07.07.2011 01:03:10, markiz087 |
Okulista po zbadaniu kolejnego pacjenta: - Panie, jak pan tu w ogóle trafił?! |
07.07.2011 01:02:30, markiz087 |
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą
na siebie pytająco. - Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet. - Słucham? - Kicha. - Jaka znowu kicha? - Rybka kicha. Chora jest znaczy się. - Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?! - Kolega pana polecił. Podobno raka pan wyleczył. |
07.07.2011 01:02:14, markiz087 |
- Siostro! Po co mówiliście pacjentowi z siódemki, że chcemy mu nogi uciąć?! - A co, uciekł? - Tak! - A pan doktor mówił, że ten paraliż to nieuleczalny jest... |
07.07.2011 01:01:58, markiz087 |