| Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet: - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy! |
01.06.2011 03:46:50, damian666 |
| Egzamin z fizyki. Wykładowca mocno wku....ony. Wchodzi pierwszy student i dostaje pytanie: - Jedzie pan autobusem i jest bardzo gorąco co pan robi? - Otwieram okno - I bardzo dobrze, to proszę mi teraz obliczyć zmiany ciśnienia we wnętrzu pojazdu. - Eeeeee..... nie wiem Dostał 2. Po godzinie zadawania tego samego pytania wynik wykładowca kontra studenci 8:0. Wchodzi młoda studentka i słyszy pytanie: - Jedzie pani autobusem i jest bardzo gorąco co pani robi? - Ściągam bluzkę. - Ale jest bardzo bardzo gorąco! - To ściągam spodnie. - Ale pani mnie nie zrozumiała. Jest taki upał, że żar się z człowieka leje - To ściągam stanik i majtki i choćby mieli mnie wyruchać wszyscy faceci w autobusie to okna za ch..a nie otworzę. |
01.06.2011 03:45:28, damian666 |
| Spotyka się dwóch gości w barze. Nie widzieli się parę lat. Siedli przy ladzie i pija piwka. Po
paru przychodzi czas na zwierzenia: -Słuchaj stary. Widzę ze Ty nie masz problemu z podrywaniem dziewczyn, ja to nawet jak jakaś ma się spodoba to nie wiem co mam do niej powiedzieć. -A widzisz ta blondynę co wchodzi do kibla? -No widzę. -Fajna? -No zaje...ta. -To podejdź pod kibel, jak wyjdzie powiedz "cześć", a potem pierwsze co Ci przyjdzie do głowy i rozmowa jakoś się sklei. Tak tez zrobił. Wychodzi blondyna, a gość ja zatrzymuje: -Cześć. -No hej - Odpowiada blondyna -Srałaś? |
01.06.2011 03:40:24, damian666 |
| Szalejacy kryzys finansowy. Dzwoni bankier do bankiera: - Czesc stary, jak sypiasz? - Jak niemowle. - Zartujesz? - Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem. |
01.06.2011 03:39:39, damian666 |
| Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki.
Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego: - Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu? - Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobesrane. |
01.06.2011 03:39:12, damian666 |
| Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu.
Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się. Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego: - Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka? |
01.06.2011 03:38:55, damian666 |
| Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w
bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?? Pacjent spokojnym głosem: - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze? |
01.06.2011 03:38:28, damian666 |
| Mąż przyłapał żonę z kochankiem w łóżku i krzyczy: - Co wy tu robicie?! Żona na to odwraca się do kochanka i mówi: - A nie mówiłam ci że debil. |
01.06.2011 03:38:06, damian666 |
| Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja
bajerować, ona jednak zgasiła go słowami: - Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu. Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc: - Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje... - Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu - Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu. Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy - To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala - Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa! Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem: - Ha! Ha! To ja Rysio! Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem: - Ha! Ha! To ja tramwajarz! |
01.06.2011 03:37:40, damian666 |
| Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm… OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę. |
01.06.2011 03:37:02, damian666 |
| Kierowca ciężarówki zabrał dwie zakonnice na stopa. Po dziesięciu minutach jedna z nich odzywa
się: -Wy kierowcy tirów to macie dobrze.. łapiecie jakąś kobietę na stopa, do lasu i bara-bara. Kierowca tylko się uśmiechnął i jechał dalej. Po kolejnych piętnastu minutach zakonnica znowu się odzywa: -Wy kierowcy tirów to macie dobrze.. łapiecie jakąś kobietę na stopa, do lasu i bara-bara. Kierowca zrozumiał aluzję i zjechał w leśną drogę. Ta sama zakonnica odezwała się podczas podciągania w górę habitu: -Tylko niech pan to robi od tyłu, bo przód mogą w klasztorze sprawdzać. Kierowca posłuchał, zrobił swoje od tyłu i pojechali dalej. Po jakimś czasie odzywa się zakonnica, która do tej pory nic nie mówiła: -No, wy kierowcy tirów to macie dobrze.. łapiecie jakąś kobietę na stopa, do lasu i bara-bara.. A my pe..ły to musimy kombinować.. |
01.06.2011 03:36:31, damian666 |
| Przychodzi mały Jasio ze zdechłą żabą na smyczy do buderlu i od drzwi krzyczy: - Poproszę dziewczynkę z HIV"em na co burdelmama szybko odpowiada, że u nich są tylko zdrowe dziewczyny, ale Jasio koniecznie domaga się takiej z HIV"em. Burdelmama nieco skonsternowana szepcze - Może coś da się załatwić, ale powiedz dlaczego chcesz akurat chorą? Na co Jasiu z miejsca odpowiada: - Jeżeli ją przelecę to będę miał HIV"a. W domu, gdy rodziców nie ma, pilnuje mnie opiekunka, która mnie molestuje, więc ona też się zarazi. Jak tata wraca do domu, a mamy jeszcze nie ma, to lubi czasem przelecieć opiekunkę, więc on też będzie chory. Oczywiście rodzice baraszkują ze sobą, więc mama też się zarazi. A jak tata wychodzi do pracy i mama zostaje sama to przyjeżdża śmieciarz, z którym mama zdradza tatę....i właśnie o tego ch..a mi chodzi, bo mi k...a żabę rozjechał! |
01.06.2011 03:35:37, damian666 |
| Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelką. Podniosła, otarła z brudu, a tu
wyskakuje Duszek. Panienka pyta: - Czy będę miała trzy życzenia? Duszek: - Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. Panienka bez wahania: - To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz tą mapę? Chce, żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, żeby Żydzi i Arabowie pokochali sie między sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie, i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii. Duszek popatrzył na mapę i mówi: - Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja od 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie.. Panienka pomyślała przez chwilę mówi: - No dobrze, przez całe życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za maż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie! Duszek westchnął głęboko i powiedział: - Pokaż mi jeszcze raz tą **cenzura** ą mapę... |
01.06.2011 03:33:26, damian666 |
| Mamusiu, mamusiu chce ciasteczko!!! -Leżą na stole, weź sobie... -Mamusiu, mamusiu, ale ja nie mam rączek... -Nie ma rączek, nie ma ciasteczka... |
30.05.2011 13:21:23, Konto usunięte |
| Mężczyzna przychodzi do banku: - Chciałbym ku*wa założyć własne konto w tym zaj*banym banku! - Co proszę?! - Chciałbym ku*wa założyć własne konto w tym zaj*banym banku! Jak jesteś głucha dzi*ko, to dawaj mi tu szefa! Przychodzi kierownik i wiedząc o co chodzi mówi zdenerwowanym głosem: - W czym mogę pomoc? - Chciałbym ku*wa założyć własne konto w tym zaj*banym banku! - A ile chciałby pan wpłacić? - 3 miliony - I ta dzi*ka robiła panu jakieś problemy?! |
28.05.2011 23:48:59, Konto usunięte |
