| Przychodzi OLBRZYMIA baba do lekarza: - Pani problem mnie przerasta. |
12.02.2010 17:01:47, Konto usunięte |
| Przed ślubem: On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać! Ona: Możesz ode mnie odejść? On: Nawet o tym nie myśl! Ona: Ty mnie kochasz? On: Oczywiście! Ona: Będziesz mnie zdradzać? On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy? Ona: Będziesz mnie szanować? On: Będę! Ona: Będziesz mnie bić? On: W żadnym wypadku! Ona: Mogę ci ufać? P.S. Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry |
12.02.2010 15:06:46, Remo25 |
| Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania. -Proszę zacisnąć zęby!-krzyczy znosząc ja w dół po drabinie. -W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience! |
12.02.2010 13:24:09, Konto usunięte |
| W straży pożarnej dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry,czy to ZUS? - Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! - odpowiada wściekły strażak. - Ale jak przyjemnie tego posłuchać. |
12.02.2010 13:23:58, Konto usunięte |
| Do sypialni wpada Fąfara i woła do lezącej w łóżku żony: -Ubieraj się szybko! Pożar!!! Z szafy słychać przerażony męski głos: -Meble! Ratujcie meble! |
12.02.2010 13:23:49, Konto usunięte |
| Fąfarowie przed wyjściem na wieczorny seans do kina mówią do Jasia: -...I pamiętaj: nie baw się zapałkami, mógłbyś znów rozniecić ogień w mieszkaniu! -No dobrze. Obiecuję, że nie będę ruszać zapałek. Przecież i tak wiem, w której szufladzie tatuś trzyma swoja zapalniczkę! |
12.02.2010 13:23:37, Konto usunięte |
| Pod ścianą budynku przechodząca kobieta, zauważa mężczyznę załatwiającego swoja potrzebę. -Nie wstyd panu? Przecież sto metrów dalej jest szalet! -A pani myśli, że ja mam węża strażackiego?! |
12.02.2010 13:23:27, Konto usunięte |
| Ziewająca solenizantka nie jest zadowolona z tego, iż goście zasiedzieli się u niej zbyt długo. Nagle dzwoni telefon. Pani domu podnosi słuchawkę, przez chwilę słucha, po czym odkłada ja i oznajmia: -Dzwonili ze straży pożarnej. Mówili, że w w domu któregoś z was wybuchł pożar. Niestety, nie dosłyszałam u kogo... |
12.02.2010 13:23:17, Konto usunięte |
| Dowódca straży pożarnej wchodzi do dyżurki. Powoli nastawia wodę na kawę i zapala papierosa.
Po upływie kilkunastu minut mówi do strażaków: panowie powoli się zbierajmy urząd skarbowy
się pali. 747 dni temu, Aut |
12.02.2010 13:23:09, Konto usunięte |
| Dyżurujący przy telefonie strażak odbiera zgłoszenie o pożarze i odpowiada do słuchawki: -Niestety, wszystkie wozy wyjechały na akcje gaszenia, nic nie mogę na to poradzić. Gdy odłożył słuchawkę, siedzący obok niego kolega mówi: -Zwariowałeś?! Przecież wszystkie wozy są wolne! -Tak, ale to pali się domek mojej teściowej. |
12.02.2010 13:22:59, Konto usunięte |
| -Halo, pogotowie? Nie wiem co robić... Przed chwilka zmierzyłam mężowi temperaturę i termometr wskazywał 83 stopnie Celsjusza! -Droga pani! Albo pani pomyliła kolejność cyfr, albo proszę zadzwonić po straż pożarna! |
12.02.2010 13:22:47, Konto usunięte |
| Z płonącego budynku strażak wynosi na ramionach piękna, naga dziewczynę. -Dziękuję panu, to był prawdziwy wyczyn! -Rzeczywiście, nieźle musiałem się namęczyć, żeby nie dopuścić do pani żadnego z moich kolegów! |
12.02.2010 13:22:22, Konto usunięte |
| Fakir wracając od lekarza spotyka dyrektora cyrku. - I co powiedział panu lekarz? - Mam jakąś chorobę żołądka, od dziś muszę przestrzegać diety. Wolno mi łykać tylko tłuczone szkło. Ale o gwoździach i szablach przez najbliższy miesiąc nie może być mowy! |
12.02.2010 13:21:11, Konto usunięte |
| Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności: - A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy. - Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi winien 500 złotych. |
12.02.2010 13:21:00, Konto usunięte |
| Jasio poszedł z ojcem do cyrku. Podczas tresury słoni, pyta: - Tato, co to jest to długie, co zwisa słoniowi pod brzuchem? - To jest penis słonia, Jasiu. - Dziwne. Gdy rok temu byłem tu z mamą powiedziała, że to nic. - No cóż, synu, skoro mama ma takie wymagania... |
12.02.2010 13:20:45, Konto usunięte |
