Mówią że prawdziwy Charakter człowieka poznaje się za granicą ? niestety i stety to prawda    

Ja zawsze sie trzymalem z daleka od polskiego towarzystwa w jakimkolwiek kraju bym nie byl...Tu gdzie teraz jestem nie ma Polakow,gdyz jest to obszar nieatrakcyjny zarobkowo,raczej turystyczny...

nie wiem czy prawdziwy charakter sie poznaje za granica         pierwsze slysze... wiem na pewno, ze polacy sa zawistni i zazdrosni za granicami kraju... ale naturalnie, ze nie wszyscy    

Są tacy sami jak w kraju. Tylko tam lepiej to widać, i częściej znajdują się w sytuacjach, sprzyjających określonym zachowaniom.

dokładnie     zgadzam się z Wiktorem, bo przecież natury nie da się zmienić w zależności od strefy klimatycznej

Poza tym, jak jest zbyt duże stężenie budowlańców na malej przestrzeni....

za to, odpoczywający Polacy za granicą są nad wyraz przyjaźni    

Odpoczywający i pracujący. I oto zatoczyliśmy kolo.

Iro to co bedzie,jak lwice poznasz,rozumiem ze kazesz jej zgolic siersc...ROTFL...

charakter mamy zawsze taki sam nie zależnie gdzie przyszło nam żyć

za granicą ludziom bardziej doskwiera samotność w różnych tego słowa odmianach i tyle    

to tez bzdura maju     teksni sie za pl mniej czy bardziej, ale ja na pewno nie chcialabym wrocic do pl i dostawac pare groszy wyplaty i notesem obiliczac wydatki i zyc z miesiaca na miesiac....

samotnosc doskwierac moze w kazdym kraju.. chodzi o to czy sie gdzies tam za granica zaklimatyzujemy...

Nie Maju... tylko Ayla     Gosia Niemki jednak nie chcą faceta Polaka za męża, partnera...dyskryminacja jest i będzie taka w białych rękawiczkach. Rozumiem ekonomiczne powody emigracji co nie zawsze oznacza szczęście emocjonalne. W przypadku kobiet jest zawsze trochę łatwiej    

Aklimatyzacja. I życie towarzyskie na portalu.

sorry            

a tego to nie wiem, bo nie jestem niemka        

a tak serio, gdzie ty widzisz ta dyskryminacje? czy ktos ci o tym powiedzial? i ktory polak chce niemke??         chyba, ze juz nadziana jest z domem i wypasionym mercedesem        

No ja znam trochę Niemek, Holenderek i innych,żadna nie spojrzy na Polaka nie jest on tam mecenasem, lekarzem itp. umówmy się     Objawem tej dyskryminacji są profile marzycieli, że to niby Polka spojrzy na biedaczka z zagranicy łaskawym okiem    

to nie wiem co ty masz za kolezanki...    

to wszyskto tak naprawde zalezy od podejscia do zycia, sa ludzie co patrza na kolor skory, czy nadziany portfel, ale sa tez kobiety jak i mezczyzni, co patrza bardziej na serce, a nie sprawy materialne...

ja np wiem, ze wiele emigrantow nie chce niemki, bo tak naprawde one sa leniwe.. i niestety czesto przy kosci     wiec tu sie z toba niezgodze, ze jakas dyskriminacja tych niemek czy holenderek jest, po prostu nasi polacy tak naprawde ich nie chca        

Każdy obraca się w innym środowisku. I różne profile ma okazję przeglądać. Widać to też po profilach kobiet. Jak jest profil dla dorosłych, to logiczne, że przyciąga odpowiednie towarzystwo o takich a nie innych oczekiwaniach.

ja mowie, o zyciu a ty o profilach na mk..        

Nie wiem do kogo ta uwaga, bo Ayla pisała o profilach.

no pisala... nie wiem o jakich profilach     bo ja ogolnie o zyciu    

Wiem. Odniosłem się do obu postów. Albo ktoś kogoś chce, albo nie. Całą filozofia. Jak rudy nie chce blondynki, to jego sprawa. Niedługo będą takich rudzielców nietolerancyjnych zamykać, że nie zechciał chcieć. Ksenofob cholerny.

coz... tyle ilu ludzi, tyle moze byc odmiennych opinii na kazdy temat.. ale najwazniejsze nie narzucac nikomu wlasnego zdania, a jeszcze wazniejsze nie eliminowac ludzi z jakichs tam powodow, mozna nie tolerowac z przyczyn osobistych czy jakiegos tam \"widzimisie\"     , ale nie dyskryminowac    

Rozumiem, że Niemka która nie chce Polaka, dopuszcza się dyskryminacji? Hehe.. Wanda się przewraca w grobie.

nie prawda.. zalezy jak kto do tego podchodzi     moze dyskryminowac, a moze tylko nie chciec tego polaka...

polecam tu p. miodka    









">

Mną cholerę mi to polecasz? Pamietasz kto pisał o dyskryminacji? Przecież nie ja. Ja się z tego śmieję. Bo zawsze uważałem, że jak ktoś nie chce wyjść za mańkuta, to ma do tego prawo.

polecam wszystkim nie tylko tobie     o dyskryminacji, tez nie ja zaczelam     powiem po raz kolejny i oby ostatni - nie nalezy ludzi dyskryminowac obojetnie z jakich pobudek, swiat idzie wciaz do przodu i czekam tylko na ten moment kiedy ludzie (chyba slabego charakteru badz zawistni) przestana patrzec na innych krzywym okiem    

tak to ja zaczęłam o dyskryminacji, z pewnością kolejne działania ludzi tu...są choć po części jej objawem ( zgodzę się z Gosią, że Niemki bywają otyłe- lecz cala nacja nie koniecznie)     piękny wykład frazeologii

Raczej zbiór nacji.

Cokolwiek by nie powiedział zawsze jest jakiś wybór, na miejscu