znacznie przesadziłeś..ale nic to.. Niech i tak bedzie
Wchodzę czasami do środka szafy
gdzie wiszą słowa, a nie ubrania
każde się wdzięczy i rzuca w oczy,
i obiecuje świat mi przesłaniać
tylko kobieta może zrozumieć
o czym tu prawię, gdy się przebiera
nie mam co włożyć, o wierszu mówię,
wszystko noszone, jasna chol...a
AG 2016
Damira
04.11.2018 r. 12:53:53
to dzieło kobiety choć faceci tez potrafią oj potrafia .. pisac ..
Gdy napatoczy się przed oczy
Lustro co wzgardzi twym odbiciem
Ty się pudrować nie zaczynaj
Lecz sobie rękę podaj z życiem.
Bo czas załatać już tę próżnię
Życiem, co szuka własnej puenty
I nie mów, że najwcześniej później
Bo teraz jesteś zbyt zajęty.
Sam dobrze wiesz bywało różnie
Więc czas przeprosić czas za wczoraj
Lecz proszę, nie najwcześniej później
Bo na to dziś najlepsza pora.
A kiedy raz się już odważysz
Na prawdę co stroniłeś od niej
To wszystkich pozbądź się bagaży
Bo tak się idzie najwygodniej.
Krzysztof Cezary Buszman
NAJWCZEŚNIEJ PÓŹNIEJ
Damira
04.11.2018 r. 13:19:57
Kajaki są dwuosobowe..chętnie podaruję jednak .. kompas no może wiosła
Damira
05.11.2018 r. 17:50:45
Taaa...i se będziem se w trójkę kubańskie cygara kopcić..na ukulele grać w przerwach Cuba Libre sączyć i ..salsować
Damira
06.11.2018 r. 20:39:16
Za pierwszorzędną znajomość zwyczajów panujących wśród drobiu , należy się Tobie Order I klasy Chociulskiego Stowarzyszenia Ptaków Grzebiących..przypominam, że tylko słynny Pan Józek hodowca drobiu uhonorowany został nim jako pierwszy ..
ona533
06.11.2018 r. 21:12:43
...zanim dojdzie do eskapady...to w tym kajaku...z dziesięć dziur...będzie już wywierconych...titanic przy samym brzegu...
Damira
12.11.2018 r. 10:25:01
Jesienna zaduma
Nic nie mam
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy z lasem,
Rano wstaję, poemat chwalę
Biorę się za słowa, jak za chleb
Rzeczywiście, tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Nic nie mam
Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet
Nie zważam
Na mody byle jakie
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Jerzy Harasymowicz
Damira
16.11.2018 r. 10:06:59
To dopiero był Żyd ..a Lokomotywa niestety muszem zmartwić też Jego
Odi profanum vulgus. Kościół czy kawiarnia,
Republika czy koni, wiec szewców czy armia,
Naród, gmina, rodzina, uczelnia, czytelnia -
Wszystko chaos i zgroza, i pustka śmiertelna.
I w tym hucznym stuleciu tyrańskiej wspólnoty,
Śród głupich wielkorządców i tępej hołoty,
Gdzie patos lwi rozdyma mrówczą krzątaninę,
Gromadząc ludzkość w nudną, mieszczańską rodzinę,
Gdzie pustego kościoła krzykliwi papieże
Na gruzach Babilonu - babilońskie wieże
Wznoszą pośród szwargotu wyszczekanych maszyn,
A chciwa czerń szpieguje samotność serc naszych,
W tym wieku rozjątrzonym, wydętym, okrutnym -
Przechodzę, mijam, milczę: obcy, zimny, smutny
Et arceo Julian Tuwim
Damira
20.11.2018 r. 17:36:24
oj tam, oj tam , oj tam grunt że ładna kobita
Damira
21.11.2018 r. 20:01:17
ano jak to facety mówią głupia, ale ładna kobieta zawsze będzie fajniejsza od brzydszej, chociaż mądrej
ona533
21.11.2018 r. 21:43:24
...ta...mądra i ładna...do tego bogata...dopiero ma...przegwizdane...
A co sobie Acan życzysz..
Na moim strychu suszę zioła
dziurawiec na dziur łatanie
bez czarny - na bezsenność
na rumieńce - rumianek
na złość - złote złocienie
zimne noce - kocanki
na obżarstwa leczenie
fioletowe sasanki
na sny długie - liść wiśni
na karierę - maliny
brak pieniędzy - tysiącznik
rutka - na brak dziewczyny...
Wchodzę czasami do środka szafy
gdzie wiszą słowa, a nie ubrania
każde się wdzięczy i rzuca w oczy,
i obiecuje świat mi przesłaniać
tylko kobieta może zrozumieć
o czym tu prawię, gdy się przebiera
nie mam co włożyć, o wierszu mówię,
wszystko noszone, jasna chol...a
AG 2016
to dzieło kobiety choć
Gdy napatoczy się przed oczy
Lustro co wzgardzi twym odbiciem
Ty się pudrować nie zaczynaj
Lecz sobie rękę podaj z życiem.
Bo czas załatać już tę próżnię
Życiem, co szuka własnej puenty
I nie mów, że najwcześniej później
Bo teraz jesteś zbyt zajęty.
Sam dobrze wiesz bywało różnie
Więc czas przeprosić czas za wczoraj
Lecz proszę, nie najwcześniej później
Bo na to dziś najlepsza pora.
A kiedy raz się już odważysz
Na prawdę co stroniłeś od niej
To wszystkich pozbądź się bagaży
Bo tak się idzie najwygodniej.
Krzysztof Cezary Buszman
NAJWCZEŚNIEJ PÓŹNIEJ
Taaa...i se będziem se w trójkę kubańskie cygara kopcić..na ukulele grać
w przerwach Cuba Libre sączyć i ..salsować
...zanim dojdzie do eskapady...to w tym kajaku...z dziesięć dziur...będzie już wywierconych...titanic przy samym brzegu...
Jesienna zaduma
Nic nie mam
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy z lasem,
Rano wstaję, poemat chwalę
Biorę się za słowa, jak za chleb
Rzeczywiście, tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Nic nie mam
Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet
Nie zważam
Na mody byle jakie
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Jerzy Harasymowicz
To dopiero był Żyd ..a Lokomotywa niestety muszem zmartwić też Jego
Odi profanum vulgus. Kościół czy kawiarnia,
Republika czy koni, wiec szewców czy armia,
Naród, gmina, rodzina, uczelnia, czytelnia -
Wszystko chaos i zgroza, i pustka śmiertelna.
I w tym hucznym stuleciu tyrańskiej wspólnoty,
Śród głupich wielkorządców i tępej hołoty,
Gdzie patos lwi rozdyma mrówczą krzątaninę,
Gromadząc ludzkość w nudną, mieszczańską rodzinę,
Gdzie pustego kościoła krzykliwi papieże
Na gruzach Babilonu - babilońskie wieże
Wznoszą pośród szwargotu wyszczekanych maszyn,
A chciwa czerń szpieguje samotność serc naszych,
W tym wieku rozjątrzonym, wydętym, okrutnym -
Przechodzę, mijam, milczę: obcy, zimny, smutny
Et arceo Julian Tuwim
ano
jak to facety mówią głupia, ale ładna kobieta zawsze będzie fajniejsza od brzydszej, chociaż mądrej
...ta...mądra i ładna...do tego bogata...dopiero ma...przegwizdane...
...nie o rozum chodzi...
czy urodę...
...są sytuacje kiedy wszystko się wypłaszcza...
...czy bogata...
czy też biedna...
...różnią się-nieznacznie...
puki nie zrzucisz z Nich płaszcza...
...Obie po prostu wtedy pozostają nagie...
mniej czy bardziej zawstydzone...
nieważna wtedy Ich pozycja...
...czy nazwisko...
...ważne by uległe były...
...bo wtedy z Nimi możesz zrobić wszystko...
..............7;45...
Jednemu marzy się kariera,
innemu konto pełne w banku
politykierom funkcja premiera
Markizowi zaś się śni... szatnia
Tam....
dla każdej dziewczynki ma
jak zawsze słodkie ..malinki
nioooo
..a i co do tych... urodziwych ..
na nie.
Nie dziw, że są harde urodziwe panie,
wszak im gładsze jest drzewo,
tym trudniej wleźć
- Józef Ignacy Kraszewski -
">www.youtube.com/watch?v=nt-sov9Kukk
...Stoisz przede mną naga w blasku dogasających świec,
nie, nie spuszczaj powiek chcę widzieć w twych oczach ten wstydliwy lęk.
Nie drżyj ma droga, przecież dobrze wiesz...
Chodź.
Zachłannym spojrzeniem zmyję twój wstyd,
dłońmi pokryję brzemienne milczenie,
wpiję usta by zabrać z nich drżenie.
Potem dłońmi jak wąż oplotę twe ciało
W świat rozkoszy zabiorę Cię całą.
Chodź....
Spełnienie w lekkich ruchach ciał.
Objąłem Cię całą wciąż mało.... mało....
Stłumiony krzyk....
Przyśpieszony rytm ....
Bicie serc
i ciepło ogarniające całą duszę mą.
Chodź....
W mroku zgasłej świecy
Widzę Cię wciąż.
..........odpowiedziała............
...Zanurzcie mnie w niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego, -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz nich On we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy do serca mi dotrze,
będę tym, co najsłodsze,
Nim.
bo..wszak
najwięcej satysfakcji daje... jedność...akcji
...jedność akcji...powiadasz...
...takie synchroniczne w pościeli pływanie...
...zgranie ruchów-zmieszanie oddechów...
...nieśpieszne przyjemności odnajdywanie...
Łojjjj...
bo...markiza markizowi wnet da ostrzeżenie wieszając nad łóżkiem ..makatkę z ...jeleniem
...takim z porożem...
Niby inny gatunek, ależ ile podobieństw..
...mało ekonomiczny...dwie pary butów mu trza...
i stado łań..
...oj...taka łańska przyjemność...znaczy przyjemności...
...o poroże czy o łanie...
...dałem się ponieść, ona jak sarenka,
- jeleń
zniknęła nad ranem wraz z moim portfelem,
zwlokłem się z posłania, nie przestając stękać,
popatrzyłem w lustro i cóż widzę
...no bywa...bo my ufamy Wam...łatwowierni...a konsekwencje czasami mogą być i takie...
...niemniej może było warto...