W myśl zasady im starsze tym lepsze.. Co nie zawsze jest prawdą
SAJ77
18.09.2013 r. 22:36:56
Uwazam jednak ze brodzenie w przeszlosci jest nieco niebezpieczne...
Wiktor70
18.09.2013 r. 22:38:47
Zawsze można zatopić się w przeszłości, jak to drzewiej bywało, tyle, że wiele rzeczy od tamrych czasów się wydarzyło,
Wiktor70
18.09.2013 r. 22:40:13
Ten temat nie da się zamknąć licząc do trzech.
Wiktor70
18.09.2013 r. 22:48:44
Istnieje tylko teraźniejszość. A grzyby nie przedstawiają żadnej wartości. Fajne jesteśsama zbieranie.
SAJ77
18.09.2013 r. 22:50:54
Ja kiedys dlugo sluchalem starych grup,ale jako muzyk,zauwazylem ze wszystko sie pozmienialo...Owszem mozna czekac na wybrzezu,az znajdzie sie syrena,ktora przyjdzie...Mozna tez wziasc do rak caly ocean nie liczac sie z konsenkwencjami...Konia z rzedem temu,kto nakloni moja corke by posluchala sobie Pink Floyd...To sa rzeczy staromodne,choc nie twierdze ze zle,ale ostatnio przebywam w innych klimatach...
Wiktor70
19.09.2013 r. 07:57:44
Tak myślalem. jak ktoś twierdzi , że to co nowe jest puste, to albo nie wie co mówi, albo żyje tylko przeszlością, i tam pozostaje. to co dobre w starym, co wartościowe, jest przede wszystkim tym, co w jakiś sposób wplywa na nowe, a nie jest wartością jedynie samą w sobie.
SAJ77
19.09.2013 r. 09:13:21
oczywiscie ze nowe ,nie znaczy zle o czym Wiktor wspomnial...Dla mnie problemem jest nawiazac kontakt z moja corka i tylko dlatego ze sluchamy podobnej muzyki,jeszcze sie nie pozjadalismy.Na tym teledysku widac dokladnie scieranie sie kultur.Kraj w ktorym spedzilem najpiekniejsze lata zyje...Ale to inna bajka...
Wiktor70
19.09.2013 r. 09:19:42
Prawdziwa i żywa muzyka, to nie tylko podróż w czasie, tj korzystanie, czerpanie i inspirowanie się na tym fo było, ale także wędrówki miedzykulturowe, między gatunkowe (w sensie gatunków muZycznych). Oraz poruszanie tematów które poruszają dzisiejszego człowieka.
Edek73
19.09.2013 r. 09:25:37
To świetnie widać w jazzie.
Wiktor70
19.09.2013 r. 10:28:53
To wkurnianie... W ten sposób można ugiąć dyskusję na każdy temat.
Edek73
19.09.2013 r. 10:33:29
Podobnie, jak definicje negatywne, chyba bardziej denerwujące, np \"nie ma to jak muzyka która była dawniej, teraz to nie muzyka.\" w muzyce mamy też improwizację, i podobnie jak w odbiorze innej sztuki często wymyka się definicjom, ale jakoś trzęba te zjawiska opisywać. No może nie trzeba, ale można
Wiktor70
19.09.2013 r. 13:26:23
Nie, po prostu się nie zgadzam z Twoim podejściem. Albo inaczej, raczej przedstawiłem swój własny punkt widzenia. Otaczasz się młodymi ludźmi, którzy świetnie orientują się w starej, nazwijmy to muzyce, i inspiruje ona ich do własnych poszukiwań muzycznych. To wcale nie musi być konflikt między starym a młodym.
Wiktor70
19.09.2013 r. 13:38:57
Chodzi mi o stosunek do tego co stare i nowe. Odniosłem wrażenie, że negujesz, nie doczekasz to co nowe. Ale może źle zrozumiałem.
Wiktor70
19.09.2013 r. 14:01:20
Ok. Nie wiedziałem, że to dla Ciebie takie istotne.
Wiktor70
19.09.2013 r. 14:10:04
Raczej będę pisał o tym o czym będę chciał. Nie robią na mnie wrażenia Twoje agresywne słowa.
Karelia
19.09.2013 r. 21:51:32
echhhh te janioły!
Wiktor70
19.09.2013 r. 22:27:52
No.. taka muzyka to jest to.
Karelia
19.09.2013 r. 22:28:35
październik dogania
Karelia
19.09.2013 r. 22:34:17
Cze Forgeto! a siem wystrzeliła. :laugh O czarne słońca mnie szło, a tu po drodze pieśń, że hej!
Karelia
19.09.2013 r. 22:37:50
&feature=fvst
Karelia
19.09.2013 r. 22:41:09
szybka i łatwa
Karelia
19.09.2013 r. 22:42:09
jak wiesz, lubiem pana Kukiza, to i sobie przypomnem
Kowalski, ja nie!!!
a to było śmieszne tylko dla mnie
Do tanga trzeba dwojga....
Nawet fajnie się tego słucha.
Widze ze rozgrzebujecie tu stare czasy...
Nie lepiej ku przyszlosci sie usmiechnac...?...
W myśl zasady im starsze tym lepsze.. Co nie zawsze jest prawdą
Uwazam jednak ze brodzenie w przeszlosci jest nieco niebezpieczne...
Zawsze można zatopić się w przeszłości, jak to drzewiej bywało, tyle, że wiele rzeczy od tamrych czasów się wydarzyło,
Ten temat nie da się zamknąć licząc do trzech.
Istnieje tylko teraźniejszość. A grzyby nie przedstawiają żadnej wartości. Fajne jesteśsama zbieranie.
Ja kiedys dlugo sluchalem starych grup,ale jako muzyk,zauwazylem ze wszystko sie pozmienialo...Owszem mozna czekac na wybrzezu,az znajdzie sie syrena,ktora przyjdzie...Mozna tez wziasc do rak caly ocean nie liczac sie z konsenkwencjami...Konia z rzedem temu,kto nakloni moja corke by posluchala sobie Pink Floyd...To sa rzeczy staromodne,choc nie twierdze ze zle,ale ostatnio przebywam w innych klimatach...
Tak myślalem. jak ktoś twierdzi , że to co nowe jest puste, to albo nie wie co mówi, albo żyje tylko przeszlością, i tam pozostaje. to co dobre w starym, co wartościowe, jest przede wszystkim tym, co w jakiś sposób wplywa na nowe, a nie jest wartością jedynie samą w sobie.
oczywiscie ze nowe ,nie znaczy zle o czym Wiktor wspomnial...Dla mnie problemem jest nawiazac kontakt z moja corka i tylko dlatego ze sluchamy podobnej muzyki,jeszcze sie nie pozjadalismy.Na tym teledysku widac dokladnie scieranie sie kultur.Kraj w ktorym spedzilem najpiekniejsze lata zyje...Ale to inna bajka...
Prawdziwa i żywa muzyka, to nie tylko podróż w czasie, tj korzystanie, czerpanie i inspirowanie się na tym fo było, ale także wędrówki miedzykulturowe, między gatunkowe (w sensie gatunków muZycznych). Oraz poruszanie tematów które poruszają dzisiejszego człowieka.
To świetnie widać w jazzie.
To wkurnianie... W ten sposób można ugiąć dyskusję na każdy temat.
Podobnie, jak definicje negatywne, chyba bardziej denerwujące, np \"nie ma to jak muzyka która była dawniej, teraz to nie muzyka.\" w muzyce mamy też improwizację, i podobnie jak w odbiorze innej sztuki często wymyka się definicjom, ale jakoś trzęba te zjawiska opisywać. No może nie trzeba, ale można
Nie, po prostu się nie zgadzam z Twoim podejściem. Albo inaczej, raczej przedstawiłem swój własny punkt widzenia. Otaczasz się młodymi ludźmi, którzy świetnie orientują się w starej, nazwijmy to muzyce, i inspiruje ona ich do własnych poszukiwań muzycznych. To wcale nie musi być konflikt między starym a młodym.
Chodzi mi o stosunek do tego co stare i nowe. Odniosłem wrażenie, że negujesz, nie doczekasz to co nowe. Ale może źle zrozumiałem.
Ok. Nie wiedziałem, że to dla Ciebie takie istotne.
Raczej będę pisał o tym o czym będę chciał. Nie robią na mnie wrażenia Twoje agresywne słowa.
echhhh te janioły!
No.. taka muzyka to jest to.
październik dogania
Cze Forgeto! a siem wystrzeliła. :laugh O czarne słońca mnie szło, a tu po drodze pieśń, że hej!
&feature=fvst
szybka i łatwa
jak wiesz, lubiem pana Kukiza, to i sobie przypomnem
http://gifdnia.pl/azoFR
to ja dla Ciebie też romantycznie. Ty wiesz.