Witaj a co to troglodyta obdarzył Ciebie wolnym .. za dobre sprawowanie ... Peace and love niech będzie hasłem tej wiosny ..
de sade-markiz
12.03.2014 r. 09:52:48
...audit wewnętrzny...popołudniowy...popołudnie z troglodytą...to lubię...
de sade-markiz
14.03.2014 r. 12:54:29
...moja alkowa...
Damira
14.03.2014 r. 13:10:40
wszystko gra alkowa godna mistrza ... tylko po cholerę te dwie kanapy .. czyżbyś się eksmisji spodziewał ..laska w sumie bardzo .. śmigła ..
oceanic
14.03.2014 r. 17:59:32
Kiedyś to ja książkę czytał o de sade markiz i ja tak myślę czy jak by i ten czytał czy by sie tak nazwał
de sade-markiz
15.03.2014 r. 01:46:20
...Damiro jesteś mało spostrzegawcza...te kanapy to dla niej... ...ja na tym pasiaku sypiam...
de sade-markiz
15.03.2014 r. 01:56:55
...oceanik-u...a i owszem...ten czytał,nie jedną...w sensie o markizie...i nie strwożony tym co w niej przeczytał...tak się nazwał...jakoś go to nie przerosło...
...jeszcze czytał...ten książkę telefoniczną...od dechy do dechy...londyńską...i nie nazwał się telefonistką...jak myślisz pa czemu...?
Damira
15.03.2014 r. 16:36:38
... całe szczęście że nie w pasiaku oceaniczny chyba dopiero co z pokładu zszedł i choroba morska jeszcze daje sie we znaki ... mięty trza naparzyć ..
oceanic
15.03.2014 r. 19:52:00
Markiz to co napisałeś nie ma zadnej logiki .. no to sam mówisz ze w takim razie nazwales sie tak nie przypadkowo najlepszy jest fantazja z pamietnika de sade o tym jak na szczycie wieży r...a dzieci i zrzuca je na pale pod nią heh gratuluję wyboru
de sade-markiz
16.03.2014 r. 13:36:55
...moją największa z fantazji jest bodaj to,by uprawiać sex z dwiema siostrami bliźniaczkami,notabene less...w europejskim parlamencie podczas debaty o przyznaniu środków finansowych na walkę z aids w krajach trzeciego świata...nie było by może nic w tym dziwnego gdyby nie fakt że po wszystkim chciałbym zjeść ich piersi...taka moja zachcianka podczas uniesienia...emocje opadły...dziewczyny mają piersi tam gdzie miały wcześniej...a potępienie by zapewne do mnie przylgo...przynajmniej ze strony Oceanika...za co pytam...za to że prawdę napisałem...dulszczyzna nie jest dla mnie...
de sade-markiz
25.03.2014 r. 14:09:39
...
de sade-markiz
26.03.2014 r. 10:54:47
...
Damira
26.03.2014 r. 12:18:54
.. tworzysz własne niebo Markizie .. będą.. upadłe anielice i .. blackjack
Paryż...małe gówienko...za to jakie zmysłowe...tajemnicze nocą...pachnące miłością...rozśpiewane kawiarenki po zmroku...i całe dnie spędzone w hotelowym łóżku...czemu przywołujesz wspomnienia ...
Damira
27.03.2014 r. 10:10:24
... bo ja tam też byłam ..i croissantem dzień witałam .. no nie tylko
...jutro też jest dzień...a kiedyś tam teraz...
.. teraz
to do roboty ...jeszcze może jakies tam małe espresso i do boju
.....na szczęście God bless it\'s Friday
...zmykam by oddać się całkowicie szefowi...duszy jednak nie sprzedam...
..trzymaj się ...
...kosa na sztorc .. a jak nie kosa to
... nara !!
...pokojowo...pokojowo Damiro...kosy na bok...
">
cieszmy się jest zajefajnie...
...audit wewnętrzny...popołudniowy...popołudnie z troglodytą...to lubię...
...moja alkowa...
wszystko gra
alkowa godna mistrza ...
tylko po cholerę te dwie kanapy .. czyżbyś się eksmisji spodziewał
..laska w sumie bardzo .. śmigła ..
Kiedyś to ja książkę czytał o de sade markiz i ja tak myślę czy jak by i ten czytał czy by sie tak nazwał
...Damiro jesteś mało spostrzegawcza...te kanapy to dla niej...
...ja na tym pasiaku sypiam...
...oceanik-u...a i owszem...ten czytał,nie jedną...w sensie o markizie...i nie strwożony tym co w niej przeczytał...tak się nazwał...jakoś go to nie przerosło...
...jeszcze czytał...ten książkę telefoniczną...od dechy do dechy...londyńską...i nie nazwał się telefonistką...jak myślisz pa czemu...?
...
całe szczęście że nie w pasiaku
oceaniczny chyba dopiero co z pokładu zszedł i choroba morska jeszcze daje sie we znaki
...
mięty trza naparzyć ..
Markiz to co napisałeś nie ma zadnej logiki .. no to sam mówisz ze w takim razie nazwales sie tak nie przypadkowo najlepszy jest fantazja z pamietnika de sade o tym jak na szczycie wieży r...a dzieci i zrzuca je na pale pod nią heh gratuluję wyboru
...moją największa z fantazji jest bodaj to,by uprawiać sex z dwiema siostrami bliźniaczkami,notabene less...w europejskim parlamencie podczas debaty o przyznaniu środków finansowych na walkę z aids w krajach trzeciego świata...nie było by może nic w tym dziwnego gdyby nie fakt że po wszystkim chciałbym zjeść ich piersi...taka moja zachcianka podczas uniesienia...emocje opadły...dziewczyny mają piersi tam gdzie miały wcześniej...a potępienie by zapewne do mnie przylgo...przynajmniej ze strony Oceanika...za co pytam...za to że prawdę napisałem...dulszczyzna nie jest dla mnie...
...
...
.. tworzysz własne niebo Markizie
.. będą.. upadłe anielice i .. blackjack
...
">
...................................
...
...
...
">
Paryż...małe gówienko...za to jakie zmysłowe...tajemnicze nocą...pachnące miłością...rozśpiewane kawiarenki po zmroku...i całe dnie spędzone w hotelowym łóżku...czemu przywołujesz wspomnienia
...
... bo ja tam też byłam ..i croissantem dzień witałam .. no nie tylko