W południe z sypialni wychodzą rodzice Jasia. Jasio mówi do nich:
- Co robiliście w sypialni w południe??
Rodzice zmieszani odpowiadają mu na to:
- Mieliśmy debatę...
A Jasio do nich:
- To mam nadzieję, że była ciekawa bo wrzuciłem ją do internetu

Pani od historii prosi Jasia i pyta:
- W którym roku wybuchła druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto wywołał wojnę?
- Adolf Hitler.
- Ile ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jaś podchodzi do Krzysia i podpowiada mu:
- Na pierwsze pytanie w 1939, na drugie Adolf Hitler, a na trzecie Naukowcy tego nie stwierdzili.
I teraz pani prosi Krzysia.
- W którym roku się urodziłeś ?
- W 1939.
- Jak nazywa się twój tata?
- Adolf Hitler.
- Czy ty masz mózg ???
- Naukowcy tego nie stwierdzili. Łu.......

Jaś wraca dzisiaj z guzem na czole.
Jasiu! - pyta mama - co ci się do jasnej cholery stało?!
- To od myślenia
- Jak to?!
- Bo myślałem że Kacper nie trafi we mnie kamieniem.

Przychodzi Jasio cały mokry i mama się pyta:
- dlaczego jesteś mokry?
A Jasio na to:
- bo bawiliśmy się w pieski
- a kim byłeś?
- drzewkiem

Pani na lekcji pyta dzieci:
Pani
-Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia żeby odpowiedział.
Jaś
-Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.
Pani
-Nie Jasiu na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.
Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
a teraz ja zadam Pani zagadkę.
Pani
-No słucham.
Jaś
-Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
Pani
-Hyyymmm yyyy nooo, no ta która ssie.
Jaś
-Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy:
- Mamo wujek i ciocia idą!
- Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.
Wygląda dalej.
- Mamo kuzyn i kuzynka idą!
- Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.
Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:
- Mamo dziadostwo idzie.....!...

Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusie.

Jasiu chwali się mamie.
- dzisiaj jedyny podniosłem rękę jak pani pytała dzieci.
Mama mówi do Jasia:
- jakie było pytanie.
Jasiu na to:
- kto wybił okno na korytarzu.

Jasiu przychodzi do domu tata pyta Jasia: twoja nauczycielka mówiła że uprawiałeś seks w szkole z Małgosią. Czy to prawda. Tak. A dla czego???? Jasiu: Bo nauczycielka mi sie znudziła.

Idzie blondynka na przystanek autobusowy. Podchodzi facet i mówi do niej:
- co pani tu robi, przecież autobusy jeżdżą tylko w święta.
- a to dobrze się składa bo mam dzisiaj urodziny.

Brunetka mówi do blondynki
-I on mnie wtedy pocałował:)Łapiesz
Blondynka na to
-A co rzucasz????

Dwie blondynki siedzą nad morzem. Jedna wkłada palec do wody, oblizuje i mówi:
- Ale słona.
Druga przynosi torebkę z cukrem i wsypuje do wody. Potem pierwsza z nich próbuje wodę ponownie.
- Nadal jest okropnie słona.
- Dziwisz się? Przecież nie zamieszałaś.

Blondynka siedzi w restauracji i płacze podchodzi do niej kelner, pyta czemu płacze a ona na to:Wszyscy mi mówią że blondynki są głupie a szczególnie JA! Kelner próbował ją pocieszyć,poszedł do brunetki aby poszła sprawdzić czy jej samej nie ma w domu,a ona poszła. Kelner opowiedział o wszystkim blondynce ona na to: JAKA GŁUPIA JA BYM ZADZWONIŁA!!!

Blondynka spowodowała wypadek , wjeżdżając samochodem w mur . Na miejsce wypadku przybyła policja . Policjant pyta :
- Dlaczego wjechała pani w
mur ?
- No przecież trąbiłam !

Stoją na górze szatynka, brunetka i blondynka. Góra mówi im: zaraz zadam wam pytania, ale jeżeli ktoś odpowie nieprawidłowo to góra się zawali pod to osobą.
Pyta góra szatynkę :a co ty teraz myślisz?
- ja myślę, że jestem najpiękniejsza na całym świecie. I zawaliła się pod ziemie.
Pyta góra brunetkę: co ty teraz myślisz?
-ja myślę, że jestem najmądrzejsza. I zawaliła się pod ziemie.
Pyta góra blondynkę :no a ty co teraz myślisz?
-ja myślę... i zawaliła sie pod ziemie