| Hrabina mówi do Hrabiego - Może podam kolacje? - Bez sensu. - To może pójdziemy na spacer? - Bez sensu. - A może opowiem zagadkę? - No dobra niech będzie. - Co to jest ciepłe , owłosione i wchodzi do dziury? - Chuj! - A nie bo myszka. - Mysz w piździe, bez sensu. |
09.06.2010 14:33:10, rozważna |
| Dwóch facetów siedzi w sąsiadujących toaletach, nagle jeden z nich pyta: - Nie ma Pan może papieru toaletowego? - Niestety - u mnie także nie ma. - A może jakąś gazetę lub czasopismo - Też nie... Zapadła cisza... po chwili pierwszy facet odzywa się ponownie: - A może chociaż sto złotych rozmienić. |
09.06.2010 14:32:56, rozważna |
| Rozmawiają chłopcy na koloniach. -Skąd masz tyle kasiory? -Z pisania - Ojej a co piszesz? -Listy do rodziców z prośbą o pieniądze |
09.06.2010 14:32:00, rozważna |
| W kościele za chwilę ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do ołtarza. Wśród
zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta swoją mamę: - Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę? - Bo widzisz, córeczko, ona chce wszystkim pokazać jak bardzo jest szczęśliwa - odpowiada matka. - To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno? |
09.06.2010 14:31:39, rozważna |
| W Niemieckim obozie zagłady Hans postanowił urządzić konkurs dla żydów i mówi: - Ten kto pierwszy przepłynie basen pełen kwasu ten zostanie Niemcem. Hans oddaje strzał żydzi wskakują do basenu i płyną Hans komentuje przebieg: - ŻYD NA PROWADZENIU ale kwas robi swoje - ŻYD NA PROWADZENIU ale kwas znów robi swoje W końcu jednemu udało się dopłynąć (na wierzchu kości i mięso) reszta zginęła w basenie podchodzi Hans wyciąga rewolwer i celuje w głowę i mówi - Falstart Sk...u |
09.06.2010 14:31:00, PiotreKRK |
| przychodzi młoda para do lekarza. Pan młody mówi : -Panie doktorze, jesteśmy z żoną już pół roku po ślubie i współżycie nam nie wychodzi. Tak szczerze mówiąc to nie bardzo wiem jak to się robi... Lekarz, młody kawaler, a w dodatku nieśmiały, nie bardzo wiedział jak objaśnić rzecz pacjentowi.Przywołał go więc do okna. -Widzi pan te dwa pieski na trawniku? To trzeba robić tak samo. Po kilku dniach uszczęśliwiony pacjent wpada jak burza do gabinetu. -Panie doktorze, serdecznie panu dziękuję. Współżycie układa nam się teraz wspaniale. Tylko na początku żona nie chciała wyjść na trawnik... |
09.06.2010 14:30:34, rozważna |
| Córka nowego ruskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż. - Za kogo? - Za popa. - Zwariowałaś? - Miłość, tato... Serce, nie sługa. - No dobrze, przyprowadź go jutro. Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi: - Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10.000 dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz? - Bóg pomoże... - A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co? - Bóg pomoże... - Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią? - Bóg pomoże... Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena: - I jak, tato, spodobał ci się? - Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem. |
09.06.2010 14:30:01, rozważna |
| Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom, przekłada, wybiera,
przebiera, lecz nie znajduje wystarczająco dużego. Woła ekspedientkę: - Czy jutro będą większe? - Nie, k**wa, nie będą! Są martwe! |
09.06.2010 14:29:26, rozważna |
| Przychodzi facet do restauracji. Podchodzi do niego kelnerka: -Co podać? -Poproszę gulasz i dobre słowo Kelnerka poszła. Za chwilę wraca z gulaszem. Stawia go na stolik przed facetem. Facet patrzy na nią i pyta: -A dobre słowo? -Niech pan tego nie je... |
09.06.2010 14:28:50, rozważna |
| Ślepy facet stoi na rogu ze swoim psem, kiedy ten podniósł nogę i nasikał na jego spodnie.
Facet sięgnął do kieszeni i wyjął psi przysmak. Ciekawski przechodzień, który wszystko
obserwował, podbiegł do niego i powiedział: - Nie powinien pan tego robić. On niczego się nie nauczy, jeśli będzie pan nagradzał go za coś takiego! Ślepiec na to: - Nie nagradzam go. Po prostu sprawdzam, gdzie ma mordę, żebym mógł kopnąć go w dupę! |
09.06.2010 14:28:22, rozważna |
| Mąż wraca do domu po koncercie rockowym.Żona pyta: -jaki zespół dziś grał? -hmm...nie pamiętam jak się nazywał ale Piotr będzie na pewno wiedział. Mężczyzna dzwoni do kolegi i mówi: -Piotrek,jak nazywał się ten zespół na którym dziś byliśmy? -niech się zastanowię...jak nazywa się takie wysokie co rośnie w lesie? -drzewo? -oooo właśnie!drzewo!a takie mniejsze od drzewa a większe od trawy? -krzak. -oooo właśnie!krzak!a czasem na krzaku rośnie taki kwiat co ma kolce,to jak on się nazywa? -róża -o właśnie!róża!-mówi,po czym pyta żonę: -Róża,jak nazywał się ten zespół rockowy na którym dziś byłem? |
09.06.2010 14:28:01, rozważna |
| Kubuś i Prosiaczek znaleźli w lesie ogromny słój miodu, postanowili go zjeść. - Kubusiu - mówi prosiaczek - sami nie damy rady, zawołajmy Krzysia, on nam pomoże zjeść miód. - Ok, to zróbmy tak - Ja skocze po Krzysia a Ty prosiaczku, przynieś łyżeczkę, żebyśmy mieli czym jeść. Prosiaczek idzie do domu, bierze łyżeczkę i wraca. Patrzy a po miodzie ani śladu, widzi tylko Kubusia siedzącego pod drzewem ze wzdętym brzuchem, całego zabrudzonego miodem. Zdziwiony pyta: - Kubusiu co się stało, gdzie miód?!?! - Zjeżdżaj świnio bo Cię obrzygam. |
09.06.2010 14:27:11, rozważna |
| W taksówce: -Do domu!-krzyczy klient. -A gdzie pan mieszka? -Jakbym wiedział, to poszedłbym na piechotę. |
09.06.2010 14:26:37, rozważna |
| Na gałęzi przydrożnego drzewa wisi fiat 126p. Zatrzymuje się kierowca mercedesa. -Co się stało?-pyta. -No cóż...-odpowiada właściciel auta-wiedziałem, że jest mały, że ma słaby silnik, ale że się psa boi... |
09.06.2010 14:26:18, rozważna |
| Kolega dzwoni do kolegi. -Stary, wczoraj buchnęli mi brykę!-Dzwoniłeś na policje?-pyta kolega.- Pewnie!Powiedzieli, że to nie oni. |
09.06.2010 14:25:24, rozważna |
