Pytanie:W płonacym wieżowcu jest kominiarz, inteligentna blondynka i swiety mikołaj.Kogo
pierwszego uratują strazacy? Odpowiedź:Kominiarza bo pozostali nie istnieja! |
05.06.2010 22:07:33, Konto usunięte |
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem. -Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę! -To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód. -No!... Masz szczęście... |
05.06.2010 20:30:16, angieee18 |
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać! Ona: Możesz ode mnie odejść? On: Nawet o tym nie myśl! Ona: Ty mnie kochasz? On: Oczywiście! Ona: Będziesz mnie zdradzać? On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy? Ona: Będziesz mnie szanować? On: Będę! Ona: Będziesz mnie bić? On: W żadnym wypadku! Ona: Mogę ci ufać? P.S. Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry |
05.06.2010 15:23:39, DOMINGO |
Nauczycielka od J.polskiego wchodzi do klasy i mówi:zadam wam teraz do napisania wypracowanie w
którym musi występować -wątek religijny, -Wątek historyczny, -wątek miłosny, -wątek tragiczny. No to zaczynajcie pisać.Wszyscy zaczęli pisać, a Jasiu siedzi i huśta się na krześle.Nauczycielka podchodzi do niego i pyta się go: - A ty Jasiu już napisałeś? - Tak - A mógłbyś nam przeczytać co napisałeś? No i Jasiu zaczął czytać: |
05.06.2010 15:22:13, DOMINGO |
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go: - Podwiezie mnie pan? - A gdzie dasz krowę? - Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie. Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem. - Baco czemu ta krowa mruga tym okiem? - A bo będzie wyprzedzać. |
05.06.2010 15:14:34, Konto usunięte |
Katechetka pyta się Jasia: - Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju? - Jesienią. - A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka. - Bo wtedy dojrzewają jabłka. |
05.06.2010 15:12:52, Konto usunięte |
Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po
odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać. – Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka. – Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka. Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie. - Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje... |
05.06.2010 15:10:00, Konto usunięte |
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list
dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę
jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata
przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc
przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie
jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i
pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest
najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim
cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z
guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i
włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia. PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę. |
04.06.2010 19:56:12, magdaxdd. |
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni maja wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi... |
03.06.2010 23:42:12, Konto usunięte |
Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich.
Zdenerwowany profesor w końcu pyta: - A czym według Pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? - To drugi bierze indeks i idzie do domu. |
03.06.2010 23:42:02, Konto usunięte |
W parku, na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać: - Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie. Widzi ją student matematyki: - Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie. Podnosi ją student medycyny: - O! "Pan Tadeusz"! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć. |
03.06.2010 23:41:52, Konto usunięte |
Profesor przyszedł na pierwsze zajęcia ze studentami wydziału elektrycznego i chcąc zrobić na
nich dobre wrażenie mówi: - Proszę państwa, gdyby państwo czegoś nie rozumieli, proszę zadawać pytania. Odpowiem na każde z nich, ponieważ uważam, że nie ma głupich pytań, a są tylko głupie odpowiedzi. Na to wstaje jeden ze studentów: - Panie profesorze. Proszę mi powiedzieć, czy jak stanę obiema nogami na szynach, a rękoma złapię za przewód trakcyjny, to pojadę jak tramwaj? |
03.06.2010 23:41:43, Konto usunięte |
Gdybyśmy przed baranem postawili wiadro z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta
prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest
szkodliwe. - Wody! - odkrzykują słuchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran! |
03.06.2010 23:41:33, Konto usunięte |
SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!!! Geografia - Discovery Channel WF - Szkoła przetrwania Religia - Dotyk anioła Chemia - Szklana pułapka Fizyka - E=mc2 Historia - Sensacje XX-wieku J.Polski - Magia liter Muzyka - Jaka to melodia? Lekcja wychowawcza - Na każdy temat Poprawka - Stawka większa niż życie Nowy w klasie - Kosmita E.T Ostatnia ławka - Róbta co chceta Pan konserwator - MacGyver Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto Wywiadówka - Z archiwum X Wakacje z rodzicami - Familiada Woźny - Strażnik Teksasu Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka Szkoła - Świat według Kiepskich |
03.06.2010 23:41:11, Konto usunięte |
Student nie zaliczył roku podchodzi do profesora i mówi: Panie profesorze jeśli zrobię 10 kroków na ścianie postawi mi pan 3 ? Tak odpowiada profesor. Student zrobił te 10 kroków po ścianie i podchodzi do profesora Profesor wystawia 3 i mówi jak Ci się to udało? Nie ważne odpowiada ;) Student się zadumał i po chwili mówi do profesora... A jak zrobię parę fikołków na suficie to postawi mi pan 4+ ? Tak odpowiada profesor Student zrobił fikołki profesor stawia do indeksu 4+ Student znów się zamyślił i mówi a jak nasikam na pana i pan będzie nadal suchy postawi mi pan 5 ? Tak odpowiada zdziwiony profesor wyczynami swojego ucznia. Student staje na stole i obsikuje profesora odbiera swój indeks i mówi: No to chyba zostanę przy 4+ |
03.06.2010 23:41:01, Konto usunięte |