Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie: - Dlaczego nie ma pani męża? - A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce. |
26.10.2010 11:19:18, Konto usunięte |
Hrabia mówi do Jana pocierając palcami: - Janie, czy to jest **cenzura** czy plastelina? Jan bierze na palec i wącha. - Hrabio, to jest **cenzura** . Na to Hrabia: - No tak. Bo niby skąd w mojej dupie plastelina |
26.10.2010 11:18:41, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga. - Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi. Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka. - OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko, żona jedną rękę położyła! na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek. - O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet. - Co się stało kochanie, zabolało cię? - Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach. |
26.10.2010 11:17:05, Konto usunięte |
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzeźwień |
26.10.2010 11:15:55, Konto usunięte |
w aptece : mlody chlopak mowi poprosze przerwatywy o smaku truskawkowym albo nie o smaku malinowym albo nie poprosze o smaku bananowym , starszy gosc wkurzony juz mowi to chlopaka ! synu albo bedziesz sie pierdo.... albo kompot gotowal |
26.10.2010 00:07:46, Konto usunięte |
przychodzi królik do sklepu i pyta: są zgniłe marchewki? nie odpowiada niedźwiedź sytuacja codziennie się powtarza.w końcu niedźwiedź przygotował kilka zgniłych marchewek. przychodzi królik i pyta: są zgniłe marchewki? są królik wyciąga legitymacje: sanepid!!!!!!!!! |
25.10.2010 17:33:04, krzysztof |
Żona widzi męża, który kroi Viagrę na 4 części. - Czemu ją kroisz na 4 części? - pyta - Chciałem cię tylko pocałować. |
25.10.2010 17:00:33, krzysztof |
Spotykają się dwaj kumple: - Cześć, co słychać? - No wiesz, różnie bywa. - Słyszałem, że się ożeniłeś? - Zgadza się... - Ładne ta twoja żona? - Wszyscy mówią, że podobna do Matki Boskiej. - Pokaż zdjęcie...O Matko Boska! |
25.10.2010 16:44:32, Konto usunięte |
- Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej! - Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To przyspieszyłoby poszukiwania... - Jakoś nie mam pamięci do twarzy... |
25.10.2010 15:56:56, Konto usunięte |
Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością: - Kto to był?! - Moja kochanka - odpowiada mąż. - Wystarczy! Chcę rozwodu! - Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz. W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną: - Kim jest ta dziewczyna obok Karola? - To jego kochanka - informuje ją mąż. - Nasza jest sympatyczniejsza. |
25.10.2010 15:55:29, Konto usunięte |
Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód... |
25.10.2010 15:54:25, Konto usunięte |
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, wola żonę: - Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek. Żona bierze kabelek i pyta: - No i co? - Nic.. Widać faza jest w drugim... |
25.10.2010 15:53:27, Konto usunięte |
Małżeństwo leży w łóżku. Nagle żona mówi: -Kochanie zróbmy to, od dwóch miesięcy tego nie robiliśmy -Chyba ty... |
25.10.2010 15:52:23, Konto usunięte |
Pewien 10-latek miał problem z matematyką. Jego rodzice próbowali wszystkiego: od korepetycji do
hipnozy, niestety bez skutku. W końcu, zrezygnowani postanowili wysłać go do szkoły
przyklasztornej. Po pierwszym dniu chłopak wrócił do domu z bardzo skupiony na twarzy, minął swoich rodziców, zamknął się w pokoju i przez dwie godziny zakuwał matematykę. Potem wyszedł na obiad, szybko go zjadł i zaraz wrócił do pokoju, a potem robił zadania do późnej nocy. Od tego czasu każdy dzień wyglądał podobnie. Po miesiącu matka wróciła uradowana z wywiadówki. - Synku, dostałeś szóstkę! Powiedz jak to się stało? Czy to dlatego, że uczyły cię zakonnice? - Nie. - To może dlatego, że uczycie się w małych grupach? - Nie. - Podręczniki? Nauczyciele? Klimat szkoły? - Nie. - To co? - Kiedy przyszedłem tam pierwszego dnia i zobaczyłem tego kolesia przybitego do plusa, wiedziałem, że mam tu przechlapane... |
25.10.2010 15:42:19, krzysztof |
Pani każe Jasiowi napisać wypracowanie na temat katastrofy. Jasio przychodzi do domu pyta się taty: - Tato, pomożesz mi napisać wypracowanie na temat katastrofy? - Tak, pisz. W domu nie ma ani grama wódki. |
25.10.2010 14:59:00, Konto usunięte |