Każdy Chińczyk powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: buty, jeansy, komórkę. |
30.10.2010 22:16:33, Konto usunięte |
Emeryt pyta Emeryta: - Dlaczego głosowałeś na Wałęsę, a nie na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę obiecane 200 milionów. A ty dlaczego głosowałeś na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę mieszkanie i wreszcie wyprowadzę się z żoną od teściowej! |
30.10.2010 22:15:22, Konto usunięte |
Po czym się poznaje, ze polityk kłamie? - Po tym, ze porusza ustami... |
30.10.2010 22:13:46, Konto usunięte |
Gerhard Schroder składa zamówienie w barze: - Poproszę piwo, a dla mojego przyjaciela Helmuta cola. |
30.10.2010 22:13:21, Konto usunięte |
Szwejk zwiedza schron pod Kremlem. Pokazują mu rożne rzeczy i inne zdobycze przodującej siły
międzynarodowego etc. Dochodzą do najważniejszego miejsca: - A tu Szwejku widzisz trzy guziki: czerwony, żółty i niebieski. Jak naciśniemy niebieski - bum! i nie ma Ameryki, naciskamy żółty - bum! - Nie ma Chin. Naciskamy czerwony - bum! Na świecie zostaje tylko Związek Radziecki. Szwejk drapie się po głowie i mówi: - To mi przypomina historie Kuby Ptrlicki z Pardubic, który tez miał trzy kolorowe nocniki pod łóżkiem, ale jak raz wracał pijany do domu to się zesrał na schodach! |
30.10.2010 22:12:58, Konto usunięte |
Mieliśmy być drugą Japonią - od tego czasu Japonia zadłużyła się na 200% PKB. Mieliśmy być druga Irlandią - od tej obietnicy zjechali z +6 na -3% wzrostu PKB. Mieliśmy być drugą Kalifornią - ich budżet jest na skraju bankructwa. Po zapowiedzi bycia drugą Norwegią Norwegowie nerwowo przeliczają swoje zapasy gazu i ropy. |
30.10.2010 22:11:39, Konto usunięte |
W szpitalu psychiatrycznym w trakcie remontu wszystkie ściany pomalowano na brązowo. Ktoś zdarł
całą farbę. Ponownie pomalowano je na brązowo i znów ktoś zdarł całą farbę. Za trzecim
razem pomalowano ściany na zielono. W czasie obchodu lekarz wchodzi do jednej z sal, widzi
wariatów wpatrujących się w ścianę i pyta: - Dlaczego tak patrzycie na tą ścianę? - Czekamy, aż czekolada dojrzeje. |
30.10.2010 22:10:21, Konto usunięte |
Dziennikarz przeprowadza wywiad ze znanym psychiatrą. - Podobno opracował pan nową metodę sprawdzania, czy ktoś jest normalny czy nie. - Tak. Napełniam wannę, obok stawiam wiadro, kieliszek i naparstek i każę opróżnić wannę. - Czyli jeśli użyję wiadra, to jestem normalny? - Nie. Normalny jest ten, kto wyciąga korek z wanny. |
30.10.2010 22:09:36, Konto usunięte |
Na fotelu u psychoanalityka: - Spał pan w nocy? - Tak. - Śniło się panu coś? - Możliwe... - To może widział pan we śnie rybę? - Rybę, nie... - To co się panu śniło? - Szedłem po ulicy... - A był tam może wykop z kałużą? - Możliwe. - To w tej wodzie mogła być ryba? - Nie, no ryba nie... - A czy na tej ulicy była restauracja? - Bardzo prawdopodobne, że tam była... - Podawali w niej rybę? - Bardzo możliwe... - Hmm. Ryba we śnie... Ciekawe, co to może oznaczać? |
30.10.2010 22:09:12, Konto usunięte |
Psychoanalityk wraca nocą przez most. Nagle widzi człowieka stojącego na poręczy i szykującego
się do skoczenia w nurt rzeki celem popełnienia samobójstwa. Krzyczy więc: - Stop! Niech Pan tego nie robi, porozmawiajmy! Mężczyźni siadają więc na przęśle mostu i długo rozmawiają. Po godzinie obaj wstają z miejsca, wchodzą na poręcz i rzucają się w dół... |
30.10.2010 22:08:40, Konto usunięte |
- Proszę powiedzieć. Jest coś, co pana niepokoi? - zagaja rozmowę lekarz. - Tak. Chciałbym skoczyć do toalety - odpowiada pacjent wiercąc się na krześle. - No dobrze... W takim razie porozmawiajmy o tym... |
30.10.2010 22:07:54, Konto usunięte |
Pacjentowi zdawało się, że pod jego łóżkiem siedzą potwory. Po wielu seansach niezadowolony z
braku poprawy zrezygnował ze swojego terapeuty. Po pewnym czasie spotykają się na ulicy: - Nawet pan nie wie, jak świetnie się czuję. Poszedłem do innego lekarza i on mnie wyleczył w ciągu jednej sesji. - A jak on to zrobił? - Kazał mi obciąć nogi od łóżka. |
30.10.2010 22:07:24, Konto usunięte |
Rozmawia dwóch psychologów: -Wiesz to dziwne-mówi pierwszy-wystarczy krzyknąć,,aaaaaa!" w bibliotece,a wszyscy się na ciebie gapiom w milczeniu. -A próbowałeś zrobić to samo w samolocie?-pyta się drugi.-Wtedy wszyscy się przyłączają. |
30.10.2010 22:06:35, Konto usunięte |
Facet jest oskarżony o kradzież. Nadchodzi dzień wyroku - 10 lat. Po chwili sędzia mówi: - Zaraz, zaraz... Czy ja pana skądś nie znam? - Byłem pana psychoterapeutą, wysoki sądzie. - Naprawdę? Racja, już pamiętam. 20 lat! |
30.10.2010 22:05:58, Konto usunięte |
Po co żołnierz pije ?.. Na umór |
30.10.2010 22:03:11, Konto usunięte |