W naszym miasteczku jest rynek, a dookoła niego stoją domy publiczne.

Szkielet utrzymuje nas na nogach. Gdyby nie było szkieletu, to mięso ciągle spadałoby na ziemię.

Panienka, pod wpływem "Czterech pancernych i psa", będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym:
- Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!

Mówi blondynka do blondynki-
-Wiesz że sylwester w tym roku wypada w piątek, druga odpowiada-
-żeby tylko nie trzynastego

Jasiu pyta ojca; "tato jaka jest roznica miedzy kobieta a mezczyzna?" Ojciec po chwili zastanowienia mowi;" no wiesz Jasiu to jest tak, ja mam rozmiar nogi 42 a mama 32 i jak widzisz roznica jest miedzy nogami."

wpada zawiany gosc do knajpy, siada na wysokim stolku i wola;
"panie kerlner, panie....kelneeer niech pan laaaleje 100 bo sie zaaaaraz zacznieeee, kelner polal , gosc szybko lyknal i znowu wola to samo po 4 tej setce kelner mowi; panie panie a kto zaplaci? Na co gosc "o qrwa juz sie zaczelo!"

Stary kodeks Hammurabiego mówił; " oko za oko ząb za ząb"
Wspólczesny kodeks Hammurabiego mówi " oko za oko zab za zab qrwa za pieniadze."

Wpada kobitka do gabinetu stomatogicznego siada na fotelu, zdejmuje majtki, rozklada nogi... Zaskoczony dentysta krzyczy; prosze pani to pomylka gabinet ginekologiczny jest pietro wyzej! A ona na to;
zadna pomylka! Pan żeś staremu szczekę zakładał to teraz ja wyciagaj!

Idzie facet wieczorem przez park i nagle słyszy kobiecy głos"ła..,ła...,ła...,ławka sie konczy!"

Blondynka do swojego chłopaka:

- Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją rodzinę?

- Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała !

Kawiarnia, młoda piękna kobieta popija kawę, nagle podchodzi do niej lump, podpiera się na krześle, chwieje się i mówi do kobiety:

- Bardzo mi się spodobałaś, nie spieprz tego.

Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:

- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?

- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną?

Para zakochanych spaceruje po parku:

- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julie...

- To znaczy?

- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloize...

Czyli jak?

- Jak, jak, jak,..., Srak k...a! Czytales cos w ogole kiedys?

- Tak! Naszą Szkape. Ugryźć Cię w dupę?

Lekarz telefonuje do pacjenta:

- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą. Którą chce pan najpierw usłyszeć?

- Dobrą.
- Zostało panu 7 dni życia.

- A ta zła wiadomość???

- Od 6 dni nie mogłem się do pana dodzwonić

Blondynka u doktora:

- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!

- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...

- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!

- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!

- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.

- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!

- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!

- Który to konkretnie?

- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...

Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.

Kłopot duży, bez paciorków ani ! rusz....

Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek.

Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki........

Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem
powiedział:

-Teraz medalik ucałuj;)