Kubuś Puchatek do Prosiaczka: - Krzyś dał nam 10 słoików miodu, po 8 dla każdego. - Ależ Puchatku! - dziwi się Prosiaczek. Przecież to wypada po 5 słoików! - Licz sobie jak chcesz, Prosiaczku. Ja swoje 8 już zjadłem! |
27.05.2011 17:33:59, Konto usunięte |
Siedzi sobie Kubuś Puchatek w Chatce. Nagle ktoś wali mu w drzwi tak mocno, że drzwi prawie
wypadły z futryny. Kubuś zdziwiony otwiera, patrzy w tak wielki włochaty dzik stojący na dwóch
łapach. Kubuś prawie zawału dostał, czym prędzej wziął nogi za pas. Po jakiejś godzinie
ucieczki przed potworem opadł z sił i upadł na ziemie. Dzik podchodzi do niego, podnosi i mocno
przytula do siebie mówiąc: - Dawno cię nie widziałem Kubusiu. W tym momencie Kubuś zdziwiony na całego mówi: - Prosiaczek, to ty już z wojska wróciłeś? |
27.05.2011 17:33:31, Konto usunięte |
Kubuś Puchatek przybiega do Prosiaczka i mówi: - Wiem co się z Tobą stanie jak dorośniesz... - A co, czytałeś mój horoskop? - Nie, książkę kucharską. |
27.05.2011 17:33:07, Konto usunięte |
Przychodzi Kubuś Puchatek do spożywczego. I pyta: - Jest szynka? - Nie - Opowiada sprzedawca. Następny dzień. K.P. Jest szynka? S. Nie. I tak przez tydzień. W końcu sprzedawca pomyślał, że w końcu zamówił szynkę Przychodzi Puchatek: Jest szynka? Jest. Odpowiada zadowolony z siebie sprzedawca. Kubuś Puchatek wyciąga pistolet i mówi: To za prosiaczka. |
27.05.2011 17:32:26, Konto usunięte |
Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem płyną łódką. Nagle Kubuś podbiega do Prosiaczka i wali go w łeb. Prosiaczek przestraszony: - Kubusiu, ale za co?? - A bo wy świnie zawsze coś knujecie! |
27.05.2011 17:28:00, Konto usunięte |
Idzie Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem przez las. Prosiaczek pyta: - Kubusiu. gdzie my idziemy? - Do Krzysia na imprezę, Prosiaczku! - A czy ja tam muszę iść? - Oczywiście! - A jaka to impreza? - Świniobicie! |
27.05.2011 17:27:21, Konto usunięte |
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu
poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: Kochanie, ależ mi zimno w ręce! Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną? |
26.05.2011 08:59:40, kocica |
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i
zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie
opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego
na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę. - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej. - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona. - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! |
26.05.2011 08:57:49, kocica |
Ach, czuję się jak bateryjka - żartuje po stosunku kochanek. Jestem do cna wyczerpany! - Ech wy, faceci, a potem się dziwicie, że się was wymienia |
26.05.2011 08:56:18, kocica |
Jaka jest różnica między cnotliwą a nie cnotliwą dziewczyną? Różnica kolejowa. Do cnotliwej jest pociąg, a do nie cnotliwej kolejka |
26.05.2011 08:55:50, kocica |
Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, skarbie? - Nie kochanie w aptece :) |
26.05.2011 08:55:24, kocica |
Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę
posuwistym ruchem w górę i w dół w jej szerszej części. - O czym myślisz? - spytał chłopak. - O moim byłym chłopaku. - Pomyśl trochę o mnie. - Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki :) |
26.05.2011 08:53:03, kocica |
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta, czy nie zechciałaby zagrać z
nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć.
Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie będą zadawać
sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Ona odmawia i znowu próbuje
zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała
odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znal - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę,
poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagra w jego grę, wiec
zgadza się. Prawnik zadaje pytanie pierwszy: - Jaka jest odległość pomiędzy ziemia, a księżycem? Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$. - Ok. - mówi prawnik - twoja kolej... - Co to jest, wchodzi na górę na trzech nogach, a schodzi na dwóch? Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta: - Co to jest, co wchodzi na górę na trzech nogach, a schodzi na dwóch? Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$ |
26.05.2011 06:32:16, misiek76 |
Jedzie blondynka nowym Porsche i walnęła w ciężarówkę. Tir cały się rozpadł, a Porsche
zostało nietknięte. Z tira wyszedł zdenerwowany kierowca, narysował kółko na jezdni i kazał
blondynce tam stać. Sam wyjął nóż i zaczął ciąć tapicerkę Porsche. Odwróciła się, a
blondynka się śmieje. No to wziął scyzoryk i zaczął rysować karoserię. Odwrócił się, a
blondynka znów w śmiech. No to facet wkurzony na maksa oblał Porsche benzyną i podpalił.
Usatysfakcjonowany patrzy na blondynkę, a ta wciąż się śmieje. - Dlaczego pani się ciągle śmieje?! Na to blondynka: - Bo jak pan się odwraca, to ja wychodzę z tego kółka. |
26.05.2011 06:30:48, misiek76 |
Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami. Lekarz się pyta: - co pani dolega? - no bo prasowałam, a z przed pokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha. - a dlaczego ma pani spalone drugie? - a bo chciałam zadzwonić po pogotowie.... |
26.05.2011 06:29:04, misiek76 |