W Zakopanem na Krupówkach baca zobaczył cepra. Podchodzi do niego, chwyta się za głowę i
godo: - Aleś się chłopie postarzoł! - A my się znamy? - pyta ceper. - Ni! - To skąd wiecie, że się postarzałem? Na to góral: - No przeca widzę! |
25.11.2011 01:25:19, Konto usunięte |
Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i woła: - Jaki piękny dzionek! A echo z przyzwyczajenia: - ...mać, mać, mać...! |
25.11.2011 01:24:34, Konto usunięte |
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Znajomi pytają go za co się przebierze? - A za łoscypka. - A jak to baco, za oscypka? - A siądę se w kąciku i będę śmierdział |
25.11.2011 01:24:04, Konto usunięte |
Baca popił na imieninach i na drugi dzień na kacu poszedł doić krowę. Mówi do niej: - Oj krasula jak mi się nie chce ciebie doić. A krasula się obraca i mówi: - To ty trzymaj za cycuszki, a ja będę podskakiwać |
25.11.2011 01:23:13, Konto usunięte |
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi: - Cholera, ile to się człowiek musi namęczyć, jak nie ma aparatu. |
25.11.2011 01:22:35, Konto usunięte |
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone! - Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć |
25.11.2011 01:21:31, Konto usunięte |
Jak najszybciej odróżnić Chińczyka od Japończyka? - Licznikiem Geigera |
25.11.2011 01:20:50, Konto usunięte |
Rozmawiają dwie muchy: - Zdzichu, Zdzichu! - Co? - G**no! - Ale mi smaku narobiłeś. |
25.11.2011 01:20:20, Konto usunięte |
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta
parafian: - Kto ma ptaszka? Podnosi się las męskich rąk. - Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka? Podnosi się las kobiecych rak. Prałat wkurzony: - Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka? Wszyscy ministranci podnoszą ręce |
25.11.2011 01:19:32, Konto usunięte |
Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat). Babcia siada przy stoliku, a Dziadek
idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki
i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie
porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół. Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi: - Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw? Babcia: - Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy. Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta: - Dlaczego pani nie je? Babcia na to: - Czekam na zęby |
25.11.2011 01:18:54, Konto usunięte |
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę: - Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan? - 30. - No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60! |
25.11.2011 01:17:50, Konto usunięte |
Z dzienniczków uczniowskich: Mateusz leży pod ławką na lekcji geografii udając rodzącą kobietę i wydając przy tym realistyczne odgłosy. Zamknął panią szatniarkę w szatni i żąda okupu. Cieszy się, że dostaje coraz więcej uwag. Cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag. Wysłany po kredę, przyniósł cały karton twierdząc, że pani woźna zwiększyła wydobycie rudy kredy |
25.11.2011 01:16:39, Konto usunięte |
Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce: - Jasiu, Ty masz jakieś nałogi? - Ależ skąd!! - A masz jakieś hobby? - Tak, lubię roślinki. - A jakie? - Chmiel, tytoń, konopie... |
24.11.2011 12:00:35, Konto usunięte |
Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować. - Wiedziałem kochanie, że zrobię Ci niespodziankę! - Och, to Ty? - krzyknęła speszona żona. |
24.11.2011 11:53:34, Konto usunięte |
Koleś Kręci z babą i mówi. - Mogę wpaść do Ciebie na kawę? - Owszem ALE JA MAM MĘŻA. - Spoko przyjadę na koniu i jak będzie pukał to skoczę z okna. No piją kawę i ktoś puka. On wyskakuje z 7 piętra. A Tu otwiera baba i koń mówi: - jak by co to stoję pod bramą bo deszcz pada. |
24.11.2011 11:48:39, Konto usunięte |