Pewien wykładowca z probabilistyki na jednej z Politechnik męczy na egzaminie studenta z
prawdopodobieństwa. Student niekumaty, wiec profesor chce się zlitować nad studentem i pyta
go: - Jakie jest prawdopodobieństwo wyrzucenia 6 w kostce do gry? - Jeden - odpowiada student. - Ale niech Pan się zastanowi. Przecież kostka ma 6 ścian - pomaga mu profesor. - Jeden - upiera się student. Wykładowca (wnerwiony, podaje studentowi kostkę do gry). - Masz pan. Rzucaj! Student wyrzuca 6. Wykładowca zdumiony prosi: - Niech Pan jeszcze raz rzuca! Student znowu wyrzuca 6. Wykładowca prosi o indeks i wpisuje studentowi trójkę. |
25.11.2011 20:32:18, Konto usunięte |
Na medycynie odbywały się ćwiczenia z mikroskopem. Studenci mieli obserwować próbki własnej
śliny. Dowcipnisie podmienili jakiejś dziewczynie ślinę na próbkę spermy. Panienka gdy
spojrzała przez mikroskop zgłupiała i zawołała profesora. Profesor przyłożył oko do
mikroskopu i zapytał: - Czy myła pani dzisiaj zęby? |
25.11.2011 20:31:50, Konto usunięte |
Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany niewiedzą zdającego, otwiera drzwi i krzyczy
do pozostałych studentów: - Przynieście tu siano dla osła! - A dla mnie herbatkę! - dodaje student. |
25.11.2011 20:31:21, Konto usunięte |
Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta trzyma w ręku
trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z
kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się.
Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne
losowanie. Profesor na to: - Idź już. Dostajesz tróję. Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie: - Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie! - Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor |
25.11.2011 20:30:50, Konto usunięte |
Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi: - Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zapłacić 10 dolarów kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 dolarów, a za trzecim razem - dwadzieścia. - Panie profesorze, cenie sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr? |
25.11.2011 20:30:15, Konto usunięte |
Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich.
Zdenerwowany profesor w końcu pyta: - A czym według Pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? - To drugi bierze indeks i idzie do domu |
25.11.2011 20:29:55, Konto usunięte |
Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mówi do studenta: - Leje pan wodę. - Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat jak rzeka |
25.11.2011 20:29:16, Konto usunięte |
Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta: - Czy wie pan kto to jest student? - No nie - odpowiada egzaminowany. - To ja panu powiem. To jest takie **cenzura** pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister. - A czy pan profesor wie, kto to jest profesor?? - No nie. - To ja panu powiem. To jest takie **cenzura** , które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć. |
25.11.2011 20:28:34, Konto usunięte |
Przychodzi student na egzamin z historii transportu i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko: - Proszę podać ile wynosiła długość linii kolejowych w Polsce? Student początkowo zdębiał, ale pyta: - A w którym roku? W odpowiedzi słyszy: - Wie Pan co, jest mi to obojętne. Odpowiedź studenta: - Rok 1493 - kilometrów: 0 |
25.11.2011 20:27:40, Konto usunięte |
Jeden student pyta drugiego: - Gdzie idziesz? - Na wódkę. - No dobra, namówiłeś mnie. |
25.11.2011 20:27:16, Konto usunięte |
Gdybyśmy przed baranem postawili wiadro z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta
prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest
szkodliwe. - Wody! - odkrzykują słuchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran |
25.11.2011 20:26:42, Konto usunięte |
Poszli studenci na egzamin. Profesor: - Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin? A studenci spojrzeli po sobie: - Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!! |
25.11.2011 20:26:17, Konto usunięte |
Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o
zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi: - To był mężczyzna. - A dlaczego Pani tak uważa? - Bo tutaj był kiedyś członek. - Oj był, i to wiele razy |
25.11.2011 20:25:57, Konto usunięte |
Na egzamin w sesji letniej spóźniła się studentka. Wpada zdyszana i od progu błagalnym głosem
woła: - Panie profesorze,przepraszam za spóźnienie, ale zapomniałam wyłączyć żelazko. - A czy przypadkiem nie zapomniała pani bielizny? - Nie, w lecie nie noszę, panie profesorze |
25.11.2011 20:25:35, Konto usunięte |
Profesor przyszedł na pierwsze zajęcia ze studentami wydziału elektrycznego i chcąc zrobić na
nich dobre wrażenie mówi: - Proszę państwa, gdyby państwo czegoś nie rozumieli, proszę zadawać pytania. Odpowiem na każde z nich, ponieważ uważam, że nie ma głupich pytań, a są tylko głupie odpowiedzi. Na to wstaje jeden ze studentów: - Panie profesorze. Proszę mi powiedzieć, czy jak stanę obiema nogami na szynach, a rękoma złapię za przewód trakcyjny, to pojadę jak tramwaj |
25.11.2011 20:25:05, Konto usunięte |