W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka. Czuje, że obok
tez ktoś siedzi i zagaduje: - Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce? Na to odpowiada kobiecy głos: - Możesz, ale musisz wiedzieć, że jestem blondynką 1,80m wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna. Obok mnie siedzi też blondynka 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na co dzień ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi też blondynka, 2 metry wzrostu, mistrzyni w kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip? Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi: - Nie, już nie... Nie będę go trzy razy tłumaczył... |
25.11.2011 01:48:15, Konto usunięte |
Dwie blondynki jadą do lasu po choinkę. Po kilku godzinach błąkania się po świerkowym
zagajniku, jedna mówi do drugiej: - Wiesz co? Bierzmy pierwszą lepszą, nawet bez bombek i wracajmy do domu! |
25.11.2011 01:47:15, Konto usunięte |
Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w
pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój.
Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera: - Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym ch**m! Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza: - Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę |
25.11.2011 01:46:44, Konto usunięte |
Wraca blondynka od kosmetyczki i mówi do koleżanki : - Słuchaj, byłam w salonie piękności. - I co? Zamknięte było? |
25.11.2011 01:46:11, Konto usunięte |
Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: - Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć... - A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak. - Wygląda na to, że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: - Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka... |
25.11.2011 01:45:38, Konto usunięte |
Podjeżdża BMW pod blok, wysiada dres i wrzeszczy: - Jolkaaa! Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka. - Co? - Zrób se grę wstępną, zaraz przyjdę. |
25.11.2011 01:45:10, Konto usunięte |
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go: - Podwiezie mnie pan? - A gdzie dasz krowę? - Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie. Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem. - Baco czemu ta krowa mruga tym okiem? - A bo będzie wyprzedzać |
25.11.2011 01:32:58, Konto usunięte |
Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach. - Baco, co robicie? - No srom, nie widzisz? - A gacie? - Łoo k*rwa!! |
25.11.2011 01:31:56, Konto usunięte |
Turyści przyjechali w góry i postanowili przenocować u bacy. Wieczorem gdy kładą się spać
mówi Baca: - Ja się kładę w środku a wy na boki. Rano turysta się budzi i mówi do drugiego turysty: - Ty, w nocy mi ktoś konia walił. Na to drugi: - No mi też. Baca się budzi i zaczyna mówić: - Ale sen miałem... taaaka lawina mnie goniła, a ja uciekałem i taaak kijkami machałem... |
25.11.2011 01:31:18, Konto usunięte |
Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów? - Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż. |
25.11.2011 01:30:26, Konto usunięte |
Siedzi se baca, cyta se gazete, a stara z córką ksontajom sie po kuchni. Matka patsy na córke i mówi: - Maryś, dyć mi w ocach puchnies. - Ale, co mama takie rzeczy! - Maryś, dyć widze, co mi w ocach puchnies! - Ale, co mama takie rzeczy! Na to baca łodsłania sie zza gazety i mówi: - A bo ponastawiacie te **cenzura** w nocy i nie wiadomo która cyja! |
25.11.2011 01:29:43, Konto usunięte |
Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turysta i pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, cółenko sobie strugom. Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, stylisko do łopaty sobie strugom. Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta: - Baco! Co teraz strugacie? - Jak nic nie spiepse, to wykałacke... |
25.11.2011 01:28:16, Konto usunięte |
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem: - Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała? - A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu |
25.11.2011 01:27:31, Konto usunięte |
- Baco, gdzie nauczyliście się tak rąbać drzewo? - Na Saharze. - E, baco, kłamiecie! Przecież Sahara to pustynia... - No, teraz to już pustynia. |
25.11.2011 01:26:37, Konto usunięte |
Wraca baca z Krakowa do Zakopanego autostopem i mówi do kierowcy: - Panocku, ale teroz to som casy. Kaj chces to wos zawiezom, zawiezom wos do hotelu, jeść dadzom, przenocujom i jeszcze dutków dadzom. Kierowca pyta: - Baco, wam się tak zdarzyło? - Mnie nie, ale mojej córce to cęsto |
25.11.2011 01:26:03, Konto usunięte |