Mały Indianin pyta ojca:
- Tato dlaczego mój brat nazywa się "Wschód słońca"?
- Bo robiliśmy go o wschodzie słońca.
- Tato dlaczego moja siostra nazywa się "Zachód słońca"?
- Bo robiliśmy ją o zachodzie słońca.
- Tato mogę ci zadać jeszcze jedno pytanie?
- Nie "Pęknięta gumo"!

W łódzkiej karetce pogotowia pacjent odzyskuje przytomność:
- Gdzie ja jestem?
- W karetce.
- A gdzie jedziemy?
- Do zakładu pogrzebowego.
- Ale ja jeszcze nie umarłem!
- A my jeszcze nie dojechaliśmy...

Przychodzi facet do lekarza:
- panie doktorze strasznie mnie boli łokieć.
Doktor kazał dać do analizy mocz..
Więc facet dał trochę moczu żony, trochę córki, trochę oleju samochodowego i trochę swojego moczu...
Na następny dzień przychodzi do lekarza a lekarz nie wiele myśląc powiedział:
- córka w ciąży, żona ma kochanka, olej samochodowy do wymiany, a jak pan będzie konia w wannie trzepał to wiadomo że pana łokieć boli..

Kobieta wchodzi do apteki i pyta aptekarza czy sprzedaje prezerwatywy XXL.
- Tak. Życzy sobie pani? - pyta sprzedawca.
- Nie, dziękuje. Ale nie obrazi się pan jeśli poczekam na jakiegoś
klienta, który będzie je kupował?

Przychodzi syn dresiarza do domu. Ojciec do niego:
- Joł, mały jak tam w budzie?
- Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj 5 jedynek.
- O, to Jasiu, będzie wpierd.l!
- Wiem, mam już adresy!

Żona wysyła męża po bułki do sklepu
- ile kupić kochanie?
- tyle ile razy się wczoraj kochaliśmy
mąż w sklepie
- poproszę siedem bułek
ekspedientka zaczyna pakować a on
- albo nie, nie siedem, niech pani da pięć, jednego loda i jedno kakao

Nastolatka wraca nad ranem do domu. Mama jej otwiera, a ona kręcąc
majtkami na palcu mówi:
- Mamo, nie wiem co to za sport, ale to będzie moje hobby

Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza.
Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody.
Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby.
Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować.
Podczas rejsu nastąpił sztorm.
Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was, dz..ki, zbierałem w jedno miejsce!

Dzwoni kolezanka do blondynki i pyta:
- Dostałaś ten list ode mnie?
- Ten w którym prosisz o zwrot pieniędzy?
Koleżanka na to:
- Tak, ten.
Blondynka:
- Nie, jeszcze go nie dostałam.

Blondynka zabawia sie z kochankiem. Wtem do mieszkania puka mąż.
Zakłopotana blondynka mówi do kochanka:
- Skacz przez balkon!!!
- Oszalałaś przecież to 13 piętro!!!
- Oj, kochanie nie bądź taki przesądny!!!

Trzy blondynki założyły się która pierwsza przebiegnie 20 km i się nie zmęczy.
Pierwsza przebiegła 10 km i sie zmęczyla, druga przebiegła 15 km i sie zmęczyła, a trzecia przebiegła 19,5 km i stwierdziła, że nie ma sił biec dalej, więc zawrócila na start.

Brunetka i blondynka spotkały sie na ulicy rozmawiają o różnych rzeczach i nagle brunetka mówi:
- Wiesz co, robiłam sobie test ciążowy.
A blondi:
- I co, trudne były pytania?

Dziadek chciał z babcią do łóżka ale babcia nie miała ochoty więc dziadek mówi:
- Babka chodź ze mną do łóżka, dostaniesz stówkę!
Babcia się zastanawiała chwilę, ale w końcu się zgodziła.... po skończonym seksie dziadek wstaje ubiera się i daje babci stówkę.
Babcia zapala światło i mówi:
- Ale to jest stara stówa!
- Jaka d.upa, taka stówa, odpowiada dziadek

Mąż po wypłacie spotyka się z kolegami w knajpie. Nasłuchał się jak to jego koledzy krótko trzymają swoje zony.
Po kilku kieliszkach wraca do domu. Dzwoni do drzwi, otwiera zona a on podwyższonym tonem pyta:
- Czy jest gorąca woda w domu?
Wystraszona zona odpowiada szeptem:
- Tak, jest
Na to mąż:
- Daj mi talerze, będę zmywał.

Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku...
- Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.