Wyskoczył spadochroniarz z samolotu i z wrażenia zapomniał, jak uruchomić spadochron. Szarpie się przez chwile, ale widzi, ze nic z tego. Nagle widzi żołnierza, który leci obok niego do góry. - Hej bracie! Jak otworzyć ten cholerny spadochron? - Sorry,ja z saperów... |
19.12.2011 16:25:09, Konto usunięte |
Czym żołnierz myje zęby? Żołnierz myje zęby czym prędzej. |
19.12.2011 16:24:57, Konto usunięte |
W wojsku kapral tłumaczy nowa grę zręcznościowa: - Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie. - A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje? - Ten wypada z gry. |
19.12.2011 16:24:50, Konto usunięte |
-Po co żołnierz ma płaszcz? -Po kolana |
19.12.2011 16:24:39, Konto usunięte |
Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar? - Powinien wylecieć w powietrze! |
19.12.2011 16:24:31, Konto usunięte |
Oficer mówi do sierżanta: - Sierżancie, proszę delikatnie powiadomić Kowalskigo, że stracił ojca. Sierżant odpowiada: - Tak jest sir. Sierżant krzyczy: - Kompania zbiórka. Każdy który ma ojca wystąp.Te Kowalski baranie, a ty gdzie się pchasz! |
19.12.2011 16:24:12, Konto usunięte |
Afganistan. Góry. Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów. Dowódca zarządza: - Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe... Ktoś na ochotnika? Zgłasza się Gruzin: - Zostanę ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat. Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim. Minęła godzina a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu. Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu. Opodal siedzą na wpół goli partyzanci a Gruzin mieszając hełmami krzyczy: - Prawo, lewo, góra, dół - kto powie gdzie jest granat? |
19.12.2011 16:24:02, Konto usunięte |
Generał wchodzi na teren wojska i mówi: -Słuchajcie żołnierze za pół godziny przyjeżdża Matka Boska. Wszyscy bardzo się zdziwili i zaczęli szybko sprzątać. Gdy upłynął zapowiadany czas wpada generał i mówi: - Bosek matka przyjechała! |
19.12.2011 16:23:51, Konto usunięte |
Kapitan w wojsku pyta sie Malczowskiego: co to jest ojczyzna? On odpowiada: ojczyzna to moja matka! Po chwili pyta się drugiego: co to jest ojczyzna Janek wiesz?- Oczywiście, to matka Malczowskiego ! |
19.12.2011 16:23:42, Konto usunięte |
Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Cos zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca: - Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście zwykła krowę! - To nie mogła być zwykła krowa - zwykle krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu cos zaszeleściło. General strzelil i adiutant polecial sprawdzic. Wraca: - Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście dzika babę. |
19.12.2011 16:23:24, Konto usunięte |
Na którymś wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł się pet. Do sali wchodzi pan major, zauważa pet i się pyta: "Czyj to pet?" Odpowiada mu grobowa cisza, wiec pyta się znowu : "Czyj to pet?" Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci : "Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?" Tym razem otrzymuje odpowiedz : "Niczyj, można wziąć!" |
19.12.2011 16:23:13, Konto usunięte |
Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wział go na rozmowę sexuolog. Narysował mu kółko: - Kowalski, co to jest ? - Goła baba... Narysował mu kwadrat: - A to? - He, he, goła baba... Na koniec, narysował mu trójkat: - No a to, przyjrzyjcie się dobrze. - Też goła baba... - Kowalski, wy jestescie zboczeni!!! - Jaaa??? A kto mi te gołe baby rysował? |
19.12.2011 16:22:52, Konto usunięte |
II Wojna Światowa. Szpiedzy polscy, Józek i Franek, wleźli do stodoły, ponieważ gonili ich
Niemcy. Znaleźli tam skóre z krowy i postanowili się za nią przebrać. Wchodzą Niemcy i
stwierdzają, że potrzebują jedzenia dla wojska. Jeden z nich mówi: - Coś chuda ta krowa, co nie? - No! Trzeba ją nakarmić. - odpowiada drugi. Postanowili przynieść worek siana. Na to Józek mówi do Franka: - Franek, oni niosą worek siana! - Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - no to Józek zjadł. Po chwili Niemcy niosą drugi worek siana. - Franek! Oni niosą drugi worek siana! - Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - Józek zjadł drugi worek. Po chwili niosą wiadro wody. - Franek, oni niosą wiadro wody! - Pij Józio, pij, bo się wyda! Józek patrzy na Niemców i nagle zaczyna się śmiać. Franek pyta Józek: - Z czego się śmiejesz? - Na to Józek: - Trzymaj się Franek, trzymaj, bo byka prowadzą! |
19.12.2011 16:22:42, Konto usunięte |
Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Szeregowy Młot leci w dół. Pociąga za rączkę, by
otworzyć spadochron-nic. Uruchamia spadochron zapasowy-dalej nic. Zdenerwowany, sięga po
podręczną instrukcję obsługi i zaczyna głośno czytać: -Ojcze nasza, któryś jest w niebie... |
19.12.2011 16:22:28, Konto usunięte |
Umarł producent broni i poszedł do nieba. -Witaj dobry człowieku.Czy zrobiłeś w życiu coś złego?Pyta Pan Bóg -Broń Boże |
19.12.2011 16:22:15, Konto usunięte |