Do gór przyjechał reporter z pewnej gazety w celu przeprowadzenia reportażu na temat AIDS.
Spotyka bacę i pyta: - Baco słyszeliście może coś na temat AIDS...?? Na to baca: - Ano panocku słysołem... A zabezpieczacie się baco jakoś przed tym AIDS?? - Ano panocku, zabezpieczom się. Nosze prezerwatywę założoną. Na to zdziwiony reporter: cały czas założoną...? To w ogóle jej nie ściągacie?? - Ano panocku ściągom... do sikanio i do dupczynio |
04.12.2012 21:29:13, marek |
Przychodzi baba do lekarza,zle sie czuje. Lekarz pyta: - A brom brala pani dzisiaj? na to kobieta: -Nie,dzisiaj jeszcze nie brombralam |
04.12.2012 21:05:45, marek |
acet bzyka laskę i gdy jest już po wszystkim mówi do niej: - Gdybyś mi powiedziała od razu, że jesteś dziewicą to byłbym bardziej delikatny. Na to ona: - Gdybyś był bardziej cierpliwy to byś poczekał aż zdejmę rajstopy |
04.12.2012 21:03:11, marek |
Dwóch wieśniaków jedzie starym autem po jakiejś bocznej drodze. Pierwszy mówi: - Zobacz, stary. Widzisz to drzewo w dolince? Pod nim po raz pierwszy upawiałem seks. - Super - mówi drugi. - Jak było? - No, cóż. Pospacerowaliśmy trochę, potem padliśmy na trawę i kochaliśmy się przez kilka godzin. - No to super. - Gdzie tam super. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że patrzy na nas jej matka. - O, w mordę. I co powiedziała? - No co miała powiedzieć? "Meee |
04.12.2012 21:02:43, marek |
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna: - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dzi...wko, jestem żonaty |
04.12.2012 21:02:08, marek |
wiecie czemu śnieg zaskoczył polskich drogowców -bo cicho padał |
04.12.2012 15:25:56, Mariusz |
Gdzie my właściwie idziemy Puchatku? - Na imprezę do Krzysia. - A co to za impreza? - Dowiesz się jak dojdziemy Prosiaczku. Po kilku minutach przyjaciele znaleźli się w domu chłopca. Krzyś zamknął drzwi na klucz, pozasuwał okna i dobywszy tasaka wrzasnął: - Świniobicie czas zacząć!. |
04.12.2012 08:42:43, marek |
Przychodzi zajączek do lisicy i pyta: - Jest Twój tata? - Nie - odpowiada lisica. Na to ucieszony zajączek: - Mam propozycję - jak się rozbierzesz to dostaniesz stówkę. Lisica opierała się, ale w końcu się zgodziła. Wtedy zajączek proponuje: - Jak się ze mną prześpisz to dostaniesz jeszcze jedną stówkę. Lisica początkowo się opierała, ale potem się zgodziła. Po wszystkim zajączek poszedł do domu. Wrócił ojciec lisicy do domu i pyta: - Zajączek był? - Był - odpowiada zmieszana lisica. - A dwie stówy oddał |
04.12.2012 06:37:26, marek |
Lisico chcesz zarobic 100$? - Chce. - To daj mi calusa. Lisica mysli "lisa nie ma w domu a 100$ piechota nie chodzi". Dala wiec zajacowi calusa. A zajac: - Chcesz zarobic jeszcze 100$? - Chce. - To się rozbierz. Lisica się rozebrala. A zajac: - A jeszcze 100$ to chcesz? - Chce. - No to chodz wykrecimy numerek! No i wykrecili taki numer ze az zajac się spocil. Gdy skonczyli zajac się ubral i poszedl do domu. Po jakims czasie do domu lisicy wpada jej maz i pyta: - Byl zajac? - No bybybybyl - mowi lisica przerazona. - A oddal 300$?? |
04.12.2012 06:36:32, marek |
dzie zajączek przez las i zobaczyl malenka dziurke w ziemi. Podchodzi i wola: - uuuuuuhuuuuu Cos mu odpisnelo "uuuuuhuuuuu" i wyskoczyla myszka. Zajączek idzie dalej i zobaczyl wieksza dziurke, podchodzi i wola: - uuuuhuuuu Cos mu odpowiedzialo "uuuuhuuuu" i wyskoczyl kroliczek. Zajączek idzie dalej i zobaczyl jeszcze wieksza dziure, podchodzi i wola: - uuuuuhuuuu Cos mu odpowiedzialo "uuuuhuuuu" i wyskoczyl lis, wiec zajączek dal noge. idzie dalej a tam jeszcze wieksza dziura, podchodzi i wola: - uuuuhuuuu Cos mu odpowiedzialo "uuuuuuhuuuu" i wyskoczyl niedźwiedź. Zajączek idzie dalej i widzi ogromna dziure w ziemi. Podchodzi i wola: - uuuuuuuuuhuuuuuu Cos mu odpowiedzialo "uuuuuuuhuuuuuuuu" i przejechal go pociag. |
04.12.2012 06:36:09, marek |
olicjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta: - O! Widzę, że nie pracujemy. - Nie pracujemy - potwierdza student. - Opieprzamy się... - mówi dalej policjant. - Ano, opieprzamy się - potwierdza student. - O! Studiujemy... - mówi policjant. - Nie. Tylko ja studiuję. |
04.12.2012 06:32:02, marek |
ewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać. - Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami. - Mam. - To daj. - student przepisał zadanie i podał do tyłu. Po kilku minutach. - Pss...! Masz drugie? - Mam. - To daj. - student przepisał i podał. Po kolejnych kilku minutach. - Pss...! Masz trzecie? - Mam. - To daj. Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos: - Pss...! Zdał pan, proszę indeks... |
04.12.2012 06:31:42, marek |
oszli studenci na egzamin. Profesor: - Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin? A studenci spojrzeli po sobie: - Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak! |
04.12.2012 06:31:02, marek |
iedzą dwaj Szkoci w pokoju i gaśnie światło. Jeden mówi: "to pewnie korki",a drugi na to: "idź mu otwórz". |
03.12.2012 05:05:51, marek |
sobie pewien Szkot, który ciężko pracował przez całe swoje życie, oszczędzał wszystkie swoje
pieniądze, a przy tym był wielkim sknerą. Krótko przed swoją śmiercią, powiedział do swojej
żony: - Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny. Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat. Tak wiec zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci. No i zmarł. Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka. Po skończonej ceremonii, tuż przed zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać. Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą. Wtedy jej przyjaciółka powiedziała: - Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny. Lojalna żona odpowiedziała: - Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa. Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny. Przyjaciółka zapytała zdziwiona: - Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny? - Oczywiście, że tak - powiedziała żona - zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek. Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł tam wydać wszystkie swoje pieniądze. |
03.12.2012 05:05:17, marek |