Obyczaj nakazuje, że kapitan spuszcza się ostatni. |
17.03.2013 10:58:34, szybka fil |
Baca trzyma teściową nad przepaścią i mówi: - Mój dziodek, to teściową zadzgoł nożykiem, mój ojciec teściową powiesił w stodole, a ja cie gadzino puszczom wolno... |
17.03.2013 10:57:13, szybka fil |
Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów? - Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż. |
17.03.2013 10:55:58, szybka fil |
Baco, gdzie nauczyliście się tak rąbać drzewo? - Na Saharze. - E, baco, kłamiecie! Przecież Sahara to pustynia... - No, teraz to już pustynia. |
17.03.2013 10:55:27, szybka fil |
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Znajomi pytają go za co się przebierze? - A za łoscypka. - A jak to baco, za oscypka? - A siądę se w kąciku i będę śmierdział. |
17.03.2013 10:54:34, szybka fil |
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi: - Cholera, ile to się człowiek musi namęczyć, jak nie ma aparatu. |
17.03.2013 10:54:04, szybka fil |
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem. - Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż taką przyjemność? - Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju. |
17.03.2013 10:53:23, szybka fil |
Teściowa do zięcia: - Nigdy się nie rozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką. Zięć do teściowej: - Ja też jestem za gorzałą. |
17.03.2013 10:52:59, szybka fil |
Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia: - Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam. - Powłoka teflonowa, mamo... |
17.03.2013 10:52:26, szybka fil |
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta: - jak ja się znalazłem na świecie? Tata tak myśli co mu powiedzieć. - Jasiu, bocian cię przyniósł. Jasiu: - tato, czemu ty jesteś taki głupi? Tata: - Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz? Jasiu: - bo my mamy taką fajną mamę a ty pie**olisz bociany? |
17.03.2013 01:41:41, szybka fil |
Jasiu mówi do taty - Tato miałeś nie jeść z mama w łóżku - Nic nie jemy Jasiu - To co robi skórka z białej kiełbasy koło łózka |
17.03.2013 01:40:48, szybka fil |
Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. Ona szydełkowała, on czytał gazete. W pewnej chwili
odłożył gazetę i spytał: - Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm? Żona uśmiechnęła się zachęcająco i spytała: - Naprawdę? Udowodnisz?... Rolnik odpowiedział: - Jeśli chcesz... - po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś. Wraca po 30 minutach i mówi: - No więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast świnia kwiczała w taki sposób, że nie jestem pewien?? |
17.03.2013 01:38:33, szybka fil |
Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę an szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota. |
17.03.2013 01:17:07, szybka fil |
Choroba zawodowa.... Przychodzi niezmiernie zadowolony młody prokurator do swojego szefa prokuratora: - Szefie syn mi się urodził - Kogo pan podejrzewa w związku z tym? |
17.03.2013 01:13:45, szybka fil |
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do
ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem: - Wiesz o czym już całkiem zapomniałem? - O czym? - O seksie. - Ty stary pierniku! Nie stanąłby Ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy! - Wiem, ale byłoby miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach: - Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?! - Parkinsona... |
16.03.2013 22:01:23, malinowamamba |