Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki: - Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie? - No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu! W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów: - Jak tam Twój wczorajszy sex? - No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie? - U mnie? K%$#!wa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapi%$#!dalać do domu na piechotę. Przychodzimy k%$#!wa przecież nie ma prądu, więc znowu te cho%$#!rne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wk%$#!wiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem |
08.03.2013 10:41:07, Loleńka ;) |
Arabski dyplomata odwiedza po raz pierwszy Stany Zjednoczone. Jest na obiedzie w Departamencie
Stanu. Wielmożny Emir nie był przyzwyczajony do soli w amerykańskim jedzeniu (frytki, sery,
salami, ryby itp.) i ciągle wysyłał po szklankę wody swojego służącego Abdula. Raz za razem
Abdul znikał i pojawiał się ze szklanką wody, ale po pewnym czasie wrócił z pustymi rękami.
- Abdul, synu zwiędłego wielbłąda, gdzie moja woda?! - żąda wyjaśnień Wielmożny Emir. - Najmocniej przepraszam, o Najjaśniejszy! jąka się nieszczęsny Abdul - Ale jakiś biały człowiek siedzi na studni. |
07.03.2013 23:15:19, Konto usunięte |
Po jednej z wielu bitew Napoleon odwiedza rannych żołnierzy w szpitalu. Podchodzi do Francuza: - Co chciałbyś otrzymać w nagrodę za swoją dzielną służbę? - Marzę o pałacu na południu Francji, winnicy i własnej służbie... Podchodzi do Polaka: - A ty? - Marzę o wolnej i niepodległej Polsce! Podchodzi do Żyda: - A ty? - A ja zjadłbym śledzia na kolację. Napoleon pokiwał głową i wyszedł. Francuz i Polak zdziwieni pytają Żyda: - Zwariowałeś? Mogłeś prosić o wszystko, a ty tylko śledzia na kolację? - Wiecie, w odróżnieniu od was, ja tego śledzia może dostanę... |
07.03.2013 23:14:01, Konto usunięte |
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi: - Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder! Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec. Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski. Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada Polak. Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem: - Który płynął ostatni? |
07.03.2013 23:12:32, Konto usunięte |
Spotykają się dwaj koledzy. - Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet! - Zdarza się tak w małżeństwach... - Ale ja nie jestem żonaty! |
06.03.2013 18:39:38, Konto usunięte |
Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty. Kierownik zdumiony: Co pan, przecież to Dzień Kobiet! - No wiem, ale pomyślałem że przyniosę panu, bo z pana taka ku...a |
06.03.2013 18:36:59, Konto usunięte |
W ogłoszonym konkursie,pt. "mój powrót", pierwsze miejsce zajął pan, który napisał: "wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu. |
05.03.2013 07:16:00, Konto usunięte |
Siedzą dwie blondynki przed telewizorem i jedna mówi: - Patrz, Benedykt XVI... Na to druga: - A Kubica który? |
28.02.2013 19:09:36, Konto usunięte |
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką
szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi: - Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje. Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem: - Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka: - Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam. |
28.02.2013 17:07:07, Konto usunięte |
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku
i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta: - Przepraszam, macie rybę? - Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg... - Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego... Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada: - W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu. Facet kontynuuje: - I proszę ją przygotować w specjalny sposób. - Słucham? - Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić... - Ale... - I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa... Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje: - I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo"; czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Masz i pozmywaj!" Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi: - Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni... |
26.02.2013 21:14:26, Konto usunięte |
- Dyrektorze, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury. Nie chciał się
przedstawić. - A jak wygląda? - Wygląda tak, że lepiej zapłacić... |
26.02.2013 21:11:53, Konto usunięte |
Dlaczego blondynka uśmiecha się, gdy strzelają pioruny? - Bo myśli, że robią jej zdjęcie. |
26.02.2013 15:36:52, Ewelka |
Jaka jest idealna blondynka? - Metr wzrostu, bez zębów i płaska głowa do postawienia kufla z piwem. |
26.02.2013 15:36:34, Ewelka |
Jak spowodować, by oczy blondynki zalśniły blaskiem? - Zaświecić latarką w ucho. |
26.02.2013 15:36:10, Ewelka |
przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba |
26.02.2013 15:35:17, Ewelka |